Przyczepa kempingowa, kamper, naczepa kempingowa, duży mobilhome – to pojazdy kempingowe wykorzystywane w caravaningu, które znamy. Są tak znane, że aż banalne w porównaniu z pomysłem, który zrodził się w Starym Wiśniczu niedaleko Bochni.
Tak, pomysł na tę przyczepkę kempingową do motocykla zrodził się w naszym kraju. Jak do tego doszło?
- Wielokrotnie mijałem w pośpiechu niezwykle klimatyczne miejsca, ponieważ musiałem zdążyć na zaklepany wcześniej nocleg – mówi Artur Profi cz vel Profi l, podróżujący motocyklem. Bywało też, że decydując się na opcję spontanu, zmuszony byłem „nocować” w przedziwnych miejscach. To właśnie doświadczenia z drogi zmotywowały mnie do poszukiwania niezależności i rozwiązań, które zagwarantowałyby minimum komfortu mnie oraz towarzyszącej mi w wyprawach żonie Iwonie.
Rozwiązanie znalezione
- Motocyklem można pokonywać takie same trasy jak samochodem, a nawet wjechać tam, gdzie samochodem trudniej. Jedynym mankamentem w biwakowaniu motocyklisty jest oczywiście ciasny namiot – kontynuuje motocyklista. - Niejednokrotnie zatrzymując się na ekskluzywnych kempingach na południu Europy, spoglądałem z zazdrością na atrybuty wygodnych warunków biwakowania właścicieli kamperów. I – jak to w życiu bywa – potrzeba była w moim przypadku matką wynalazku. Tak narodził się projekt Camp-Riders.
Camp-Riders
Camp-Riders to kempingowa przyczepa motocyklowa, której nazwa oznacza „kempingowych jeźdźców”. To kreślenie z kolei przypomina słynne określenie „Easy Rider”, czyli swobodnego, wolnego jeźdźca, osobę niezależną, nieograniczoną codzienną pracą, podróżującą i spędzającą życie w drodze.
- Nasza firma jest projektantem, generalnym wykonawcą oraz właścicielem patentu na rozwiązania konstrukcyjne przyczepy Camp-Riders – podkreśla Artur Profi cz. - Jej przestrzeń bagażowa poza standardowym wyposażeniem to 250 litrów i – co ważne – to my sami wybieramy miejsce na nocleg.
Jak widać, skojarzenia z „Easy Riderem” są w tym przypadku uzasadnione.
Nowość, której nie trzeba rejestrować!
Przyczepa jest w sprzedaży od początku 2015 roku i mimo krótkiej obecności na rynku cieszy się coraz większą popularnością. - Nasze przyczepy można już zobaczyć w salonach motocyklowych w Polsce i Belgii, a niedługo zapewne w Austrii i Niemczech – podkreśla ich twórca.
Przyczepa spełnia wszelkie warunki dopuszczające ją do ruchu drogowego. Nie trzeba jej też rejestrować, ponieważ zgodnie z obowiązującym prawem o ruchu drogowym przyczepy motocyklowe o masie całkowitej nieprzekraczającej 100 kilogramów nie podlegają rejestracji oraz terminowym przeglądom technicznym. A waga Camp-Riders z wyposażeniem to 65 kilogramów. Natomiast jej dopuszczalna masa całkowita wynosi do 100 kilogramów.
Budowa i wyposażenie przyczepy
Konstrukcja nośna przyczepy wykonana jest z profi li stalowych oraz ze stali nierdzewnej. Profi le stalowe pomalowane są piecowo. Camp-Riders wyposażona jest w instalację elektryczną: światła stopu, pozycyjne oraz kierunkowskazy. Kopuła przyczepy wykonana jest z bardzo trwałego włókna szklanego, natomiast poszycie z materiałów wykorzystywanych przy produkcji profesjonalnych namiotów wyprawowych. Zadaszenie wykonane jest więc z nowoczesnych materiałów odpornych na deszcz, a jednocześnie wnętrze jest odpowiednio wentylowane. Na wyposażeniu przyczepy znajduje się gruby materac obszyty skórą ekologiczną. To właśnie z niego tworzy się po rozłożeniu przyczepy wygodne, dwuosobowe łóżko. Samo rozłożenie przyczepy trwa zaledwie kilka sekund. Przypomnijmy też, że poza wyposażeniem standardowym przyczepa ma dodatkowo około 250 litrów przestrzeni bagażowej. Producenci dołączają do przyczepy również gniazdo instalacji elektrycznej.
Za ile i czym ciągnąć?
Koszt zakupu Camp-Riders podawany jest w walucie Unii Europejskiej i wynosi 1950 euro, czyli ok. 8200 złotych.
- Na przyczepy udzielamy dwóch lat gwarancji – podkreśla Artur Profi cz. - Dodatkowo oferujemy zaczepy do motocykli z homologowanym uchwytem kulowym.
No właśnie, a czym je ciągnąć? Motocyklem oczywiście! Właściwości układu jezdnego przyczepy pozwalają na prowadzenie go bez wpływu na trakcję „ciągnika”, jak zapewniają producenci.
- Z kolei design przyczepy idealnie zgrywa się z motocyklami typu Cruiser i Chopper – zauważa Pan Artur i dodaje: W przyczepach tego typu można przenocować praktycznie w każdym miejscu. Od parkingu dla tirów, po romantyczne noce na plaży. Jadąc na zlot motocyklowy, nie musisz martwić się o nocleg. Pozostaje nam dodać, że nie tylko na zlot motocyklowy, ale także caravaningowy!
Oprac. Dariusz Wołodźko
Fot. www.campriders.com
Więcej informacji o Camp-Riders na stronie internetowej producenta: www.campriders.com
Artykuł pochodzi z numeru 4(69) 2015 Polskiego Caravaningu