artykuły

niezwyklostkiNIEZWYKŁOSTKI
ReklamaBilbord Ubezpieczenia
Świecące opony… Dlaczego nikt ich nie produkuje? 

Świecące opony… Dlaczego nikt ich nie produkuje? 

Czas czytania 5 minut

W historii motoryzacji pojawiło się sporo pomysłów, które z czasem zostały porzucone, i właśnie świecące opony są idealnym przykładem. Zapraszamy do zapoznania się z historią tego intrygującego projektu. 

Pomysł na świecące opony 

Pod koniec lat pięćdziesiątych w USA pojawił się pomysł wyprodukowania przezroczystych opon i umieszczenia w obręczy koła 18 małych żarówek, które mogłyby świecić na dowolny kolor. Nad projektem pracowała firma Goodyear. Postanowiono wykorzystać poliuretan o nazwie Neothane. Był przezroczysty, wydawał się trwały i odporny na ścieranie. Niebawem przedstawiono prototyp. 

W 1962 r. John J. Hartz, dyrektor ds. rozwoju firmy Goodyear, powiedział:

Półprzezroczysta opona Goodyeara może być produkowana w dowolnym kolorze, pasującym do samochodu... lub nowej sukienki żony. 

Kłopoty podczas testów 

Testy przeprowadzono na ulicach Nowego Jorku i okazało się, że producenci nie przewidzieli wszystkiego. Samochody poruszały się z czerwonymi oponami i wzbudzały takie zainteresowanie, że zrobiło się niebezpiecznie. Inni kierowcy wyglądali z okien swoich pojazdów, piesi wchodzili na jezdnie lub zatrzymywali się na przejściach, aby przyjrzeć się nietypowemu zjawisku. Pojawiło się ryzyko stłuczek lub poważnych wypadków. Odnotowano wiele sytuacji, w których światła opon odciągały uwagę innych użytkowników dróg. Niektórzy po prostu stawali w miejscu i patrzyli na światełka. 

Testy terenowe, podczas których oceniano trwałość, przyczepność, wpływ warunków atmosferycznych i bezpieczeństwo przy hamowaniu, również nie wypadły dobrze. 

ReklamaŚwiecące opony… Dlaczego nikt ich nie produkuje?  1
Wniosek był prosty: świecące opony nie sprawdzą się w ruchu drogowym. 

Minusy świecących opon 

Produkt posiadał tyle minusów, że trudno wybrać, od czego zacząć wyliczankę: 

Neothane nie sprawdził się podczas upałów. Guma stawała się bardzo miękka, a co za tym idzie – niebezpieczna. Koszt produkcji był wysoki, gdyż podnosiła go droga, przezroczysta guma. Z pewnym uproszczeniem można przyjąć, że świecąca opona byłaby dwa razy droższa od zwykłej. 

Ponadto: 

  • Waga – jedna opona ważyła prawie 70 kilogramów. Wymiana koła stawała się sporym wyzwaniem. Żaden pracownik warsztatu samochodowego nie chciałby pracować z tak ciężkimi oponami (przeniesienie czterech sztuk oznaczało konieczność przerzucenia 280 kilogramów). 
  • Naruszenie bezpieczeństwa – testy wskazały, że produkt nie sprzyja bezpieczeństwu na drodze, ale stanowi poważne zagrożenie i rozprasza innych kierowców oraz pieszych. 
  • Hamowanie – droga hamowania w świecących oponach była dłuższa, co jeszcze bardziej osłabiało bezpieczeństwo. Na dodatek gorzej radziły sobie na mokrej powierzchni. 
  • Niska trwałość – świecące opony szybciej się zużywały, a przezroczysta guma, mimo licznych starań inżynierów, okazała się zdecydowanie mniej trwała. 
  • Brud – każde zabrudzenie psuło efekt. Ten problem okazał się nierozwiązywalny, gdyż nie sposób utrzymać w idealnej czystości opon samochodowych. Po kilku kilometrach drogi guma pokrywała się kurzem, a światełka „przygasały”. 

ReklamaŚwiecące opony… Dlaczego nikt ich nie produkuje?  2
Na dodatek, co i rusz coś działo się z żarówkami, a wpływ na to mogły mieć banalne sprawy, takie jak wyboje na drodze. Awaryjność produktu była kolejnym gwoździem do trumny projektu. Ponadto okazało się, że kierowcy wcale nie chcą kupować świecących opon, generujących tyle kłopotów, a w zasadzie nie oferujących niczego poza efektem wizualnym. Swoją drogą, nie wszystkim się podobał… 

Podniesiono jeszcze jedną kwestię. Powszechnym rozwiązaniem jest to, że dodatkowe, migające i zwracające uwagę światła posiadają wyłącznie samochody służb, takich jak straż pożarna czy policja, aby kierowca poznawał je z daleka na pierwszy rzut oka. Różnica zniknie, jeśli każdy pojazd będzie niczym świecące disco, a w powstałym chaosie światełek trudno będzie wyłowić uprzywilejowane pojazdy. 

Mając to wszystko na uwadze, zaniechano masowej produkcji. 

Golden Sahara II 

Golden Sahara II to jedyny samochód, w którym zainstalowano w pełni działające świecące opony. Pojazd został zaprojektowany przez George’a Barrisa. Na pewno kojarzą go wszyscy miłośnicy Batmana. To właśnie Barris zaprojektował słynny Batmobil. 

Świecące opony… Dlaczego nikt ich nie produkuje?  3

Golden Sahara II na stoisku Goodyear podczas targów w Genewie w 2019 r. Fot. Wiki Commons.

Podsumowanie 

Projekt stworzony przez Goodyear był kreatywny i futurystyczny, niestety pogrzebały go problemy techniczne, koszty produkcji i kwestie bezpieczeństwa. Nie można wykluczyć, że do pomysłu ktoś wróci, wykorzysta nowoczesną technologię i rozwiąże dawne bolączki. Póki co, świecące opony pozostają jedynie intrygującym epizodem w historii motoryzacji.


Redakcja27.06.2025
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News