artykuły

niezwyklostkiNIEZWYKŁOSTKI
ReklamaBilbord - acsi voucher 2026
Autonomiczny kamper - to byłoby coś!
Autonomiczny kamper - to byłoby coś!

Kamperze mój, odtąd prowadź się sam!

Czas czytania 4 minuty

W przyszłości samochód mógłby stać się np. przewodnikiem – wtedy, gdy sam będzie sobą kierował. A człowiek? Zajmijmy go np. podziwianiem okolicy – może już dziś zasugerować sztuczna inteligencja.

Obsługę przy pomocy dotykowego ekranu zastąpią w przyszłości polecenia wydawane głosem i gestami. Dzięki sztucznej inteligencji samochody staną się osobistymi asystentami rozumiejącymi potrzeby kierowców. Będą się obywały bez kierowców? W samochodzie przyszłości kierowca będzie mógł sam zdecydować, czy chce kupić daną funkcję, czy jedynie mieć możliwość korzystania z niej przez pewien czas. 

Tak przynajmniej zapewnia nas jeden z producentów, bez którego trudno sobie wyobrazić caravaning. W samochodach przyszłości będą rozwijane systemy, które Volkswagen stosuje już dziś – czytamy w najnowszej informacji prasowej. 

Kierowca może (?) wybrać

Największym wyzwaniem w wypadku tego rodzaju zaleceń i dobrych rad ze strony samego auta jest to, żeby nie przesadzić z ich liczbą. „Nie chcemy irytować kierowcy ciągłymi podpowiedziami”. Żeby zaproponować dobrą radę w dobrym momencie samochód będzie korzystał z technologii sztucznej inteligencji, która wykorzysta informacje np. o prędkości jazdy czy dane GPS na temat położenia samochodu, wyjaśnia Stefan Henze.

System automatycznej jazdy i…

Automatyzacja jazdy i połączenie z internetem sprawią w przyszłości, że podczas weekendowych wypadów autem będziemy korzystać z zupełnie innych rozrywek niż dzisiaj. Eksperci z Działu Rozwoju Elektroniki Volkswagena pracują nad tym, żeby dzięki sztucznej inteligencji samochody stały się osobistymi asystentami rozumiejącymi nasze potrzeby. 

ReklamaKamperze mój, odtąd prowadź się sam! 1
Jak testuje się przyszłościowe rozwiązania? 

W przyszłości po przyjeździe na miejsce samochód mógłby stać się przewodnikiem – wtedy, gdy sam będzie sobą kierował, a człowiek zajmie się podziwianiem okolicy. Jako swoistą inspirację do pracy nad takim rozwiązaniem Astrid Kassner zawiesiła na ścianie zdjęcie z Berlina. Siada w modelu kabiny samochodowej, wskazuje palcem zdjęcie i pyta: „Co to jest?”. Odpowiedź samochodu: „Widzisz Bramę Brandenburską. Zbudowano ją 230 lat temu i jest jedną z atrakcji Berlina. Czy mam się zatrzymać, żebyś mogła obejrzeć ją z bliska?” 

Pasażerki takie jak Stephanie będą mogły kiedyś po prostu powiedzieć „tak”.

Stephenie i Astrid Kassner

Stephenie, która odwiedza swoją przyjaciółkę w Berlinie pełni rolę fikcyjnego testera. Za kilka lat nowe funkcje w samochodach mają już służyć użytkownikom z krwi i kości.  

Astrid Kassner jest w zespole ekspertem w dziedzinie sterowania przy pomocy głosu i gestów. Jej zadanie polega na tym, by nawet najmniejszy ruch palca samochody odczytywały jako polecenie i żeby je spełniały. Okaże się to szczególnie ważne wtedy, gdy w aucie, które porusza się samo człowiek nie będzie już musiał zajmować się kierowaniem, mówi Kassner.

„Będziemy mogli wygodnie rozsiąść się w fotelu tak, że wcale nie będziemy sięgać rękami do tablicy rozdzielczej. Dlatego pracujemy nad opracowaniem technologii wydawania poleceń głosem i gestami, które uzupełnią system obsługi przy pomocy dotykowych ekranów”.

ReklamaKamperze mój, odtąd prowadź się sam! 2
User Experience 

To tylko garść informacji na temat trendów w dziedzinie User Experience. Trendów, które kreuje nie tylko pewnie Volkswagen. Samochody przyszłości będą nas rozumiały i będą reagowały na to, co do nich mówimy, a także na gesty. 

Pod względem technicznym system sterowania przy pomocy gestów funkcjonuje dzięki kamerze działającej w podczerwieni, która rejestruje ruchy rąk.

„Kamera bezustannie mierzy, ile czasu potrzebują niewidzialne promienie podczerwone, żeby dotrzeć do ręki człowieka i wrócić do punktu wyjścia. To pozwala określić położenie dłoni i kierunek ruchu” – wyjaśnia Astrid Kassner.

Kamperze mój, prowadź się sam!

Przyszłe samochody mają jednak rozumieć nie tylko naszą mowę i gesty, lecz również we właściwym czasie podsuwać nam właściwe rozwiązania. Pracuje nad tym inżynier Stefan Henze. Jeśli na przykład samochód będzie poruszał się w gęstym ruchu, może polecić człowiekowi-kierowcy skorzystanie z systemu Adaptive Cruise Control (ACC), który automatycznie utrzymuje stałą odległość od poprzedzającego pojazdu. „Szczególnie interesujące jest to, że auto zaoferuje skorzystanie z ACC dokładnie w tym momencie, w którym ta funkcja jest rzeczywiście przydatna” – twierdzi Stefan Henze. Jeśli użytkownik sobie zażyczy, funkcję tę będzie można włączyć wydając ustne polecenie.


Rafał Dobrowolski
Rafał Dobrowolski
Krótkie formy dziennikarskie to mój żywioł. Lubię dostarczać codziennych informacji dla magazynów motoryzacyjnych - czasem udaje mi się zainspirować doniesieniami na potrzeby portalu polskicaravaning.pl
09.05.2019
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News