artykuły

przewodnik-po-polscePRZEWODNIK PO POLSCE
ReklamaBilbord - bookingcamper zacznij zarabiac
Kopalnia soli w Wieliczce
  fot. flickr.com Kopalnia soli w Wieliczce

Kopalnia soli w Wieliczce

Czas czytania 4 minuty

Unikatowa i jedyna w swoim rodzaju. To miejsce koniecznie trzeba odwiedzić, jeśli podróżujecie kamperem w po Małopolsce, w okolicach Krakowa. Zaplanujcie sobie wypad do miejscowości Wieliczka. Tak, już pewnie się domyślacie – zapraszamy Was w podróż głęboko pod ziemię – do dawnych czasów i niesamowitego miejsca.

Warto zdawać sobie sprawę, że Królewskie Kopalnie Soli w Wieliczce (nazwa świadczy o ich poważnym znaczeniu w historii naszego kraju) stanowią jedne z najstarszych kopalni soli kamiennej na świecie. Także najdłużej czynne zakłady przemysłowe w ogóle.

Już w 1978 r. zdecydowano o wpisaniu Kopalni w Wieliczce na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zabytkowa, polska kopalnia soli była jednym z pierwszych dwunastu obiektów na świecie.

Wydobywanie soli kamiennej w tej kopalni rozpoczęło się już w XIII w. Obiekty w Wieliczce i Bochni są więc jednymi z najstarszych kopalni soli kamiennej na świecie oraz najdłużej czynnymi zakładami przemysłowe w naszej historii.

Przed przyjazdem do Wieliczki warto pamiętać, że w tym regionie sól wydobywano od wieków. Wyschnięcie źródeł soli w wodzie skłoniło ówczesnych ludzi do jej poszukiwania pod ziemią.

Co ciekawe, prekursorami solnego górnictwa w Polsce byli Węgrzy, którzy zostali tu sprowadzeni przez węgierską księżniczkę i polską królową -Kingę, obecnie obwołaną przez kościół rzymskokatolicki świętą.

Teraz więc możemy sami zobaczyć ten podziemny, solny świat, który jest eksploatowany od wielu już wieków. Turystom udostępniono do zwiedzania podziemną trasę o długości trzech kilometrów, która wiedzie przez 20 dużych komór, znajdujących się na głębokości od 64 do 135 metrów.

ReklamaKopalnia soli w Wieliczce 1
W sumie kopalnia we Wieliczce ma aż 9 poziomów. Pierwszy znajduje się na głębokości 64 metrów, natomiast ostatni leży 327 metrów pod powierzchnią ziemi. Wejście do kopalni stanowi szyb Daniłowicza, którym zjeżdżamy pod ziemię.

Warto wiedzieć, że najstarszą obecnie częścią kopalni soli jest szyb Goryszowki, datowany na drugą połowę XIII w. Co ciekawe jest eksploatowany bez przerwy, od czasów średniowiecza do chwili obecnej.

Zwróćmy uwagę na Kaplicę św. Antoniego, gdzie zobaczymy wykute z soli postaci, które obrazują nam legendę o pierścieniu świętej Kingi. Konga miała wrzucić swój pierścień do studni, który został później znaleziony w pierwszej bryle soli. W Komorze Spalonej zobaczymy natomiast jak niebezpieczna jest praca przy wypalaniu metanu. Niezwykłym pomieszczeniem w kopalni soli w Wieliczce jest wysoka Komora Pieskowa Skała, która została wykuta około roku 1669.

Na głębokości 101 metrów znajduje się zachwycająca Kaplica św. Kingi. To właśnie tu przechowywane są relikwie Kingi - królowej Polski. Oprócz uroczystości religijnych, w tej kaplicy często organizowane są koncerty muzyki poważnej.

Co ciekawe, w komorze Erazma Barącza zobaczymy pomnik Johanna Wolfganga Goethego. Podłogę pomieszczenie niegdyś zalano wodą, tworząc słone jezioro. Na jego brzegu zobaczymy dobrego ducha kopalni – Skarbnika.

Warto również wiedzieć, że w 1997 r., w komorze Teodora Wessla, na głębokości 135 metrów, zaczął funkcjonować Podziemny Ośrodek Rehabilitacyjno-Leczniczy. Michałowice i Drozdowice – dwie duże komory mają po 35 metrów wysokości. Posiadają najciekawsze zabezpieczenia przed zawaleniem. Natomiast najwyższą salą, jaką możemy zwiedzić w kopalni soli jest Komora Stanisława Staszica.

ReklamaŚT2 - biholiday 06.03-31.05 Sebastian
Tu odległość między „stropem" a „spągiem" sięga 50 metrów.

Trasę wycieczkową po kopalni uzupełnia Muzeum Żup Krakowskich, które znajduje się na trzecim poziomie. Zbiory muzealne znajdują się w 14 komorach.

Kopalnię soli w Wieliczce można zwiedzać tylko z przewodnikiem, który bardzo ciekawie opowiada o historii tego miejsca, legendach, ciekawostkach oraz ciężkiej pracy solnych górników na przestrzeni wieków.

Polska jest piękna. Nie czekaj, ruszaj w drogę!


Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News