To naprawdę wyzwanie! Wyróżnić się w gronie pojazdów, wśród których biel jest absolutnie dominującym kolorem nadwozia. Nie jest to norma w rodzinie kampervanów, ale stanowią one zaledwie procent obecnych w kempingowych lokalizacjach pojazdów. Tam natomiast kolor ślubny (lub dla niektórych papieski) niezmiennie stanowi główne tło dla wypoczynkowych aktywności.
Jest na to rada. Można podkreślić własną indywidualność nie tyle odmiennym od bieli jednolitym kolorem, ale, nawiązując do zainteresowań i pasji, umieścić na pojeździe grafikę. Pierwszym zrealizowanym przez Agnieszkę i Daniela projektem był ich gitarowy idol Jimi Hendrix. Zamysł miał odzwierciedlać charaktery i pasje, czyli muzykę i rockowy styl życia, które symbolizuje właśnie postać bezdyskusyjnego boga gitary. Ich kupioną kilka lat wcześniej, pierwszą przyczepę kempingową przyozdobiła więc jego grafika. Tak stała się nie tylko środkiem transportu, ale też mobilną galerią przyciągającą spojrzenia.
Niecodzienny wygląd wyróżniał przyczepę. Wielu obserwatorów zadawało pytania – jak powstała grafika, kto ją wykonał, czy to trudne? Interakcje były na tyle silne, że stały się bazą do założenia firmy wykonującej malatury na pojazdach kempingowych. Wkrótce chętnych na spersonalizowanie własnych pojazdów zaczęło przybywać.
O swojej pracy mówią jak o dużej przyjemności: „Każda przyczepa, każdy kamper to odzwierciedlenie indywidualnego charakteru właściciela. Współpracujemy ściśle z naszymi klientami, aby upewnić się, że projekt w pełni oddaje ich wizje. Często nasze prace są inspirowane pasjami właścicieli pojazdów, jak w przypadku motywów związanych z muzyką czy podróżami. Klienci mogą cieszyć się unikalnym wyglądem swoich kamperów i przyczep, który wyróżnia je na tle innych”.
Jakość i trwałość wykonywanych projektów to priorytet. Grafiki malowane są ręcznie z wykorzystaniem specjalnej, profesjonalnej farby z utwardzaczem, odpornej na warunki atmosferyczne. Dzięki temu projekty utrzymują się na powierzchniach przez długie lata, nawet podczas intensywnego użytkowania w różnych warunkach – czy to w pełnym słońcu, deszczu, czy przy mroźnych temperaturach.Daniel dodaje: „Nawiązując do spraw technicznych – malujemy bezpośrednio na pojazdach lub na uprzednio przyklejonej folii samochodowej, co ułatwia pozbycie się malunku w momencie sprzedaży kampera czy przyczepy. Warto zaznaczyć, że malowanie ręczne to proces czasochłonny i precyzyjny. Oprócz malowania specjalizujemy się także w odnawianiu starych kamperów i przyczep, które, mimo upływu lat, wciąż zachowują ogromny potencjał. W dzisiejszych czasach nie każdego stać na nowy pojazd prosto z salonu, a my to doskonale rozumiemy. Staramy się więc nadać drugie życie tym, które zostały już mocno dotknięte zębem czasu i intensywnością użytkowania”.
Każdy projekt to dla Agnieszki i Daniela wyzwanie, ale też ogromna satysfakcja – od czyszczenia i naprawy detali, przez malowanie, aż po finalne wykończenie. Dzięki ich pracy klienci mogą cieszyć się zrewitalizowaną przyczepą lub kamperem, który nie tylko wygląda jak nowy, ale jest także gotowy na kolejne lata przygód.
Artykuł pochodzi z numeru 3 (123) 2025 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.