OBLICZA CARAVANINGU
Jak informuje radiozet.pl, na kempingu w Toskanii (Włochy) doszło w minioną niedzielę do niewyobrażalnej tragedii. Na namiot, w którym spało łącznie troje dzieci spadło drzewo powalone przez gwałtowny wiatr. 3- i 14-latka zostały przetransportowane w stanie ciężkim do szpitala, gdzie wkrótce zmarły. Na szczęście trzecia z sióstr odniosła tylko lekkie obrażenia.
Dzieci przyjechały na wakacje wraz z rodzicami z Turynu. Na kempingu rodzice wynajęli bungalow a obok rozbili namiot, w którym spały ich córki. Nagle, jak wynika z relacji świadków, zerwał się gwałtowny wiatr. 4,5-metrowa topola runęła chwilę później prosto na wspomniany namiot.
Prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie rozpatruje, czy całe zdarzenie „można było przewidzieć”.
