Lexie Alford odbywa niesamowitą podróż dookoła świata w elektrycznym Fordzie Explorer. W swojej wyprawie przemierzy sześć kontynentów, odwiedzi około 30 krajów i przejedzie 28 tysięcy kilometrów w mniej niż 100 dni. Tym samym wystawi na ciężką próbę infrastrukturę ładowania.
Lexie Alford, młoda podróżniczka pochodząca z Kalifornii, osiągnęła wyjątkowy sukces w 2019 roku, stając się najmłodszą osobą na świecie, która odwiedziła 196 krajów przed ukończeniem dwudziestego pierwszego roku życia. Teraz jej wyzwaniem jest wyprawa inspirowana podróżą Aloha Wanderwell będącej pierwszą kobietą, która sto lat temu objechała glob samochodem Forda.
Lexie i elektryczny Ford Explorer rozpoczęli swoją podróż 8 września w Nicei we Francji. Z tego samego miejsca, z którego sto lat temu wystartowała wspomniana Aloha Wanderwell. Następnie podwójną przeprawą promową przez Morze Egejskie dostała się z Grecji do Turcji. Ostatnim przystankiem w Europie była Gruzja.
Charge Around the Globe
Postępy wyprawy można śledzić za pośrednictwem Instagrama, TikToka, X i YouTube, a także na kontach Lexie na Instagramie i YouTube. Wystarczy też wyszukać w Internecie hashtag #ChargeAroundTheGlobe.
Drugi etap podróży rozpoczął się w Kapsztadzie w Republice Południowej Afryki. Drogą na północ podróżniczka udała się do Zimbabwe – do miejscowości Harare. Podczas tego etapu wyprawy Lexie wzięła udział w lekcji surfingu na plaży Muizenberg, następnie w Masiphumelele spróbowała tradycyjnego jedzenia gotowanego na otwartym grillu, poznała Czarne Mamby – grupę świetnie wyszkolonych strażniczek rezerwatu przyrody Balule oraz odwiedziła inspirującą kobietę Venensie Mukarati, która wraz z córką Tino prowadzi gospodarstwo „160 Hydro Farm”, a także – podczas ładowania Explorera – zmierzyła się z niezapowiedzianymi przerwami w dostawach prądu.
Na każdym etapie swojej podróży Lexie towarzyszył jeden z inżynierów Forda. W Afryce to zadanie przypadło Danielowi Kottnerowi, który wyraźnie docenił możliwość zobaczenia Eksploratora w tak trudnym środowisku.– Podczas całej podróży uszkodziły się tylko dwie tylne opony. To naprawdę niewiele biorąc pod uwagę stan szutrowych dróg i to, że Explorer jest wyposażony w 20-calowe opony na niskim profilu. Nie odnotowaliśmy też żadnych usterek związanych z elektryką i elektroniką. Samochód radził sobie bardzo dobrze z temperaturą – powiedział Daniel Kottner.
W krainie kangurów
Kolejny etap podróży rozpoczął się w Adelajdzie – stolicy stanu Australia Południowa. Stamtąd podróżniczka wyruszyła w ponad sześciogodzinną podróż do Warrnambool. Następnego dnia Lexie wyruszyła malowniczą Great Ocean Road – trasą, która biegnie wzdłuż południowo-wschodniego wybrzeża Australii. Celem była miejscowość Melbourne – stolica stanu Wiktoria.
W Australii towarzyszem podróży był Dirk Vornweg – inżynier Forda, który podzielił się swoim osobistym wrażeniem z trzeciego etapu podróży.
– Pewnego ranka mieliśmy niewielkie problemy z ładowaniem, ponieważ sieć komórkowa została całkowicie zakłócona. Ładowanie samochodu odbywa się poprzez aplikację w telefonie. Awaria sieci komórkowej oznaczała stratę czasu. Jeździliśmy więc po okolicy z nadzieją, że złapiemy sygnał. Ale bez powodzenia. Skończyło się na tym, że wróciliśmy do stacji ładowania i udaliśmy się do sąsiedniej kawiarni. Od słowa do słowa, jej właściciel usłyszał o naszym problemie i bez wahania zaoferował nam dostęp do swojej sieci Wi-Fi, abyśmy mogli rozpocząć proces ładowania – powiedział Dirk Vornweg.
Po sprawdzeniu samochodu i zweryfikowaniu przebiegu Lexie ruszyła w dalszą podróż dookoła świata. W ciągu kilku następnych dni podróżniczka odwiedziła Noosa Heads, potem przejechała przez Gladstone, Mackay, Airlie Beach, Townsville oraz Cairns. W sumie Lexie przejechała już ponad 4000 tys. km przez Australię, a to jeszcze nie koniec jej podróży.Fot. Ford