Pamiętamy czasy, kiedy pierwsze wietrzenie pojazdów kempingowych robiło się po odejściu śniegów na przełomie kwietnia i maja. Teraz takie zimowe warunki w naszej szerokości geograficznej są rzadkością, przez co większość z nas dużo wcześniej kręci się niecierpliwie wokół swoich przyczep i kamperów odstawionych na zimowy sen. Wschodzące coraz wcześniej słońce to sygnał, że czas brać się do roboty i przygotować sprzęt do pierwszego wyjazdu.
Użytkownicy kamperów i przyczep kempingowych eksploatujący je cały rok są w zdecydowanie lepszej sytuacji, ponieważ stan pojazdu, jego instalacji, a nawet czystości kontrolują cały czas. Odstawienie domku na kołach na zimowy odpoczynek będzie skutkowało koniecznością wykonania wielu prac, aby przygotować go do nowego sezonu. Mycie i sprzątanie wnętrza to jedno. Kontrola stanu technicznego i ewentualne naprawy to drugie.
Teleskopowa szczotka z miękkim włosiem ułatwi prace związane z myciem poszycia
Warto mieć dedykowane środki do konkretnych zastosowań
Mycie pojazdu kempingowego po zimie to trochę jak próba przywrócenia blasku zabłoconym butom po biegu katorżnika. Na początku wydaje się to nie do ogarnięcia, ale przy odpowiedniej determinacji można osiągnąć sukces. Od warunków i sposobu przechowywania pojazdu w zimie będzie zależał nakład prac koniecznych przy tej jakże przyjemnej czynności. Pierwsze mycie lepiej wykonać ręcznie, ponieważ nagromadzone przez zimowe miesiące osady potrzebują czasu, aby namoknąć i poddać się chemii. Tu zasady są takie same jak przy myciu samochodu – myjemy od góry do dołu. Warto pojazd ustawić na pochyleniu, aby zabierany przez wodę z chemią brud szybciej spływał z dachu. W przyczepie wystarczy opuścić dyszel jak najniżej. Rynek oferuje mnóstwo specyfików mniej lub bardziej agresywnych dla brudu, ale zwłaszcza przy nowszych pojazdach trzeba być ostrożnym. Dzisiejsze, ekologiczne lakiery dosyć szybko reagują na agresywne środki czyszczące, dlatego warto używać chemii dedykowanej. Z nie mniejszą ostrożnością trzeba się obchodzić, używając myjki ciśnieniowej. Mycie poszycia lancą daje szybki i dobry rezultat, ale trzeba do tego podchodzić z rozsądkiem. Nie zaszkodzi ostrożność w pobliżu okien, kratek lodówki, a nawet folii i naklejek, które są zdobieniem niemal każdego pojazdu kempingowego. Pierwsze mycie po zimie będzie doskonałą okazją, by zwieńczyć je solidnym wietrzeniem wnętrza. A skoro okna i drzwi będą otwarte na oścież, to stwarza świetną okazję, aby po odparowaniu wody zadbać o uszczelki. Środków do konserwacji gumy jest bez liku. Nie każdy zapewne czuje się fanem detailingu, ale uszczelki okien, drzwi i klap serwisowych odwdzięczą się za ten drobny zabieg dłuższą żywotnością. To niczym kremy przeciwzmarszczkowe na dzień i na noc.
Płyn do czyszczenia instalacji wodnej doskonale rozprawi się z tym, co niewidoczne i niepożądane
W swoim arsenale caravaningowej chemii warto mieć łatwy w użyciu środek do konserwacji podwozia i miejsc mocowania
Czyszczenie oraz smarowanie śrub podpór zapewni ich łatwe użytkowanie
Sprzątanie wnętrza naszych pojazdów jest niczym udomowiona wersja eksploracji dżungli. Uzbrojeni w odkurzacz, ściereczki i butelkę detergentu, wyruszamy na wyprawę, aby odkryć, co przez zimę mogło się zagnieździć we wszelakich zakamarkach. Ruszamy do walki z kurzem, pajęczynami, wyciągamy materace na zewnątrz, nie tylko po to, by łatwiej dotrzeć do każdego zakamarka pod siedziskami i łóżkami, ale także aby dać im chwilę oddechu w pierwszych promieniach wiosennego słońca. Przy sprzątaniu wnętrza wystarczy ciepła woda, domowy środek do mycia i ściereczka z mikrofibry. Po umyciu szafek warto zostawić je otwarte, bo przecież nie chcemy zamknąć tam wilgoci, która mogłaby stworzyć sobie warunki hodowlane. Nie zapominamy też o lodówce i piecu Truma. Ten ostatni za blaszaną obudową gromadzi kurz, który usuniemy np. odkurzaczem z ssawką szczelinową. Kaseta toalety chemicznej również potrzebuje naszej troski. Smar silikonowy w tubie lub aerozolu pomoże nam utrzymać jej elementy ruchome w doskonałej formie.
Wiosenne sprzątanie to doskonała okazja, aby doprowadzić do porządku przedsionek lub markizę, które są narażone na wilgoć, brud czy kapiącą z drzew żywicę. Nie zawsze podczas pakowania się do odjazdu był czas i klimat, by się temu bliżej przyjrzeć. Jeśli teraz, wiosną się nie uda, to zmaleją szanse na to, że wraz ze startem sezonu wyjazdowego potraktujemy poważniej nasze tarasowe zadaszenia wilgotną szmatką z dodatkiem wody i detergentu. Gdyby się okazało, że woda z mydłem się poddaje, w sklepach znajdziemy specjalne środki do walki z trudnymi do usunięcia zabrudzeniami na takich powierzchniach, głównie z PCV.
Pod osłoną pieca Truma dość szybko gromadzą się zanieczyszczenia. Warto tam zaglądać przy każdym sprzątaniu wnętrza
Mając za sobą porządki, warto po zimowym postoju przetestować urządzenia pokładowe takie jak lodówka, podgrzewacz wody, ogrzewanie, klimatyzacja, a nawet baterie umywalkowe. Zimy stulecia nie było, ale usterki np. w instalacji wodnej wskutek pozostawienia w niej niewielkich ilości wody to dość częsty przypadek. Gdy w trakcie porządkowania wnętrza znajdziemy jakiekolwiek ślady po gryzoniach, to sygnał alarmowy do kontroli wszelkich instalacji. Czyszczenie instalacji wodnej to temat niezwykle istotny. Użytkownicy stosują tak wiele metod odświeżenia instalacji, że trudno je tu wymieniać, ale i strach testować, aczkolwiek najpopularniejszymi domowymi sposobami okazuje się użycie kwasku cytrynowego lub kostek do zmywarki. Choć czasem z dystansem podchodzimy do dedykowanych caravaningowi specyfików, w przypadku instalacji wodnej pojazdu lepiej zaufać odpowiedniej chemii i postępować z nią ściśle według instrukcji producenta.
Stan i wiek opon są bardzo ważne dla bezpieczeństwa. Głębokość bieżnika nie zawsze świadczy o dobrej kondycji opony
Doskonale wyglądające nadwozie i piękne wnętrze to tylko walory wizualne. Po zimowym postoju priorytetem powinny być czynności związane z bezpieczeństwem jazdy. Chcąc utrzymać kampera lub przyczepę kempingową w dobrej kondycji, trzeba m.in. raz na jakiś czas dać nura pod spód i zobaczyć, co tam słychać. Przeglądnięcie całej podłogi da nam odpowiedź, czy wszystkie elementy przykręcone od spodu są stabilne, a samo podwozie nie wymaga np. poprawek w zabezpieczeniu go przed wilgocią. Stan i wiek opon to równie ważny temat. To, że głębokość bieżnika jest bliska fabrycznej, nie świadczy jeszcze o dobrej kondycji opony. Pięcio-sześcioletnie gumy, mimo wspomnianego stanu, winny odejść na emeryturę. Ciśnienie w oponach po kilkumiesięcznym postoju na pewno wymaga sprawdzenia. Sprawność działania hamulców, stan linki zrywki, która w sytuacji awaryjnej odpowiada za zatrzymanie przyczepy w razie odpięcia w trakcie jazdy, oraz sprawność podpór to kolejne punkty, które absorbują czas, ale wymagają starannej konserwacji, zwłaszcza po dłuższym postoju zimą. Jeśli nie czujecie się na siłach, aby samodzielnie oceniać stan istotnych elementów w pojeździe kempingowym, warto zlecić to profesjonalistom w zaufanym warsztacie. Kłopoty z instalacją elektryczną i oświetleniem pojawiają się znienacka, na tzw. pięć minut przed wyjazdem. Oszczędźcie sobie tych nerwów i podczas wiosennego przygotowania pojazdu, a zwłaszcza przyczepy, podepnijcie ją do samochodu, sprawdzając oświetlenie zewnętrzne. Ale nie o samą przyczepę tu chodzi. Dowiemy się przy okazji, czy np. zimowe warunki drogowe nie zaszkodziły instalacji elektrycznej gniazda przy haku.
Test szczelności instalacji gazowej zyskuje w naszej społeczności coraz większe poparcie. To bardzo dobry trend i warto o tej czynności pamiętać. Choć nie jest to u nas w kraju obligatoryjne, instalację gazową sprawdza się w pojazdach kempingowych raz na dwa lata lub po każdej usterce czy czynnościach serwisowych z nią związanych. Taką usługę z roku na rok oferuje coraz więcej warsztatów zajmujących się serwisem pojazdów kempingowych i zdecydowanie warto to robić.
Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na samodzielne przeprowadzenie wszystkich czynności technicznych, czy zlecimy je specjalistom, pamiętajmy, że dobry stan techniczny i estetyczny naszego pojazdu kempingowego zapewni nam nie tylko spokojną i bezpieczną podróż, ale również dłuższą żywotność sprzętu. Wiosenne przygotowania są kluczowym okresem, który pozwala cieszyć się każdą chwilą spędzoną na kempingu, bez nieprzyjemnych niespodzianek. Dbając o pojazd teraz, inwestujemy w komfort i bezpieczeństwo na cały nadchodzący sezon.
Nadwozie
Podwozie
Urządzenie pokładowe
Wnętrze
Markiza, przedsionek
Oświetlenie zewnętrzne
Marcin Turko
Artykuł pochodzi z numeru 2 (122) 2025 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.