Praga, pełna romantyzmu, intrygującej historii i architektonicznych perełek, znajduje się zaledwie kilka godzin jazdy od południowej Polski. Podróżując kamperem lub z przyczepą kempingową, można cieszyć się niezależnością, wygodą i bliskością natury, wybierając jednocześnie dogodną bazę wypadową do odkrywania czeskiej stolicy.
Spis treści
Dzielnica Troja na północy Pragi jest doskonałym miejscem dla osób podróżujących kamperem lub z przyczepą kempingową. Znajdziecie tu kilka dobrze wyposażonych kempingów, takich jak Camp Sokol, Camp Fremunt czy Camp Dana Troja. Każdy z tych obiektów oferuje stanowiska dla pojazdów, dostęp do mediów, sanitariaty, a także bliskość do ogrodu zoologicznego i botanicznego, które znajduję się 1,5 km od wspomnianych kempingów. Malownicze tereny wzdłuż Wełtawy również są warte uwagi dla lubiących spacery czy biegaczy. Podczas naszego pobytu wybraliśmy z polecenia Camp Dana Troja, który znajduje się na samym początku ulicy Trojskiej.
To bardzo niewielki, bo zaledwie kilkunastostanowiskowy, ale bardzo dobrze oceniany obiekt zlokalizowany na działce przydomowej. Po przybyciu sami doceniliśmy profesjonalną obsługę, porady odnośnie komunikacji i skorzystaliśmy z porannych dostaw pieczywa na wcześniejsze zamówienie. Dobre połączenia komunikacyjne z centrum Pragi sprawiły, że była to dla nas idealna baza do zwiedzania miasta. Do najbliższego przystanku tramwajowego jest zaledwie 150 m.
Z dzielnicy Troja do centrum Pragi najwygodniej dotrzeć tramwajem linii 17, kursującej wzdłuż Wełtawy. Najbliższe przystanki to „Trojská”, a na drugim brzegu rzeki „Nádraží Holešovice”, umożliwiają szybkie przesiadki i sprawny przejazd na Stare Miasto. Cała podróż trwa około 20 minut, a tramwaje kursują regularnie przez cały dzień. Jadąc do centrum najczęściej wysiadaliśmy na przystanku „Čechův most”. Bilety na przejazd można zakupić w automatach na przystankach, w tramwajach lub przez aplikacje mobilne.
Dla naszej dwójki korzystniejsze były bilety 24 godzinne, bowiem mogliśmy wsiadać i wysiadać gdzie tylko było to konieczne bez potrzeby notorycznych zakupów biletów jednorazowych. Warto dodać, że w komunikacji miejskiej bardzo aktywni są kontrolerzy. W ciągu trzech dni pobytu mieliśmy kontrolę biletów podczas każdego kursu. Ponadto zwraca się uwagę na zabezpieczenie zwierząt. Nasza mała terierka mieszcząca się na kolanach musiała przez tych kilkanaście minut zmagać się z kagańcem, ale dała radę. Dura lex sed lex.
Praskie centrum zachwyca zróżnicowaniem i rozmachem – sercem miasta jest Rynek Staromiejski z majestatycznym ratuszem i słynnym zegarem astronomicznym Orlojem, który nieprzerwanie przyciąga tłumy turystów.
Spacerując wąskimi uliczkami, warto zajrzeć na Most Karola, gdzie kamienne rzeźby i widoki na Wełtawę tworzą niepowtarzalny klimat. W okolicy jest również dzielnica żydowska Josefov z zabytkowymi synagogami oraz gotyckie wieże kościoła Marii Panny przed Tynem. Spacerując dalej nie sposób pominąć Zamku Praskiego, który z Hradczan góruje nad miastem i oferuje panoramiczne widoki na dachy Starego Miasta oraz labirynt uliczek Małej Strany.
Stolica Czech to spore miasto, zatem warto na czas krótkiego pobytu mieć jakiś wstępny plan zwiedzania, oczywiście zależnie od upodobań. Np. nam wystarczał całodzienny spacer uliczkami, oglądanie widoków, fotografowanie, kto inny będzie wędrował po muzeach. Podczas gdy setki osób jednocześnie stały na słynnym w Pradze Moście Karola, fotografując, robiąc sobie pamiątkowe selphi, ja wdrapałem się na Małostrańską Wieżę Mostową i z jej szczytu zapisałem w swoim archiwum nieco inne kadry tej atrakcji łączącej brzegi Wełtawy. Co kto lubi :)
Zamek na Hradczanach i niemal każdy budynek w ścisłym centrum są pięknie oświetlone. Do późnych godzin czynne są nie tylko lokale gastronomiczne, ale i sklepiki, a całość tworzy wówczas niesamowity klimat.
Praga to raj dla smakoszy. Warto spróbować miejscowych specjałów, takich jak smažený sýr – panierowany ser podawany z frytkami, lub tradycyjnej zupy czosnkowej česnečka, która zwłaszcza w chłodniejsze dni doskonale rozgrzewa po długim spacerze. Fani mięsnych dań docenią vepřo-knedlo-zelo, czyli pieczoną wieprzowinę z knedlikiem i kapustą. Nie można pominąć gulaszu podawanego często z miękkimi knedlikami – to przecież czeska klasyka.
Na deser zaś, warto sięgnąć po medovník, miodowe ciasto o puszystej strukturze lub trdelnik, czyli pieczone, słodkie ciasto, które podobnie jak nasze gofry podawane jest dosłownie ze wszystkimi dodatkami. Co ciekawe, ta słodka przekąska ma swój rodowód na Słowacji. Trdelniki można kupić niemal na każdej uliczce.
Te nieprzekombinowane podawane są z cukrowo-cynamonową posypką. Kulinarna Praga kusi także piwem z pianką, które idealnie komponuje się z lokalnymi przekąskami. W restauracjach i barach przed zapłaceniem za posiłek warto sprawdzić co jest na rachunku, bowiem dopisywanie „niespodzianek” nie jest tu rzadkością.
Na koniec warto podkreślić jedno – Praga to miasto, do którego chce się wracać. Każdy znajdzie tu coś dla siebie: jedni skuszą się na miejskie legendy i zabytki, inni na lokalne smaki i niepowtarzalną atmosferę uliczek, bo czeska stolica potrafi uzależnić. Jeśli macie okazję, nie wahajcie się – pakujcie kampera, przyczepę, zostawcie trochę miejsca na drobne pamiątki i w drogę.
Foto. Marcin Turko