Kamperem można jeździć przez cały rok, również poza sezonem. Osetyjczycy wierzą, że podróż zaczyna się, gdy przekroczysz próg domu. To prawda. Natomiast przygoda zaczyna się odrobinę później – z chwilą, gdy przekręcisz kluczyk w stacyjce, czy to kampera, czy samochodu ciągnącego przyczepę kempingową. I to niezależnie od pory roku.
Wyjazdy kamperem do tanich nie należą. Lwią część budżetu pochłania paliwo, kolejny koszt to opłaty na polach kempingowych. Ale na tym nie koniec wydatków. Jeśli nie jesteś właścicielem kampera, musisz doliczyć koszt wynajmu pojazdu. Wtedy dwutygodniowy letni wyjazd na polskie wybrzeże może okazać się droższy niż wakacje all inclusive w Turcji.
Jednak zimą zmieniają się relacje cenowe i w wielu przypadkach wyjazd kamperem oznacza spore oszczędności. Przede wszystkim znacznie tańsze jest wypożyczenie pojazdów, następnie parcele na kempingach.
Kamperem możesz jeździć przez cały rok po całym świecie. Jeśli jednak ogranicza cię czas lub koszt paliwa na przejazd, zawsze możesz dolecieć do celu samolotem, a kampera wypożyczyć już na miejscu. Do tego taniej, bo według zimowych stawek.
Włochy, Sardynia
Tajemnicze nuragi
Wynajem kampera: Auto Europe, autoeurope.pl
Nikt nie wie, w jakim celu je wzniesiono. Nawet ich datowanie nie jest pewne. Nuragi, bo o nich mowa, to kamienne wieże, które prawdopodobnie wzniesiono między 1500 a 500 r. p.n.e. Budowano je bez użycia zaprawy nad ołtarzami. Zatem musiały pełnić funkcje religijne. Być może służyły również do obrony. Czasem wokół nich rozbudowywały się wioski złożone z okrągłych kamiennych domów, o planie przypominającym neolityczne osady z Orkadów. Najciekawszą i najlepiej zachowaną wioskę – Su Nuraxi – zobaczysz w pobliżu Barumini.
Odwiedzenie wszystkich nuragów stanowi nie lada wyzwanie. Archeologowie naliczyli ich bowiem około siedem tysięcy. Jeśli natomiast lubisz podejmować wyzwania kulinarne, to musisz spróbować casu marzu. Pod tą nazwą kryje się owczy ser toczony przez larwy muchówki serowej. Smacznego!
Włochy, Sycylia
Jak z obrazu...
Wynajem kampera: Camper Planet, camperplanet.pl
Nocleg: Almoetia Camping, campingalmoetia.it
...a nie jak z obrazka! Bo w okolice Taorminy na Sycylii regularnie przybywają malarze najwyższej próby w poszukiwaniu inspiracji. Wszystko zaczęło się w 1863 roku, kiedy do nieznanego nikomu miasteczka przybył równie nieznany Otto Geleng. Przybył i nie potrafił już zostawić niezwykłych widoków – bizantyjskich uliczek, średniowiecznych kościołów, ruin greckiego teatru. Zaczął malować miasto, wybrzeże, na które złowieszczy cień rzuca Etna. Kilka lat później, kiedy pokazał swoje obrazy na wystawie w Paryżu, został posądzony o... wybujałą wyobraźnię. Bo przecież takie piękne miejsca nie mogą istnieć naprawdę! Wkrótce jednak talent i słowa Klimta, Dhalego i innych malarskich sław przekonały niedowiarków, że niewyobrażalne piękno istnieje naprawdę. W Taorminie.
Australia
Na ścieżce snu
Trasa: Exmouth – Broome
Wynajem kampera: 12 dni od 2000 dolarów australijskich
Pomysł, by jechać do Australii, tylko na pierwszy rzut oka może się wydawać abstrakcyjny. Nasza zima przypada w czasie australijskiego lata, zatem to najlepsza pora, by przejechać święty aborygeński szlak The Warlu Way. Jak mówią aborygeńskie mity, na początku świata w Czasie Snu z morza wyłonił się wąż Warlu. Zaczął sunąć po spieczonej słońcem ziemi, pozostawiając po sobie bajeczne krajobrazy.
Już na samym starcie w Exmouth warto spędzić kilka dni, nurkując w wodach Ningaloo Marine Park. W Onslow – czy jesteś sową i wolisz oglądać zachody słońca, czy skowronkiem i pociągają cię wschody, zawsze możesz mieć pewność – obydwa zjawiska odbędą się nad powierzchnią wody. Na terenie Parku Narodowego Karijini w wąwozach szumią strumienie, huczy przelewająca się w wodospadach woda. To jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie pozostawił po sobie wąż Warlu. Podczas przejazdu 2480-kilometrową trasą przygotuj się na bliskie spotkania z fascynującą przyrodą i kulturą rdzennych mieszkańców Australii.
Szwajcaria
Narty i deski
Nocleg: Camping Täsch, www.campingtaesch.ch
Zerwij ze stereotypem, że na wypoczynek w Szwajcarii mogą sobie pozwolić jedynie najzamożniejsi. W Zermatt ceny wcale znacząco nie odbiegają od tych w kurortach włoskich czy francuskich. Masz za to pewność, że znajdujesz się w ekologicznym i narciarskim raju. Otóż w miasteczku panuje całkowity zakaz jazdy pojazdami spalinowymi. Do wyciągów dojedziesz albo elektrycznym autobusem, albo dorożką. Tu znowu pojawia się problem: na który stok się wybrać. Polecam zacząć narciarską przygodę od lodowca Klein Matterhorn (3883 m n.p.m.), na który wjedziesz najwyższą na świecie kolejką linową!
Polska
Skromnie, ale tanio
Wcale nie trzeba daleko szukać miejsc, gdzie zaparkujesz swój dom na kółkach. W Czarnej Górze kemping z darmowym podłączeniem do prądu znajduje się przy samym stoku. Nic nie zapłacisz za pobyt i podłączenie w ośrodku narciarskim Kotelnica Białczańska w Białce Tatrzańskiej. W ośrodku Dwie Doliny Muszyna – Wierchomla oprócz darmowego prądu caravaningowcy mogą korzystać z toalet hotelowych. Kolejny zimowy kemping znajduje się w centrum Karpacza, a około 3 km od najbliższego stoku przenocujesz na kempingu Camp66 w Ściegnach obok Karpacza. Niestety, za ceną idzie jakość. Większość zimowych kempingów oferuje podstawową infrastrukturę caravaningową.
Słowacja
Narciarski weekend
Nocleg: Camp Oravice kemporavice.sk
Camping Bystrina, bystrinaresort.sk
Słowackie kurorty od lat walczą o polskich turystów. I trzeba przyznać – mają czym zanęcić. Przede wszystkim znajdują się blisko. Można tu przyjechać nawet na kilka dni, by w dzień szusować, a wieczorem regenerować się w karczmach czy w basenach na terenie termalnych aquaparków. Niemal przy samej granicy z Polską znajduje się Camp Oravice, tani i idealnie położony – przy samym wyciągu narciarskim – zaledwie kilka kroków dzieli go od aquaparku Meander.
Jeśli masz nieco więcej czasu, zastanów się nad wyjazdem do Doliny Demianowskiej. Wyrósł tam największy ośrodek narciarski na Słowacji i jeden z najlepszych w Europie Środkowej. Nie ma tu problemu z zakwaterowaniem w każdym standardzie. Jest również całoroczny trzygwiazdkowy Camp Bystrina.
Słowacja
W gorącej wodzie
Nocleg: Thermalpark Dunajska Streda, www.thermalpark.sk
Thermalpark Dunajska Streda najwięcej atrakcji oferuje w lecie, ale i podczas zimowego pobytu jest co robić. Zewnętrzne baseny termalne, wewnętrzny mini-aquapark, bogata strefa saun, masaże... Jeżeli nie znasz obcych języków, to tu poczujesz się jak w domu – obsługa zdecydowanie woli mówić po polsku niż po angielsku. Za pobyt dorosła osoba zapłaci 10 euro, koszt postawienia kampera to 6,5 euro, a stawka za prąd – 4 euro. W cenę pobytu jest już wliczony bilet do Thermalparku. Część turystów wybiera postój kamperem na dużym parkingu przed całym kompleksem – jeżeli możemy sobie pozwolić na niezależność prądowo-wodną, to dlaczego nie?
Polska
Może morze?
Nocleg: Alexa Camping, Chłapowo, www.alexa.gda.pl
W Chłapowie nad polskim morzem poza sezonem panuje co najmniej senna atmosfera – idealna dla osób, które szukają wyciszenia. Nie spotkasz żywego ducha na pieszych ani na rowerowych szlakach, na plaży również nie trzeba walczyć o przestrzeń. Jeśli jednak zapragniesz wrócić do cywilizacji, polecamy wycieczkę na Półwysep Helski. Złóż wizytę w fokarium, zajrzyj do rybackiego kościoła w Juracie i stwórz własny ranking najlepszych zup rybnych na wybrzeżu!
Francja
Narciarski gigant
Nocleg: Parking P2d, www.valthoparc.fr
W Les Trois Vallées, co po francusku znaczy „Trzy Doliny”, możesz jeździć całymi dniami po nowych trasach bez wypinania nart. Ośrodek znajdujący się w Parku Narodowym Vanoise w Sabaudii szczyci się największą łączną długością tras narciarskich na świecie. To jednocześnie naprawdę piękny region, usytuowany pomiędzy dwoma imponującymi lodowcami. Dodaj do tego słoneczną pogodę oraz łagodny klimat i otrzymujesz przepis na idealny zimowy urlop. W samym centrum Val Thorens znajduje się przeznaczony dla samochodów kempingowych parking z dostępem do toalety, prądu i wody. Za 7 dni zapłacisz 182 euro. Drogo? Nie, jeśli weźmiesz pod uwagę lokalizację kempingu – pod samymi stokami narciarskimi. Bliżej się nie da!
Artykuł pochodzi z numeru 1 (92) 2020 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.