PRZEGLĄD RYNKU
Młode osoby, a także młode rodziny często łączy i jednocześnie ogranicza jeden problem: notoryczny brak czasu. Jesteśmy zajęci codzienną pracą, obowiązkami, często zapominamy o sobie. Remedium na te problemy są nawet krótkie, weekendowe wypady „za miasto”, by choć na chwilę odpocząć i oczyścić umysł i ciało. Co wybrać: kampera, przyczepę? Nasza propozycja to nestbox – kempingowy box do samochodu.
Zasady weekendowych wypadów są proste: minimalizujemy czas potrzebny na pakowanie i jazdę, by zaoszczędzone godziny spożytkować już na kempingu. Kamper może być zbyt wolny, poza tym dostępna w nim przestrzeń jest często niewykorzystywana. No i jest bardzo drogi zarówno w kontekście wynajmu, jak i zakupu. A przyczepa? Jeszcze wolniejsza, należy posiadać odpowiedni holownik, hak, uprawnienia. Może więc samochód osobowy? Jest! A gdyby tak… przekształcić go w kampera?
Z pomocą przychodzi firma Egoé, twórca nestboxów – skrzyń do samochodów, które w prosty sposób przekształcają je w minikampery. Łącznie w ofercie znajdziemy aż 5 różnych propozycji dopasowanych do określonych modeli samochodów. Najpopularniejsza i jednocześnie największa jest wersja Roamer. Pasuje do Volkswagena T4, T5, T6, Renault Trafica czy Opla Vivaro. Ford Transit czy Fiat Talento również będą odpowiednie dla tej „skrzynki”. Ta waży 97 kg z pełnym wyposażeniem. Po złożeniu jest niewielka: 1500 x 1920 x 609 mm. Po szybkim wypadzie możemy schować ją w garażu, a auto użytkować jak zwykłą osobówkę. Kompletny zestaw składa się z korpusu, wyjmowanego „modułu wodnego” i kuchenki, łóżka oraz materaca. Jest też miejsce na lodówkę, bagaże, nie brakuje drobnych schowków i organizerów. Ile to kosztuje? 16 254 zł netto w wersji „z plusem”, czyli najbogatszej. Taniej niż kamper, taniej niż przyczepa kempingowa. Możemy zaoszczędzić, wybierając moduł przeznaczony tylko do spania. Wówczas całość wyniesie 10 661 zł netto.
Roamer to wierzchołek góry lodowej. W ofercie dostępne są też skrzynki Hiker, Camper, Tramp i Supertramp. Ta ostatnia jest ciekawa, bo dostosowana do pojazdów, a przede wszystkimi wyjazdów off-roadowych. Część szkieletu zabudowy wykonana jest z blachy, która sprawia, że kempingowy box do samochodu jest jeszcze wytrzymalszy w porównaniu do swojej pierwotnej wersji ze sklejki. Ten wariant zainstalujemy na pokładzie Jeepa Wranglera lub Land Rovera.Camper natomiast to najmniejsza wersja boxów firmy Egoé, ale jednocześnie najbardziej uniwersalna. Pasuje do takich aut, jak BMW X3, Ford S-max, Volkswagen Sharan i Touran czy Volvo XC60 lub XC90. Lista modeli jest naprawdę długa. Skrzynka kempingowa waży 75 kg, a po złożeniu jest niewielka: 1010 x 1950 x 360 mm. W wersji kompletnej „z plusem” znajdziemy korpus ze zintegrowanym modułem wody oraz schowek przeznaczony na torbę chłodzącą. Nie brakuje wyjmowanego modułu kuchennego i łóżka ze stelażem, uniwersalną podstawką i materaca z dodatkowymi częściami bocznymi. Dzięki takiemu rozwiązaniu nawet zwykłym SUV-em ruszymy na szybki wypad za miasto. Wygodny sen, ciepła kawa i pyszne śniadanie na łonie natury to coś, co lubi chyba każdy z nas.
Co za design!
To prawda, że na rynku funkcjonuje wiele firm oferujących podobne boxy. Egoé wyróżnia się na ich tle niezwykle przemyślanym designem. Całość jest nie tylko funkcjonalna, ale i piękna. Potwierdzeniem tych słów jest Good Design Award 2020. To jedno z najstarszych i najbardziej prestiżowych wyróżnień w zakresie projektowania. Nagrody są rozdawane nieprzerwanie od 1950 roku. Wygląd, uniwersalność, funkcjonalność – te trzy cechy powodują, że nestboxów sprzedaje się coraz więcej.
– Tradycyjne kampery mają swoje ograniczenia. Jesteśmy jedną z pierwszych marek, które zaczynają zmieniać przyzwyczajenia. Biwakowanie z modułem kempingowym staje się coraz popularniejsze. Wolność i elastyczność to „towary”, których ludzie wciąż się domagają – komentuje David Zezula z zespołu marketingowego marki Egoé.
Dystrybutor: egoe.eu
