Przyczepy Airstream to amerykańska legenda, o której nie można nie pisać. Raz na jakiś czas trzeba, po prostu trzeba to zrobić! Dobrym pretekstem jest zmodernizowanie przez koncern modelu Basecamp – najmniejszego w ofercie.
Basecamp funkcjonuje na rynku od kilkunastu lat, a niedawno przeszedł lifting, dzięki któremu zyskał wizualnie. To najmniejsza przyczepka Airstream, więc wszyscy, którzy znają jedynie klasyczne, duże przyczepy tego producenta, mogą mieć problem, by rozpoznać w niej „najmniejszego brata” klasycznego modelu. Ten klasyczny ma charakterystyczny kształt srebrnego pocisku, a produkowany jest od dziewięćdziesięciu już lat. Nawet ci, którzy nie interesują się caravaningiem, na pewno ją widzieli – to ona bowiem jest najczęściej pojawiającą się przyczepą w amerykańskich filmach i reklamach (a do jej znanych miłośników z Hollywood należą m.in. Matthew McConaughey czy Pamela Anderson). Model Basecamp nie przypomina pocisku, z wyglądu i wielkości bliżej mu do naszej polskiej przyczepy Niewiadów, jednak inny charakterystyczny element wyglądu zachowuje – pokrywa go bowiem srebrne aluminium.
Dwuosobowa z możliwością załadunku
Przyczepa jest przeznaczona dla dwóch osób, jednak dzięki specyficznemu układowi wnętrza oraz dodatkowej parze drzwi z tyłu (oprócz drzwi bocznych) pozwala na swobodne umieszczenie i przewożenie większych i dłuższych przedmiotów, takich jak kajaki czy rowery. To niewątpliwie plus tej wielkiej przyczepy, że do wnętrza można wnieść przedmiot o długości nawet 3 metrów. Musimy jednak pamiętać o wielkości tylnych drzwi, które po otwarciu dają otwór 116 na 66 centymetrów. Sam producent zachwala możliwość pozostawienia otwartych tylnych drzwi na postoju na łonie natury, ale przecież w ten sposób można zostawić otwarte każde boczne drzwi, prawda?
Wnętrze i panoramiczne okno
Wnętrze przyczepy też jest nietypowe i odbiega od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni nie tylko w małych przyczepach. Zacznijmy od tyłu, w którym znajdują się drzwi – od nich, w kierunku przodu, po obu stronach ciągną się ławy do siedzenia i spania (a zaczynają się przy samych drzwiach, bo przyczepka jest zaokrąglona ku tyłowi). Na noc możemy siedziska rozłożyć i połączyć, co zwiększa przestrzeń do spania, ale większość przestrzeni w przyczepie zajmuje wtedy łóżko. Po lewej stronie (patrząc od tyłu), za siedziskiem znajduje się łazienka, w której zmieszczono toaletę kasetonową i prysznic (brodzik jest jednocześnie podłogą tej niewielkiej łazienki). Za łazienką, w formie półokręgu, znajduje się część kuchenna, w której są zlew, dwupalnikowa kuchenka, pod którą umieszczono lodówkę, oraz szafki. To nietypowe miejsce na część kuchenną w pojazdach kempingowych, ale ma swoje plusy, szczególnie jak wspomnimy o kolejnym wyróżniku Airstream Basecamp, a mianowicie panoramicznym oknie, które zaczyna się praktycznie przy tylnej ścianie i ciągnie przez cały obwód przyczepy. Jak widać na zdjęciach, okno jest od zewnątrz przyciemnione, co nie tylko nadaje szyku całości, ale także pozwala zachować prywatność we wnętrzu, z którego mamy niespotykaną możliwość podziwiania widoków. Oczywiście od wewnątrz do dyspozycji mamy podciągane rolety, z których także możemy skorzystać, by zapewnić sobie stuprocentową prywatność.
Pomysłowość nagrodzona
Trzeba przyznać, że przestrzeń została sprytnie zaaranżowana przez projektantów, a prostota rozwiązań idzie tu w parze z pomysłowością. Nic dziwnego, że Basecamp zdobył uznanie i został doceniony przez redaktorów amerykańskiego magazynu „RVBusiness”, którzy co roku przeprowadzają obszerną analizę pojazdów kempingowych na trzech głównych branżowych wystawach w Stanach Zjednoczonych. Airstream Basecamp został przez nich uznany za najlepszą i najciekawszą przyczepę kempingową 2017 roku. Określono go jako najciekawszą propozycję dla podróżujących poszukiwaczy przygód. Jak podkreślono w werdykcie, ta blisko pięciometrowa przyczepa idealnie nadaje się do ciągnięcia przez nawet średniej wielkości SUV-y, a jej przestronność pozwala na wypoczynek po aktywnie spędzonym dniu, tym bardziej, że na pokładzie mamy zarówno kuchnię, jak i toaletę oraz...
Pełna treść artykułu w najnowszym wydaniu "Polskiego Caravaningu".