Cofając się pamięcią ledwie kilka lat wstecz pamiętamy, że przyczepa zimą była odstawiana do garażu, pod wiatę, a do caravaningu wracało się conajmniej wiosną. Od pewnego czasu podróżowanie z przyczepą kempingową nie kojarzy się już tylko z letnim urlopem. Użytkowanie przyczepy zimą może być doskonałym pomysłem na spędzenie czasu podczas świąt, nocy sylwestrowej, a nawet ferii w górach.
Mimo, iż zmiany klimatu twardo zmierzają w kierunku, który pozwoli spotkanie ze śniegiem zaliczyć do epizodów to jednak w rejonach górskich gdzie nierzadko drogi utrzymuje się na biało, będziemy z nim obcowali jeszcze jakiś czas. Warto być dobrze przygotowanym na pierwszy wyjazd zestawem w takie warunki.
Zimowy urlop na kempingu to nie tylko białe szaleństwo, niepowtarzalny nastrój i kubek grzanego wina w dłoni. Przyczepa kempingowa to również wyzwania, którym powinniśmy sprostać, aby nic nie zakłóciło uroku, jaki daje taki zimowy raj. Podstawą jest bezpieczna podróż i dotarcie na miejsce, zatem najpierw pochylmy się nad wskazówkami najistotniejszymi dla bezpieczeństwa podczas jazdy.
Prawidłowe rozlokowanie bagaży i sprzętu w przyczepie wpływa pozytywnie nie tylko na komfort jazdy, ale wprost decyduje o bezpieczeństwie. Częstą przyczyną tzw. wężykowania jest m. in. nieprawidłowo rozłożony bagaż. Zimą trzeba na to zwrócić szczególną uwagę, bowiem na niepewnej nawierzchni jakiekolwiek zakłócenia toru jazdy mogą skończyć się nieszczęściem. Przygotowując się do wyjazdu zimowego należy sobie zadać pytanie czy wszystkie rzeczy użytkowane latem, będą równie potrzebne zimą? Jeśli np. nie zamierzamy siedzieć na zewnątrz może warto rozważyć wypakowanie krzeseł, stołu? Podstawowe zasady pakowania przyczepy są niezmienne od lat:
Przyczepa kempingowa na haku w czasie trudnych zimowych warunków drogowych będzie wymagała od kierowcy przede wszystkim spokoju i większego skupienia. Na nawierzchni pokrytej lodem, śniegiem lub błotem pośniegowym samochód lepiej lub gorzej sobie poradzi, co umożliwiają dziś standardowo instalowane systemy, które będą skuteczne jeżeli nie będziemy oczekiwali od praw fizyki więcej niż powinniśmy. Z czymś zupełnie innym spotkamy się, gdy na haku będzie zapięta przyczepa. Droga hamowania będzie wówczas znacznie dłuższa, zachowanie przyczepy zwyczajnie niepewne, a na śliskiej nawierzchni nawet nieprzewidywalne. Oto kilka zasad, o których dobrze pamiętać i wdrożyć w życie, aby pokonać drogę bezpieczniej:
Jadąc w dłuższą trasę zapewne napotkamy na nawierzchnie utrzymane lepiej lub gorzej. Wyrzucane spod opon samochodu błoto pośniegowe nie jest sprzymierzeńcem dla przyczepy kempingowej, która pozostanie nim obklejona. Dobrze jest co jakiś czas bezpiecznie zatrzymać się i oczyścić światła obrysowe, a nawet elementy zaczepu i hamulca najazdowego. Po dojechaniu na miejsce docelowe również dobrze jest oczyścić błoto pośniegowe wiszące w nadkolach. Im mniej tak przylegającej wilgoci fundujemy przyczepie, tym lepiej.
W czasie pobytu na kempingu trzeba być zabezpieczonym na zimowe warunki, głównie mróz i opady śniegu. Musimy kontrolować zużycie gazu, który służy do zasilania ogrzewania, starając się przy tym utrzymywać stałą temperaturę wnętrza. Dobra wentylacja to podstawa. Absolutnie nie wolno zatykać żadnych otworów wentylacyjnych, nie tylko z uwagi na własne bezpieczeństwo, ale i gromadzącą się wewnątrz wilgoć. Przygotowane do wypoczynku zimowego kempingi zazwyczaj posiadają suszarnię, w której można wysuszyć np. narciarskie ubrania. Gdy temperatury otoczenia oscylują w okolicach 0° C lub mniej trzeba mieć baczenie na instalację odprowadzającą szarą wodę oraz zewnętrzny zbiornik i nie dopuścić do zamarznięcia. Dobrym rozwiązaniem na zimowe wypady jest mały, pompowany przedsionek, w którym zostawimy mokre buty czy nawet sprzęt narciarski.
Wyczekiwane przez miłośników sportów zimowych opady śniegu spowodują, że trzeba będzie spalić trochę kalorii, odśnieżając dach przyczepy np. przy użyciu szczotki z teleskopowym kijem. Taki zabieg przede wszystkim pozwoli usuwać śnieg wokół komina spalinowego, a przy okazji odsłonimy okna dachowe i ewentualnie panele solarne, jeśli są. Do tych zabiegów przyda się podręczna, teleskopowa drabinka, których jest spory wybór w sklepach budowlanych. Na ponższym zdjęciu w użyciu taka drabinka wyposażona we własnym zakresie w pianki służące generalnie do ocieplania rur, ale okazują się byc równie dobre, jako ochrona by nie uszkadzać poszycia.
Podsumujmy więc listę sprzętu do prac wokół przyczepy:
Na koniec dodam, że mimo wiary w możliwości nowoczesnego samochodu i przyczepy zawsze należy być przygotowanym na niespodziewane. W trasie miejcie przy sobie ciepłe ubrania, jakiś prowiant, ciepłe napoje, a w bagażniku elementy zabezpieczenia, czyli kamizelki odblaskowe i trójkąty ostrzegawcze.
Oby wszystkie zimowe wyjazdy z przyczepą kempingową były bezpieczne i generowały wyłącznie miłe wspomnienia. Bezpiecznej drogi!
Fot. Tomasz Skup.