Czy Galileo – pierwszy samojezdny kamper od Hymera – jest jaskółką rewolucyjnych zmian, czy tylko ekstrawagancją designerów?
Autonomiczne pojazdy samochodowe napędzane elektrycznością powoli stają się rzeczywistością. Motoryzacja rewolucjonizuje się, natomiast pojazdy kempingowe są unowocześniane – a to duża różnica. Czy za kilka lat będzie można kupić kampera, który sam zawiezie nas na miejsce i oszczędzi trudów prowadzenia pojazdu?
Nadchodzi rewolucja
Co jakiś w świat płynie informacja o kolejnym prototypie, który ma pchnąć caravaning na nowe tory. A to za sprawą innowacyjnych rozwiązań, które wydawały się możliwe do wprowadzenia jedynie największym wizjonerom, jakim był Galileusz – włoski astronom, astrolog, matematyk, fizyk i filozof oraz prekursor nowożytnej fizyki przełomu XVI i XVII wieku. Jego odkrycia przygotowały grunt pod zwycięstwo teorii kopernikańskiej i umożliwiły dalszy rozwój astronomii obserwacyjnej. A dlaczego o nim piszę? Bo nazwę Galileo otrzymał prototyp kampera stworzonego w Niemczech, w ośrodku badawczym koncernu Hymer – największego europejskiego producenta przyczep i kamperów i jednego z większych na świecie. Ma to być pierwszy samojezdny, autonomiczny kamper. Choć powstanie nie wcześniej niż za kilka lat, to ma szansę na wprowadzenie caravaningu w zupełnie nowy wymiar mobilnych kapsuł mieszkalnych.
Autonomia oznacza wygodę
Autonomiczne, całkowicie elektryczne pojazdy pozwolą pokonywać duże odległości bez zmęczenia kierowcy, eliminując żmudną, długą jazdę. Kierowca wreszcie będzie mógł bez przeszkód oglądać to, co mija po drodze, na równych prawach z pasażerami. Będzie także razem z pasażerami spać w nocy – a to już zdecydowany plus. Zmieni się jednak nie tylko technika jazdy, ale i to, czym podróżujemy. Powstaną nowe możliwości projektowania przestrzeni mieszkalnej pojazdów, które pozwolą na stworzenie nowych układów wnętrz, dodanie łóżek i innych udogodnień.
Hymer Galileo ma być przeznaczony do luksusowego podróżowania dwóch osób. Pierwsze, co rzuca się w oczy, gdy patrzymy na Hymera Galileo, to jego kształt i przeszklone ściany. Kształt określić można jako pudełkowy, choć złośliwi nazywają go tosterem
Pierwsze próby na sprinterze
Koncern Hymer testowanie możliwości autonomicznych pojazdów caravaningowych rozpoczął w 2016 roku w oddziale w Ameryce Północnej. Hymer North America nabył wówczas jedną z pierwszych licencji w Kanadzie na tego typu pojazdy. Zaczął sprawdzać możliwości pojazdów dostawczych Mercedes Sprinter wyposażonych w prototypowe autonomiczne systemy mobilne. Niestety wydarzyło się coś niespodziewanego, na początku 2019 roku z powodu niewłaściwego zarządzania finansami i rzekomych oszustw Hymer North America znalazł się w tak fatalnej sytuacji finansowej, że Thor wykluczył go z transakcji przejęcia Erwin Hymer Group. Firma upadła, a dotychczasowe wyniki testów znalazły się w niemieckiej centrali i to one właśnie zaowocowały pomysłem na stworzenie modelu Galileo.
Na wideo w Düsseldorfie…
Projekt koncepcyjny Hymera Galileo po raz pierwszy został zaprezentowany podczas ubiegłorocznych targów caravaningowych w Düsseldorfie. Łatwo było przeoczyć filmową wizualizację tego futurystycznego projektu podczas wizyty na stoisku Hamera, gdy wokół stały prawdziwe, nowe modele przyczep i kamperów. A warto było poświecić mu chwilę uwagi.
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to kształt. Można go określić słowem „pudełkowy” lub nieco złośliwie „toster”. Z całą pewnością nie wyróżnia się on niczym szczególnym spośród innych wizji pojazdów przyszłości. Ważne są jednak detale. Szklane ściany zapewniają nieograniczone widoki, natomiast bardzo szeroki rozstaw kół i boczne przesuwane drzwi pozwalają na ergonomiczne zagospodarowanie przestrzeni wewnątrz.
Luksusowo dla dwojga
Hymer Galileo powstał z myślą o najbogatszych. Dwuosobowy pojazd ma zapewnić pasażerom maksymalny luksus podróżowania, choć piętrowe łóżka stoją w sprzeczności z tym założeniem. Ale nie czepiajmy się drobiazgów. Tym bardziej, że w koncepcji Hymera pojazd będzie można dostosować do swoich potrzeb, personalizując wnętrze. No i jeszcze sam do nas przyjedzie z fabryki!
Na pokładzie przyczepy przyszłości znajdziemy wiele standardowych udogodnień, bez których i dziś trudno wyobrazić sobie caravaning. Do dyspozycji mamy więc część kuchenną z szafkami, zlewozmywakiem i kuchenką, piętrowe łóżka, oddzielną łazienkę i siedzisko z częścią dzienną. Galileo zostanie wyposażony w wiele nowoczesnych technologii, z których uwagę zwracają przezroczyste wyświetlacze informacyjne w oknach i stanowisko monitorowania stanu zdrowia.
Propozycja Hymera na bazie Mercedesa Sprintera: kamper przyszłości o nazwie VisionVenture, który ma być dostępny w sprzedaży w 2025 roku. Nie ma tu napędu elektrycznego, lecz sprawdzony turbodiesel i napęd na cztery koła. Choć innowacji także nie zabraknie, np. farba odbijająca promieniowanie podczerwone utrzymuje temperaturę we wnętrzu pod kontrolą, a wiele dodatków, takich jak nadkola – według prowadzących program „Top Gear” – wydrukowano na drukarkach 3D!
Wszystko elektryczne
W tej przyczepie marki Hymer wszystko może być zasilane elektrycznie, a to dzięki dużemu akumulatorowi i panelom słonecznym o wysokiej wydajności umieszczonym na dachu. Ponieważ zakładamy, że w przyszłości kempingi będą wyposażone w możliwość ładowania pojazdów elektrycznych, nie będzie potrzeby używania butli gazowych, zbiorników paliwa czy głośnych generatorów. Zarówno kuchenkę w pojeździe, jak i lodówkę, ogrzewanie i klimatyzację – to wszystko będziemy zasilać elektrycznie.
Urlop od momentu startu
Tak naprawdę urlop rozpoczniesz w momencie, gdy ruszysz spod domu. Jazdę spędzisz, siedząc w wygodnych, obrotowych fotelach, leżąc na piętrowych łóżkach, oglądając telewizję lub przeglądając strony internetowe. Najciekawsze będą widoki za dużymi, szerokimi oknami, na których zobaczysz wyświetlające się informacje o mijanych po drodze miejscach. Inteligentne systemy pokładowe dokonają rezerwacji noclegów i sprzętu tam, gdzie zdecydujesz się na postój. Czy tak będzie wyglądać caravaning za kilka lat?
Klient może dokonać zakupu Hymera Galileo lub po prostu wydzierżawić go na określoną podróż czy czas. Podczas wynajmu na wycieczkę będzie można prawdopodobnie dobrać zestaw akumulatorów do zamierzonego dystansu. W przypadku większej liczby podróży autonomiczne systemy komputerowe mogą zarządzać ładowaniem po drodze, w razie potrzeby lokalizując i przekierowując pojazd do dostępnych stacji ładowania.
Wizja przyszłości
Galileo jako pojazd autonomiczny i samobieżny nie ma ani szoferki, ani kierownicy. To dopiero uświadamia, jaką rewolucją stanie się wprowadzenie go do masowej produkcji. Dodatkowo w zamierzeniu projektantów stanowić ma również alternatywę dla pokoju hotelowego. Ten szczególny typ pojazdu ma jednak znacznie mniejszy potencjał w przypadku bardziej „zwyczajnych” wyjazdów caravaningowych w nieznany teren poza miastem czy utwardzonymi drogami. Może warto pomyśleć także o mniej delikatnym, bardziej terenowym podwoziu? Zapewne i na to przyjdzie pora.
Zobacz film z naszego testu Hymer B690 na Mercedesie.
Koncepcja przyszłości
Hymer Galileo to kamper przyszłości. Pytanie tylko, czy tej bliższej, czy dalszej. Według koncernu mógłby zostać wprowadzony do produkcji w 2030 roku. Oczywiście jeżeli spełnionych zostanie kilka warunków, takich jak dostosowanie przepisów do wprowadzenia nowych pojazdów. Znacznie bardziej realistyczną wizję prezentuje kamper o nazwie VisionVenture. Prace nad pojazdem z silnikiem turbodiesel i napędem na cztery koła są znacznie bardziej zaawansowane, Hymer planuje go sprzedawać już w 2025 roku. VisionVenture również przyciąga wzrok swoim wyglądem. Doceniono to podczas targów caravaningowych w Stuttgarcie w styczniu tego roku, przyznając European Innovation Award („Europejską Nagrodę Innowacyjną”) aż w dwóch kategoriach: za design wnętrza i za design zewnętrzny.
To dopiero początek rewolucji w caravaningu. Skoro Hymer pracuje nad nowatorskimi rozwiązaniami, to zapewne inni producenci kamperów i przyczep także rozważają podobne projekty. A skoro tak, to niewykluczone, że niedługo usłyszymy o kolejnych ciekawych propozycjach autonomicznych pojazdów kempingowych. Niewykluczone też, że wszystko potoczy się szybciej, niż zakłada największy niemiecki producent, i w 2030 roku autonomiczne kampery różnych producentów będziemy masowo spotykać na drogach i kempingach.
Tymczasem Romotow...
Tym bardziej, że konkurencja nie śpi i na całym świecie rodzą się nowatorskie pomysły. W jednym z poprzednich numerów „Polskiego Caravaningu” zaprezentowaliśmy przyczepę przyszłości powstającą już w Nowej Zelandii. Nazywa się Romotow – od złożenia angielskich słów „room to move”, czyli pokój, którym można się poruszać, przemieszczać. Jej koncept polega na tym, że środek przyczepy na postoju może być obrócony pod kątem 90 stopni, tworząc dodatkową przestrzeń pod dachem, czyli duże syntetyczne patio z drewna tekowego. Dodatkowe 70% zadaszonej podłogi stanowi cechę wyróżniającą tej przyczepy przyszłości, która – jak się okazuje – powstaje bardzo szybko. Pod koniec stycznia otrzymaliśmy informację, że prototyp został już zbudowany. Jak widać, caravaning zmienia się i rozwija na naszych oczach!
Dariusz Wołodźko
Szukasz kampera, przyczepy lub części? Przejrzyj aktualne ogłoszenia z branży.
Wybierasz się w podróż? Zobacz bazę kempingów.
Artykuł pochodzi z numeru 2 (93) 2020 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.