artykuły

targiTARGI
ReklamaBilbord Ubezpieczenia
MOTOLEGENDS w Expo Silesia w Sosnowcu
  fot. Rafał Dobrowolski

MOTOLEGENDS w Expo Silesia w Sosnowcu

Czas czytania 4 minuty

Kluby, stowarzyszenia, osoby prywatne, pasjonaci i firmy zajmujące się renowacja – a wszyscy w jednym miejscu z miłości do zabytkowej motoryzacji, która łączy wszystkich w wielką rodzinę. W miniony weekend spotkali się na długo wyczekiwanym Festiwalu Klasyków Motoryzacji MotoLegends. 

Inicjatywa powstała z miłości i pasji do motoryzacji zabytkowej. Ambasadorem wydarzenia była legenda polskiej motoryzacji - Maciej Wisławski, natomiast prezenterem wszystkich atrakcji i prowadzącym gwiazda TVN Turbo Patryk Mikiciuk.

Celem MotoLegends było stworzenie miejsca, w którym zarówno wystawcy jak i odwiedzający mogli nawiązać nowe kontakty i wymienić się doświadczeniem w renowacji zabytków motoryzacji. I można powiedzieć, że to się udało. 

Na 10 000 m2 powierzchni wystawienniczej!

Nam najbardziej spodobała się strefa poświęcona historii caravaningi. Ta jak żywo przywodziła skojarzenia z czasami Gierka. Ekspozycje urządzono z wykorzystaniem ówczesnych akcesoriów kempingowych. Gości po pokaźnym stoisku bardzo chętnie oprowadzali: Michał z Łodzi – właściciel Nysy i przyczepy „zapiekanki” N-126 oraz Adam z firmy Przyczepy Kempingowe Zgierz. Obaj mogli godzinami opowiadać o niesamowitych perełkach ze swych zbiorów, bo też na przybyłych czekała wycieczka po czasach, gdy caravaning za żelazną kurtyną był marzeniem dla nielicznych.

Romi-23 i Siersza

Ta pierwsza, to seryjnie produkowana przyczepa z Niewiadowa z końca lat 60. XX w. Romi-23 stanowiła po przyczepach namiotowych Tramp 66 i Tramp 68 pierwszą zamkniętą odmianę przyczep kempingowych polskiej produkcji. 

ReklamaMOTOLEGENDS w Expo Silesia w Sosnowcu 1
- Ta posiadana przez nas ma nr 142 seryjny, a powstało takich 570 sztuk – mówił o eksponacie Adam.

- Kupiłem ją od właściciela, który jeździł nią w zestawie bez mała 30 lat po południowej Europie. Trafiła na czas imprezy MOTOLEGENDS 2018 w stanie do renowacji, by pokazać szczegóły konstrukcji. 

Dodajmy, że seryjnie produkowane egzemplarze budowano na stalowej kratownicy, a cała zabudowa z elementów z drewna pokryta była cienkim laminatem. Dla obniżenia masy własnej wnętrze nie gwarantowało pozycji stojącej. Stanowiła w czasach ustawicznych niedoborów raczej rarytas.

- I pewnie dlatego z inicjatywa górników z kopalni Siersza na początku lat 70. Narodził się plan budowy metodą chałupniczą przyczep tańszych, a przy tym większych – wyjaśniał Michał.

Dziś w archiwalnych wydaniach gazet z tamtych lat można przeczytać, że zakładowy klub motorowy liczył wtedy około 300 górników. Dla ich potrzeb powstała baza techniczna z garażami i stacją obsługi samochodów. Ważące ok. 400 kg egzemplarze wykonywano z poliestrów wzmacnianych włóknem szklanym. 

- Zbudowano tylko 15 egzemplarzy. Ta ma nr seryjny 8 - prawdopodobnie to jedyna jaka przetrwała! Także będzie poddana renowacji. Skrywa niemniej ciekawe rozwiązania wnętrza, jak np. pompkę z materaca, która wytwarzała ciśnienie do podawania wody w kranie umywalki – dodał Michał.

W podróży poślubnej

Prócz PRL-owskich pojazdów – królowały Nysy, które mniej czy bardziej współcześni kolekcjonerzy przystosowali do celów turystycznych – wzrok przykuwał zestaw rodem z NRD w posiadaniu młodych ludzi. Patrycję i Michała – od 3 tygodni młodą parę – połączyła pasja do starej motoryzacji. Poznali się na zlocie Trabanta, a krótko potem wspólne gospodarstwo powiększyło się o zabytkową przyczepę.

ReklamaŚT2 - biholiday 06.03-31.05 Sebastian
- W podroż poślubną wybieramy się już w sierpniu na zlot miłośników trabantów do Zwickau, bo też nasz dom na kołach to Qek Junior, standardowa propozycja wschodnioniemieckiej branży caravaningowej – opowiadali młodzi ludzie.

- Nasza przyczepa jest z roku 1986. Waży pusta niewiele, a z pełnym ekwipunkiem ok. 500kg. Po odnowieniu zyskała akcenty nowoczesności w postaci oświetlenia LED.

Okazuje się, że „trabanciarzy”, którzy są w posiadaniu takich przyczep jest w Polsce sporo, bo ok. 50.


Rafał Dobrowolski18.06.2018
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News