Nie musisz kupować kampera, aby zaznać uroków caravaningu. Jeżeli podróż domem na kołach ma być tylko jednorazowym wybrykiem lub jeżeli na tego typu wakacje zamierzasz wybierać się raz-dwa razy do roku, korzystniej wynająć pojazd.
Pod pojęciem „korzystniej” mamy na myśli taniej. Faktem jest bowiem, że caravaning nie należy do najtańszych form podróżowania, nie jest też alternatywą dla hoteli, a wręcz przeciwnie. To główny powód, dla którego początkujących caravaningowców uparcie zachęcamy do wypożyczenia pierwszego domu na kołach – to nadal wydatek rzędu kilkuset złotych za dobę, ale lepiej zainwestować więcej w jedne wakacje, niż gdyby po zakupie kampera czy przyczepy miało okazać się, że „to jednak nie to”.
Dobra wiadomość jest taka, że aby zaznać tej, jakby nie patrzeć, luksusowej formy spędzania wolnego czasu, nie trzeba już jechać na drugi koniec Polski. Wypożyczalnie rozsiane są po całym kraju, coraz większy jest też wybór pojazdów, a zasady wynajmu – jasne i konkretne.
Zanim wypożyczysz – zaplanuj
Zanim rozpoczniemy poszukiwania wymarzonego kampera (i stosownej oferty wypożyczalni), musimy odpowiedzieć sobie na kilka podstawowych pytań. Przede wszystkim: jaki jest cel podróży? Czy planujemy objazdówkę po Polsce, czy zagraniczną wycieczkę? Warto rozpisać sobie plan podróży, aby wiedzieć, na ile dokładnie dni będziemy potrzebować kampera – to kolejne pytanie, które musimy sobie zadać. Istotne jest również to, jak liczna będzie załoga. Zamierzamy podróżować samotnie, a może całą rodziną? Nie ma sensu wynajmować olbrzymiej, 7-osobowej integry, skoro w planach mamy romantyczny, w dodatku niezbyt długi wyjazd we dwoje. I odwrotnie – w małym kampervanie nie zmieścimy się z trójką dzieci, psem i spakowanym na 2 tygodnie bagażem, a nawet jeśli, pozostaje jeszcze kwestia komfortu.
Wybieramy wypożyczalnię
Gdy już ustalimy, kiedy i gdzie chcemy podróżować, przychodzi czas na wybranie wypożyczalni. Czym kierować się przy poszukiwaniu firmy, z której usług chcemy skorzystać?
Na polskim rynku nie brakuje firm z długoletnim doświadczeniem, opinie na temat których bez problemu można znaleźć w internecie. I od tego zacznijmy – od zapoznania się z rekomendacjami dotychczasowych klientów. W dalszej kolejności warto zwrócić uwagę na wiek oferowanych pojazdów, ich wyposażenie, rodzaj ubezpieczenia oraz możliwość stałego kontaktu z doradcą technicznym. Ten ostatni punkt jest szczególnie ważny, gdy w podróż kamperem ruszamy po raz pierwszy.
Wypożyczalni jest w Polsce mnóstwo, a podzielić je możemy na kilka kategorii:
osoby prywatne, które na co dzień użytkują swojego kampera (najczęściej kilku- lub kilkunastoletniego) i wystawiają anonse dotyczące wypożyczenia po to, aby nieco zmniejszyć koszt jego utrzymania;
Jak widzicie, z wyborem wypożyczalni wiąże się wybór kampera. O liczbie miejsc już wspomnieliśmy, dodajmy jedynie, że nie zawsze liczba foteli dla podróżujących przekłada się na liczbę miejsc do spania. Oznacza to, że w niektórych kamperach może spać więcej osób niż podróżować – to zabieg, który stosuje się często przy ograniczonej ładowności samochodu. Posiadając prawo jazdy kategorii B, trzeba bowiem uważać, aby dmc pojazdu – a więc łączna waga samochodu, wszystkich podróżujących oraz całego wyposażenia – nie przekroczyła 3,5 t.
Zwróćmy również uwagę na wyposażenie auta. Trudno co prawda znaleźć w wypożyczalni źle wyposażony samochód kempingowy, ale mimo wszystko warto sprawdzić ułożenie mebli, wielkość lodówki i obecność lub brak zamrażalnika, a także zapoznać się z pozostałymi parametrami – producenci udostępniają je również na swoich stronach internetowych. Bądźcie rygorystyczni: samochód, w którym spędzimy cały wakacyjny wyjazd, powinien spełniać nasze potrzeby z nawiązką.
Wybrałeś cel podróży i wypożyczalnię, z której usług chcesz skorzystać? Pora na załatwienie formalności.
Podpisujemy umowę
Kto może wypożyczyć kampera? Cóż, praktycznie każdy, kto wpłaci kaucję, kwotę najmu i podpisze umowę. Kierujący pojazdem musi legitymować się prawem jazdy kategorii B (w Polsce nie ma wypożyczalni oferujących pojazdy cięższe niż 3500 kg, więc C nie jest wymagane) oraz mieć ukończone 25 lub 26 lat. To ostatnie ograniczenie wiąże się z ubezpieczeniem typu „rental”, którym objęte są pojazdy w wypożyczalniach – w momencie wypadku lub kolizji i udowodnienia, że za kierownicą kampera siedziała osoba mająca mniej lat, ubezpieczyciel może po prostu nie wypłacić odszkodowania.
Koniecznie zapoznaj się z zasadami najmu. Znajdziesz je w umowie, która zostanie podsunięta do podpisu, więc powinniśmy przeczytać ją od A do Z. Dobrze jeśli z umową możemy zapoznać się odpowiednio wcześniej w domu – jeszcze przed sfinalizowaniem transakcji. Część firm zamieszcza jej wzór na stronie internetowej lub facebookowym profilu – dla nas to sygnał, że wypożyczalnia nie ma nic do ukrycia.
Na co szczególnie powinniśmy zwrócić uwagę w takim dokumencie? Jeśli planujecie podróż poza granicę, koniecznie sprawdźcie, do jakich krajów nie możecie wjechać wypożyczonym pojazdem. Zazwyczaj są tam wymienione państwa objęte konfliktem zbrojnym lub innym niebezpieczeństwem (ponownie kłania się ubezpieczenie „rental” i jego warunki). Znajdziecie tam również informacje o tym, co robić w sytuacji wystąpienia szkód w pojeździe, oraz o wszelkich opłatach dodatkowych, np. za wydanie pojazdu poza godzinami funkcjonowania wypożyczalni. Zazwyczaj jest też w niej zawarty punkt o konieczności opróżnienia kasety toalety chemicznej i wody szarej przed zdaniem pojazdu. Niektóre wypożyczalnie informują o zakazie przekraczania określonej prędkości, np. 120 km/h. Wszystko ze względów bezpieczeństwa.
Czy nas na to w ogóle stać?
Jak już pisaliśmy, wypożyczenie kampera nie jest tanie. To jednak nie powinno nas dziwić, mowa bowiem o drogim pojeździe: przestronnym, uniwersalnym i dobrze doposażonym – a przynajmniej taki powinien być, jeśli chcesz spędzić urlop w komfortowych warunkach. Na pewno chcą tego dla nas wypożyczalnie, dlatego oferują zazwyczaj najnowsze, odpowiednio doposażone modele pojazdów. Koszt zakupu takiego kampera to nawet 400 tys. zł brutto, co przekłada się na cenę najmu – logiczne.
Dla wypożyczalni zakup pojazdu i jego wyposażenie to największy, ale niejedyny wydatek. Dom na kołach musi być również czysty, zatankowany, a wszelkie uszkodzenia powstałe podczas poprzednich wynajmów – od razu naprawione. Kosztuje nie tylko bieżący serwis, ale również utrzymanie pracowników wypożyczalni – osób, które wydają pojazd, odbierają go, serwisują, sprzątają i przygotowują dla następnych klientów.
Kolejny wydatek, który przekłada się na cenę najmu, to ubezpieczenie typu „rental”, które przeznaczone jest dla pojazdów pracujących w wypożyczalniach. Obejmuje ono wszystko, łącznie z holowaniem pojazdu z najdalszych zakątków Europy, ale jest drogie – roczny koszt to około 15 tys. zł.
Jak w wielu innych branżach, również w caravaningu panuje sezonowość. A im większe zapotrzebowanie na kampery, tym wyższa jest cena najmu. Najwięcej, bo od ok. 400 do nawet 1000 zł netto za dobę, zapłacimy za wypożyczenie w sezonie wysokim, który trwa zazwyczaj od początku czerwca do końca września. W niskim sezonie cena jest ok. 1/3 niższa, tańszy jest wówczas również pobyt na kempingach – warto wziąć to pod uwagę podczas kalkulacji kosztów podróży.
Kolejna zasada wydaje się oczywista: im nowszy, większy i lepiej doposażony kamper, tym jest droższy. Twoją uwagę zwróciła oferta wynajmu w cenie 250 zł za dobę? Licz się z tym, że będziesz musiał dopłacić za pościel, sztućce, bagażnik na rowery, nawigację, butle z gazem... – wszystko to, co jest niezbędne na pokładzie takiego pojazdu.Cennik usług dodatkowych to coś, z czym warto się zapoznać. Opłata serwisowa to kolejny punkt, który znajdziecie w cennikach wypożyczalni. Wynosi ona od 150 do 300 zł, a obejmuje pełne przygotowanie pojazdu do drogi. W ramach tej usługi otrzymasz pojazd zatankowany, z pełnymi butlami gazowymi, chemią do toalety, ale i wysprzątany tak, że mucha nie siada. Ile zapłacimy za dodatki? To już zależy od tego, na które się zdecydujemy, ale i od samej wypożyczalni, a tak naprawdę – od zasobności naszego portfela. Przekrój jest olbrzymi, począwszy od drobnostek, jak dodatkowy płyn do toalety czy zapas papieru toaletowego, aż po grille gazowe, elektryczne, rozkładane stoliki i krzesła kempingowe, ekspresy do kawy itd. Również dojazd lub podwiezienie wypożyczonego kampera we wskazane miejsce znajdziesz w cenniku opłat dodatkowych.
No i kaucja, która wynosi od 4 do 5 tys. zł za pojazd i jest zazwyczaj zwracana od razu po jego zdaniu. Oczywiście pod warunkiem, że nic nie zostało uszkodzone – niektóre firmy mogą bowiem potrącić określoną kwotę z kaucji w sytuacji, gdy np. oddasz kampera bardzo brudnego lub z nieopróżnioną kasetą toaletową. Wszystko znajdziesz w warunkach najmu, zatem pamiętaj, aby dokładnie się z nimi zapoznać.
Nie przepakuj
Pisaliśmy już, że zdecydowana większość kamperów dostępnych w polskich wypożyczalniach ma wpisane w dowodzie 3500 kg dmc. Oznacza to tyle, że każdy, kto ma prawo jazdy kategorii B, może się takim pojazdem swobodnie poruszać po drogach. Ale uwaga!
Jadąc na wczasy, pakujemy często rzeczy, które mogą się przydać, ale niekoniecznie muszą – warto wyzbyć się tego nawyku, gdy jako środek lokomocji wybieramy kampera. Zdecydowana większość pojazdów waży „na pusto” w okolicach 2500-3000 kg, do tego musimy doliczyć markizę, klimatyzację, bagażnik na rowery i rowery, zbiornik na wodę, na paliwo... no i bagaże – a to wszystko waży, dlatego przed wypożyczeniem warto dopytać, jaki jest realny zapas w danym pojeździe. Większość firm waży swoje pojazdy już doposażone, gotowe do drogi, więc to, ile kilogramów bagażu i prowiantu będziemy mogli ze sobą zabrać, obliczysz nawet bez kalkulatora.
Nieprzepakowanie kampera jest tym bardziej istotne, że kara za przekroczenie dmc – zwłaszcza poza granicami naszego kraju – może zaboleć. W niektórych państwach służby mogą wręcz zakazać dalszej jazdy, a to już problem, którego nie rozwiążesz nawet z pomocą portfela.
Uważaj na drodze!
Kamper to nie samochód osobowy, jazda nim wymaga nabycia pewnych nawyków. Pamiętajmy przede wszystkim o jego wymiarach. Jest dłuższy, szerszy, ale również wysoki – łatwo o tym zapomnieć, zwłaszcza jeśli wcześniej jeździliśmy tylko „osobówką”. Zwracajmy uwagę na znaki, wystające elementy, unikajmy ciasnych uliczek, a podczas mijania na wąskich drogach – ustępujmy. W trakcie manewrów miejcie oczy zarówno z przodu, jak i z tyłu głowy, uważając na tył pojazdu, który „zachodząc”, może zahaczyć o wystające elementy wokół nas. O szkodę naprawdę łatwo!
Dostosujmy również prędkość jazdy do pojazdu, którym się poruszamy – w ten sposób łatwiej przewidzieć, co może wydarzyć się na drodze. Boczne podmuchy wiatru to kolejna kwestia, na którą powinniśmy zwracać uwagę.
Zdarza się, że nawet zachowując maksymalną ostrożność, może dojść do nieszczęścia. Na to, że podczas użytkowania pojazdu może „coś” się z nim stać, przygotowana jest większość wypożyczalni. Mowa jednak o drobnych uszkodzeniach, jak wyrwany zawias z drzwi. Zdarzają się oczywiście i takie sytuacje, jak kradzież, włamanie czy awaria – te pokrywa ubezpieczenie. Najpoważniejszym zagrożeniem dla wynajmującego jest jednak uszkodzenie powstałe w wyniku braku doświadczenia prowadzącego tak duży pojazd. Niegroźne z pozoru zaczepienie o murek i uszkodzenie poszycia pojazdu może wiązać się z naprawą kosztującą nawet kilkanaście tysięcy złotych. Większość wypożyczalni ubezpieczonych jest i na taką ewentualność, jednak w umowach często pojawiają się zapisy stanowiące o tym, że koszty naprawy pokrywa najmujący, czyli my. To kolejny powód, dla którego powinniśmy dokładnie zapoznać się z treścią umowy.
Na koniec słowo o zdaniu kampera. Niech będzie czysty z zewnątrz i wysprzątany wewnątrz. Opróżnijmy pojemnik z wodą szarą, uzupełnijmy wodę czystą i paliwo, napełnijmy butę gazową, opróżnijmy kasetę toaletową – jeśli oddamy pojazd w takim stanie, w jakim go wypożyczyliśmy, z dużym prawdopodobieństwem unikniemy opłaty serwisowej lub będzie ona niższa.
Szerokiej drogi!
Artykuł pochodzi z numeru 1 (109) 2023 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.