Caravaning w Polsce tak naprawdę dopiero startuje, ale za granicą to już od lat bardzo popularna forma spędzania wolnego czasu. A skoro popularna, to i przyciąga coraz więcej tych, którzy niekoniecznie parają się w swoim życiu legalnym zajęciem. Kradzież dobytku a nawet samego pojazdu to, niestety, dość częsty proceder za granicami naszego kraju. Bardzo często złodzieje wykorzystują gaz usypiający i wpuszczają go przez otwory wentylacyjne do wnętrza naszego „domu na kołach”. Jak się przed tym zabezpieczyć?
Najczęściej w kamperze lub przyczepie mamy praktycznie „pół domu”. Sprzęt elektroniczny, laptopy, aparaty, ale też i samo wyposażenie mobilnego domu na kołach - to wszystko jest warte naprawdę dużo pieniędzy. Taki sprzęt kusi złodziei, którzy atakują zwłaszcza te pojazdy stojące na „dziko”.
Sam proces kradzieży jest dość prosty w założeniach: najczęściej w nocy złodzieje zakradają się do maszyny. Gdy śpimy, zostaje wpuszczony do wnętrza gaz usypiający. Następnie wszystko toczy się dynamicznie: włamanie i kradzież wszystkiego, co popadnie.
Zabezpieczeniem może być czujnik gazu „wszelakiego” (a przynajmniej większości nam znanych). W ofercie sklepu Grupy Elcamp znajdziemy rozwiązanie G.A.S. PRO, które kosztuje 549 zł. Wykrywa on wszystkie gazy usypiające stosowane w atakach gazowych, dodatkowo również propan i butan. Opcjonalnie możemy system doposażyć w detektor tlenku węgla. Oferuje możliwość ukrytego montażu a tym samym utrudnia potencjalnemu złodziejowi proste odłączenie systemu.
Odpowiednie oprogramowanie i wbudowany auto-test prawidłowego działania zapewnia funkcjonowanie nawet w ekstremalnych warunkach. GAZ-Pro może być używany z opcjonalnymi akcesoriami, oferuje możliwość podłączenia aż trzech czujników. Posiada wbudowany wskaźnik pracy w postaci diody LED.Dane techniczne:
To rozwiązanie to tylko przykład. Na rynku istnieje całkiem pokaźna liczba produktów tego typu. A, jak to mówią, strzeżonego…
Bezpiecznych wojaży!