AKTUALNOŚCI
Startup zaczynał w 2017 roku z siedmioma pojazdami. Roadfans w krótkim czasie stał się ważnym graczem z flotą 1100 kamperów w 13 lokalizacjach w Niemczech. Teraz firma zaskoczyła komunikatem o zabezpieczeniu majątku przez syndyka masy upadłościowej.
W Niemczech głośno o firmie, która podczas każdej kolejnej edycji targów chwaliła się powiększeniem swej floty pojazdów. Roadfans GmbH z siedzibą Mönchengladbach ogłosiła upadłość 17 października 2024 r. Sąd rejonowy przychylił się do wniosku. Tymczasowym syndykiem masy upadłościowej został Nikolaos Antoniadis z kancelarii prawniczej Antoniadis & Ure z Düsseldorfu.
W krótkim komunikacie na Facebooku (www.roadfans.de) właściciele firmy serdecznie przepraszają klientów za powstałe niedogodności. Ta wiadomość zaskoczyła nie tylko klientów, którzy zarezerwowali kampery, więc wpłacili zaliczki.
Co poszło nie tak?
Firma przypisuje przyczyny upadłości różnym czynnikom, m.in. wahaniom popytu na wynajmowane kampery. Na tarapaty finansowe złożyła się także podwyżka stóp procentowych. Raty leasingowe są na pewno poważnym obciążeniem dla firmy, która w tak krótkim czasie urosła do średniej wielkości wypożyczalni. Jeszcze 3 lata Roadfans chwaliła się podwojeniem swej floty kamperów do 500 pojazdów kempingowych. Dziś ma ich aż 1100. Trzynasty oddział wypożyczalni został otwarty w marcu 2024 roku w okolicach Lipska. Zaledwie kilka miesięcy później przyszłość firmy okazuje się bardzo niepewna.
Ciekawym sygnałem o rosnących problemach może być komunikat sprzed ponad roku, kiedy to właściciele firmy podjęli współpracę z Priceff. Priceff to fińska firma oferująca oprogramowanie typu SaaS. To rozwiązanie oparte na chmurze danych, które pozwala użytkownikom na dostęp do aplikacji – w tym przypadku do kalendarza rezerwacji kamperów. To właśnie wtedy niemiecka wypożyczania przyznała, że ze względu na nasz szybki wzrost floty pojazdów i skąpe dane, ustalanie stawek za wynajem stawało się coraz trudniejsze, by dostosowywać się do konkretnego popytu w każdej lokalizacji. Pilotażowa aplikacja miała uwzględniać dynamiczne ceny na okres jesiennych wakacji w Niemczech i miała stanowić remedium na dostosowanie stawek za wynajem do sezonu wysokiego, niskiego i średniego. Wszystko przebiegło pomyślnie, a firmy zgodziły się na długoterminową współpracę. Dzięki wdrożeniu aplikacji, każdy kamper miał być odbierany i zwracany całkowicie cyfrowo 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu – bez znaczenia miały być godziny otwarcia punktu.Co nie bez znaczenia, we wrześniu 2023 roku Roadfans miał zatrudniać 130 osoby, a flota kamperów miała wynosić aż 1250 sztuk. Teraz, gdy ogłoszono upadłość, wypożyczalnia ma 185 pracowników i flotę „tylko” 1100 pojazdów. Jak widać, oprogramowanie w chmurze nie zredukowało kadry pracowników, więc koszty musiały wzrosnąć!
A może na złe wyniki finansowe wpłynęły usługi inne niż wynajem kamperów?
Bardzo zróżnicowana flota kamperów
To tylko domysły, ale przecież Roadfans to także kampery na sprzedaż i warsztaty usługowe, a też punkty sprzedaży akcesoriów i części do kamperów i przyczep kempingowych. We wspomnianym komunikacie pada wspomnienie, że za trudną sytuację finansową odpowiadają także „wąskie gardła w dostawach”. Czyżby rozrost floty pojazdów realizowano bez baczenia na gwarancję terminowych dostaw części, które ulegają zużyciu czy zniszczeniu? To może być ciekawy trop, bo też uwagę zwraca fakt, że flota kamperów reprezentuje przeróżne pojazdy bazowe i zabudowy wszelkiego typu. W dodatku bardzo wielu producentów, a to na pewno nie ułatwia wypożyczalni utrzymania każdego w pełnej gotowości.
Fot. Roadfans
