Jakie założenia legły u fundamentów kampera, którym będzie można w sposób zrównoważony podróżować w kosmosie? Program budowy Lunar Cruisera ruszył w 2019 roku. Znamy kolejne szczegóły 10-tonowego domu na kołach dla 2-osobowej załogi.
Solaris – najbardziej znana powieść Stanisława Lema, od 1961 r. przetłumaczona na wiele języków, zaliczana do klasyki fantastyki naukowej, dzieło już dwukrotnie przeniesione na ekran może doczekać się realizacji… reportażu. I to prawdziwie kosmicznego. W roli głównej? Kosmiczny kamper!
Chciałoby się powiedzieć: Marzenia zawsze zwyciężają rzeczywistość, gdy im na to pozwolić [S. Lem, Kongres futurologiczny]. A też dodać kolejny cytat: „Człowiek wyruszył na spotkanie innych światów, innych cywilizacji, nie poznawszy do końca własnych zakamarków, ślepych dróg, studni, zabarykadowanych, ciemnych drzwi” [S. Lem, Solaris].
Pojazd kempingowy ma być gotowy do 2031 roku i – jak twierdzi japoński producent – „odegra kluczową rolę w najbliższej misji załogowej NASA na Księżycu.”
Autonomia kampera na Księżycu to dni... 30?
Kamper w kosmosie to obietnica podróży w niezwykle trudnym terenie. Do napędu Lunar Cruisera będą wykorzystywane ogniwa paliwowe zdolne do regeneracji (RCF). To przełomowa, bezemisyjna technologia, która doskonale się wpisuje w założenia gospodarki obiegu zamkniętego.
Samowystarczalność w kosmosie? Pod warunkiem dostępu do wody i słońca oraz niegenerujących dodatkowych kosztów niespodzianek, wydaje się coraz bardziej obiecująca.
Jakie założenia legły u fundamentów kampera, którym będzie można w sposób zasobooszczędny podróżować w kosmosie? Skoro bezemisyjne rozwiązania, to także oczywiście panele słoneczne. Ale przecież panele słoneczne na Księżycu wydają się skazane porażkę. Nie od dziś przecież wiadomo, że dla produkcji energii panele fotowoltaiczne potrzebują światła, najlepiej słonecznego. Na Srebrnym Globie podczas ekstremalnie niskich temperatur i bez dostępu do promieni słonecznych, może być z pozoru skąpo w zasilanie bez przyłącza (230V).Noc księżycowa co 2 tygodnie
Jedna doba na Księżycu to ponad 27 (dokładnie 27,3) dób ziemskich – po dniu trwającym 14 ziemskich dób następuje tak samo długa noc. Różnica temperatur między dniem a nocą jest ekstremalna. W zależności od miejsca temperatura może osiągać aż 123°C, by spadać nawet do −233°C.
Toyota twierdzi, że jej technologia niezależności pokładu pojazdu kempingowego będzie wykorzystywać energię słoneczną i wodę do produkcji wodoru i tlenu w drodze elektrolizy. To rozwiązanie autonomii w ciągu dnia. Ogniwa paliwowe posłużą do dostarczania energii elektrycznej w nocy.
Wiemy też, że na pokładzie 10-tonowego kampera będą zbiorniki na wodę oraz na wodór i silniki elektryczne. Technologia RCF umożliwi uzyskiwanie wodoru w procesie elektrolizy przy pomocy energii słonecznej, co będzie bardzo przydatne w trakcie dni księżycowych. Podczas nocy księżycowych pojazd będzie korzystał z tych zapasów. Woda, będąca efektem ubocznym wytwarzania energii w ogniwach paliwowych, będzie gromadzona w specjalnym zbiorniku. Można będzie ją wykorzystywać ponownie do produkcji wodoru w trakcie dni księżycowych.
Moduł systemu RCF ma być kompaktowy i lekki, by można go było wykorzystywać i do innych celów, np. do ekologicznego wytwarzania prądu na oddalonych od innych skupisk ludzkich. W najnowszym komunikacie prasowym czytamy o wyspach. A to kolejny sygnał, by pomyśleć o niezbędnej infrastrukturze dla pojazdów kempingowych (kosmicznej) przyszłości.Caravaningowa odyseja kosmiczna misji Artemis 2032
Kosmiczny kamper ma być gotowy do 2031 roku. Program budowy Lunar Cruisera ruszył w 2019 roku. Projekt jest realizowany wspólnie przez Toyotę i JAXA, we współpracy z Mitsubishi Heavy Industries. Pojazd będzie gotowy do 2031 roku, zaś do misji Artemis dołączy w 2032 roku. Acz mówi się też o terminie wcześniejszym (2029 rok).
Nazwa Lunar Cruiser nawiązuje do legendarnej terenówki Toyota Land Cruiser – najdłużej produkowanego modelu Toyoty.
Jaki będzie ten dom na kołach w kosmosie? Na pewno dane z kół, a także z oprogramowania analizującego pozycję gwiazd, utorują mu optymalny tor jazdy. Wnętrze 10-tonowego kampera ma 3 osie. 6-kołowy pojazd zaprojektowano dla dwóch członków załogi, ale awaryjnie na pokład można będzie zabrać jeszcze dwie osoby.
Pokład łazika/kampera o powierzchni 7 m2
7 metrów kwadratowych podłogi to naprawdę niewiele. To mniej więcej tyle, co oferuje pokład za przednimi fotelami 6-metrowych kamperów.
Łazik księżycowy ma jeździć przez wiele dni bez przerwy, nawet gdy na księżycu jest ciemno i wyjątkowo zimno. Największy na świecie producent samochodów zapowiada, że pojazd będzie mógł gościć astronautów przez 42 dni w roku i działać przez 10 lat. I to właśnie nie energia a woda okazuje się dziś największym ograniczeniem caravaningowej autonomii.
Początkowo, czysta woda będzie musiała zostać wysłana wraz z kamperem w przestrzeń kosmiczną. Toyota nie spodziewa się, że będzie w stanie wytworzyć wodę przydatną do ogniw paliwowych z księżycowej wody lodowej ani samodzielnie ją wydobyć. I tu skądinąd apel: rozwiązania owej aporii upatrujemy w przyszłościowych pomysłach. W jakich? Warto wspomnieć, że pozbawione wody toalety kompostujące zwane też suchymi nie od dziś są testowane właśnie w kosmosie.
Ciśnieniowa kapsuła kempingowa
Fani caravaningu czy kosmonauci będą mogli spędzać czas na pokładzie bez specjalnych skafandrów. Misja jednej załogi ma trwać około 40 dni, więc komfort przebywania odgrywa tu niebagatelne znaczenie. Co innego, że w najnowszym komunikacie czytamy o podróży ograniczonej do 30 dni.
Co jeszcze wiemy o kamperze, który ma eksplorować przestrzeń kosmiczną? Pojazd w założeniach ma bez żadnych niespodzianek i w najgorszym terenie móc pokonać 20 kilometrów dziennie, umożliwiając załodze prowadzenie badań gleby i zasobów podziemnych w pobliżu południowego bieguna Księżyca. Niby niewiele, ale zwróćmy uwagę, że okres eksploatacji Lunar Cruisera w misjach kosmicznych wyniesie około 10 lat. W tym czasie łazik pokona około 100 000 kilometrów.
Program autonomicznej podróży i opony bezpowietrzne
W pracach nad Lunar Cruiserem istotne jest opracowanie układu jezdnego, który sprawdzi się na Księżycu. Kamper będzie poruszać się po regolicie, kraterach, terenie pełnym ostrych skał i stromych wzniesień. Konieczne jest stworzenie takiego napędu, który zapewni jednocześnie sprawność w terenie i niskie zużycie energii. W opracowaniu koncepcji zawieszenia pomogą doświadczenia z ponad 70-lat produkcji legendarnej terenówki Toyoty Land Cruiser. Do tego, we współpracy z firmą Bridgestone powstaną metalowe opony zdolne do jazdy w wyjątkowo trudnych warunkach.
Tu wspomnijmy, że współpraca z NASA rozpoczęła się w 2007 roku, kiedy to Bridgestone podpisało porozumienie z agencją kosmiczną w zakresie opracowania opon dla pojazdów kosmicznych. W toku doświadczalnych testów potwierdzono, że takie opony muszą wytrzymywać duże obciążenie bez powietrza w kołach. To dlatego kamper w reportażu z misji science fiction najpewniej nie będzie miał kół innych niż... metalowe.
Fot. Toyota