artykuły

targiTARGI
ReklamaBilbord - bookingcamper zacznij zarabiac
Miniprzyczepa o masie 560 kg z dopingiem Renault

Miniprzyczepa o masie 560 kg z dopingiem Renault

Czas czytania 4 minuty

Przy okazji premiery Renault 4 E-Tech 100% electric, francuski producent uruchomił projekt „4 movements” polegający na zastosowaniu napędu elektrycznego we wszystkich środkach transportu. Także z misją wskrzeszenia przyczep kempingowych typu teardrop.

Wolność od pierwszego wejrzenia; Legenda z zastrzykiem nowej energii… Takimi sloganami reklamowany jest Renault 4 E-Tech 100% electric, który od premiery dołącza do gamy samochodów elektrycznych Renault jako pojazd wielozadaniowy.

Jego protoplastą jest Renault 4, najlepiej sprzedający się samochód w historii marki. Ta prawdziwa ikona motoryzacji, powstała w latach 60. ubiegłego stulecia. Miał to być samochód dla każdego, do wszelkiego rodzaju zastosowań i miał stać się symbolem wolności. Był rok 1956, gdy Pierre Dreyfus, ówczesny dyrektor firmy przedsiębiorstwa Renault, wypowiada słynne zdanie: „Dajcie mi przestrzeń!” No i udało się. Renault 4 zapisało się w pamięci zbiorowej jako samochód wielozadaniowy, praktyczny w użyciu i prosty w konstrukcji.

Renault kokietuje fanów caravaningu

Ambicje najnowszego Renault jasno wyraża filozofia, która stała u podstaw projektu: spełnić w maksymalnym stopniu potrzeby klientów niezależnie od sposobu użytkowania. To stąd składana tylna kanapa i fotel pasażera składany do funkcji stolika (po raz pierwszy w elektrycznym samochodzie Renault!).

Renault 4 E-Tech 100% electric zaprojektowano do codziennej jazdy, jak i na weekendowe wypady czy wyjazdy rekreacyjne. I co nie bez znaczenia, francuski producent z premierą elektrycznego modelu współdziała ze start-upami, które definiują mobilność jutra. Projekt „4 movements” pokazuje chęć Renault do współpracy z francuskimi wynalazcami przyszłościowych rozwiązań w dziedzinie mobilności w celu zbudowania nowego zrównoważonego ekosystemu.

ReklamaMiniprzyczepa o masie 560 kg z dopingiem Renault 1
Elektryczne Renault 4 na cztery pory roku

Wszystkie cztery środki transportu miały swą premierę podczas Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Paryżu (14-20.10. 2024). Będą produkowane w małych seriach i, podobnie jak Renault 4, zostaną wprowadzone do sprzedaży wiosną przyszłego roku.

Poszczególne produkty tego projektu (przyczepa kempingowa, samolot elektryczny, motocykl elektryczny i elektryczny skuter wodny) podkreślają wszechstronność Renault 4 E-Tech 100% electric, odkrywając przed nami nowe obszary mobilności, zachęcając do snucia marzeń o przygodach na lądzie, morzu i w przestworzach.

Nas najbardziej oczywiście zainteresował pojazd z dyszlem. Otóż po raz pierwszy Renault 4 jest pokazywane w towarzystwie miniprzyczepy kempingowej. Masa holowanej przyczepy to maksymalnie 750 kg, więc ten elektryczny samochód kompaktowy (ok. 4 metry długości) zestawiono z wybitnie lekką przyczepą.

Carapate Aventure z pokładem w układzie 2+1

Francuski start-up powstał w 2019 roku, z misją wskrzeszenia przyczep kempingowych typu teardrop, które pierwotnie powstały w Stanach Zjednoczonych. Te lekkie, pomysłowe i wygodne miniprzyczepy są produkowane w okolicach Nantes. Charakteryzują się stylową, retro linią, rozkładaną kanapą, częściowo zewnętrzną kuchnią oraz wagą wynoszącą zaledwie 560 kg, co czyni je łatwymi do transportu i ustawienia w wybranym miejscu.

Zabudowa „w kształcie łezki” jest inspirowana modelami przyczep z lat trzydziestych XX wieku. Tu jednak mowa o pokładzie, który przy masie własnej 560 kg jest zaprojektowany aż dla 3 osób! Kapsuła ma wymiary typowe dla podobnych przyczep (245 cm x 145 cm x 116 cm). Dwoje dorosłych śpi na materacu o wymiarach 140 cm x 200 cm, a dodatkowe posłanie w poprzek zabudowy wystarczy dla dziecka w wieku do ok. 5 lat.

ReklamaMiniprzyczepa o masie 560 kg z dopingiem Renault 2
Przyczepy kempingowe Carapate Aventure są bogato doposażone w standardzie. I nie należą do najtańszych – ich cena zaczyna się od 17 600 euro.

Fot. Renault / Carapate Aventure


Michał Żak09.11.2024 zdjęć 3
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News