Podróżując kamperem po Polsce, będąc przejazdem w regionie Lubelszczyzny, warto zajechać do miejscowości Narol. Warto poznawać nowe miejsce, zwłaszcza te, które mają swoje miejsce w naszej historii. Właśnie tu, w Narolu możemy zobaczyć dawną rezydencję szlachecką, charakterystyczną dla tego typu budownictwa w XVIII wieku.
Szlachta – ważna grupa społeczna w historii naszego kraju. Rody szlacheckie, choć biedniejsze od magnaterii, również budowały na terenach wiejskich przepiękne dworki. Te budynki były niegdyś charakterystycznym wyróżnikiem polskiej wsi i szlacheckich majątków rodowych.
Takie przepiękny dworek, doskonale zachowany, zobaczymy właśnie w niewielkiej miejscowości Narol, który należał do rodu Łosiów.
Architektonicznie obiekt został wybudowany w stylu barokowym, w założeniu „entre cour et jardin”. Główny budynek, zwany corps de logis, leżał na osi między dziedzińcem a ogrodem, znajdującym się na tyłach pałacu. Najbardziej znanymi przykładami takiego budownictwa są Vaux-le-Vicomte oraz pałac wersalski.
Już patrząc na rozmiar i rozmach pałacu w Narolu, można się domyślać, że dawny ród Łosiów miał duże aspiracje w kraju oraz cechowała go olbrzymia duma szlachecka.
Założycielem rezydencji był Feliks Antoni Łoś herbu Dąbrowa, generał wojsk koronnych, wojewoda pomorski, starosta wiszeński i skarszewski. Pałac w Narolu budowano długo, bo powstawał w latach 1772–1781. Obiekt otoczono imponującym symetrycznym ogrodem tarasowym w stylu francuskim. Przy nim powstał również cały projekt wielkoprzestrzennego założenia krajobrazowego, który objął nawet kilka sąsiednich miejscowości.
Pałac wraz z imponującym ogrodem wznosi się na niewielkim pagórku, w okolicach miejscowości Narol.
W 1864 roku w pałacu wybuchł pożar, niszcząc całkowicie jego wnętrza oraz całe wyposażenie. To jednak nie koniec tragedii, jakie przetrwał ten piękny obiekt. W czasie działań I wojny światowej został obrabowany przez żołnierzy. Został jednak ponownie odbudowany i wyposażony.
Ostatnią właścicielką pałacu w Narolu była Jadwiga Korytowska. Kobieta jednak opuściła swoją siedzibę w czasie wybuchu II wojny światowej, jeszcze we wrześniu 1939 roku. Nigdy już do niego nie powróciła.
Obiekt ponownie padł ofiarą działań wojennych. W 1945 roku pałac został podpalony przez oddział NKWD. Po wojnie popadł w ruinę. Na szczęście od 1995 roku rezydencja jest własnością Fundacji Pro Academia Narolense. Właściciele prowadzą zawansowane prace rewitalizacyjne. Przywraca również w pałacu dawne tradycje muzyczne i artystyczne.
Polska jest piękna. Nie czekaj, ruszaj w drogę!