Kryzys finansowy i nadprodukcja psują nastrój w branży samochodów turystycznych.
Od połowy lat 90. sprzedaż kamperów systematycznie rosła. Również prognozy na rok 2008 dawały uzasadnioną nadzieję na stabilny (3,5 proc.) wzrost sprzedaży. Niestety, przyszedł kryzys i duże grupy, takie jak Hymer AG i Trigano musiały się pogodzić ze spadkiem wartości akcji. Prawie wszyscy producenci ograniczyli mocno produkcję. Może jednak słabość da się przekuć w sukces?
Mówi Hermann Pfaff – przedstawiciel Hymer AG:
Hymer dopasował zdolność produkcyjną do potrzeb - podobnie jak większość konkurentów. Mimo wszystko, sprzedaż można uznać za – w tych warunkach – zadowalającą. Z pewnością przejściowe trudności potrwają jeszcze czas jakiś, jednak profesjonalnie kierowane i nastawione na przyszłość firmy wyjdą z tego mocniejsze, niż by się mogło wydawać.
Francois Feuillet prezydent Europejskiego Związku Producentów (ECF):
Na średnią metę - nie jestem pesymistą. Rynek kamperów w wyniku kryzysu się nie załamie. Przez fakt że Amerykanie nie będą w stanie płacić za swe domy – urlop w kamperze nie stanie się w Europie mniej atrakcyjny. Problemem jest to, co robić z produkcją. W Europie mamy teraz nadwyżkę w postaci 15000 kamperów. Musimy jeszcze bardziej pobudzić popyt, chociaż i tak zainteresowanie naszymi produktami jest nadal naprawdę duże. Rośnie zwłaszcza sprzedaż małych samochodów. Zużywają wszak mniej paliwa, no i są łatwiejsze do zaparkowania. Poza tym rośnie popyt na kampery używane.
Czy kryzys może na długo zaszkodzić takim firmom jak Hymer - oto przyczepa Nova SL w salonie wystawowym niemieckiej marki.
Gunter Ultes kierownik handlowy firmy Truma:
Staramy się wyprzedać zapasy, równocześnie jednak utrzymujemy się w gotowości - tak, aby ewentualna zmiana koniunktury nas nie zaskoczyła. Dlatego: żadnych redukcji zatrudnienia ani hamowania prac nad nowymi projektami. Nikt nie wie, jak długo ten kryzys się utrzyma – jesteśmy jednak przekonani, że nie będzie on długotrwały.
Klaus Peter Bolz z firmy Bustner:
Sytuacja jest gorsza niż w ubiegłym roku. Mocno ograniczamy produkcję. Rok 2009 będzie ciężki. Sytuacja polepszy się może u jego schyłku. Aktualnej sytuacji w branży winni są wszyscy producenci. Produkowaliśmy zbyt beztrosko.
Thomas Fitz, kierownik handlowy firmy Dethleffs:
Cóż, trzeba poczekać aż rynki finansowe ponownie się podreperują. Na razie - nasza firma wprowadziła 4-dniowy tydzień pracy.
Ahmad Hammoudah, szef Freizeit AG:
Oceniam aktualna sytuacje jako utratę zaufania klientów do branży. Musimy teraz klientow z powrotem przekonać o korzyściach . Karavaning jest supersposobem na spędzenie urlopu i właśnie teraz jest dobry czas dla kupujących nowe kampery. Kupno kampera jest tez swego rodzaju inwestycją. W tym przypadku utrata wartości jest o wiele mniejsza niż w przypadku samochodu osobowego. Naszym klientom, którzy kupią kampera,zwracamy przez 5 lat podatek za ich pojazd. Od 2009/2010 spodziewamy sie poprawy. Rynek odpocznie i będzie można się dopasować. Nasza firma szuka też nowych rynków zbytu – np. w Rosji.