Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że pojazdy caravaningowe odegrały pewną rolę w programie kosmicznym Stanów Zjednoczonych. Na czym ona polegała? Przede wszystkim na wykorzystaniu przyczepy i kampera w drodze astronautów w kosmos i w ich adaptacji po powrocie na Ziemię. Brzmi zaskakująco?
Od razu zaznaczmy, że nie chodzi o pojazdy stricte kempingowe, jakich używamy na co dzień. Nie chodzi także o jakiekolwiek dowolne kampery czy przyczepy, tylko o pojazdy, które stworzyła dla programu kosmicznego amerykańska firma, która jest dobrze znana na całym świecie. Tą firmą jest Airstream, która dla potrzeb Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej USA (znanej pod angielskim skrótem NASA, który rozwija się w National Aeronautics and Space Administration) stworzyła pojazdy wykorzystywane przez lata w wielu misjach podboju kosmosu.
Amerykańska legenda
Przypomnijmy krótko, że Airstream to najbardziej znana amerykańska przyczepa. Czytelnicy „Polskiego Caravaningu” wiedzą już od kilku lat, że jej oryginalność jest co najmniej dyskusyjna (o jej wtórności w stosunku do przyczepy Bowlus Road Chief pisaliśmy na naszych łamach w artykule pt. „Niezwykła historia amerykańskich legend”), lecz fakt bycia legendą jest niezaprzeczalny. Czy właśnie jej bezsprzeczna „amerykańskość” skłoniła NASA do wykorzystania właśnie tej firmy, a może właściciele marki sami zwrócili się do amerykańskiej agencji kosmicznej, która nie wchodzi w skład struktury żadnego ministerstwa i ma status niezależnej agencji podległej bezpośrednio prezydentowi USA? Tego nie wiemy. Do współpracy jednak doszło, a jej efektem było powstanie dwóch pojazdów na bazie „srebrnych pocisków”, jak bywają określane ze względu na swój wygląd przyczepy Airstream.
Przeciw patogenom z Księżyca
Przed pierwszą wyprawą na Księżyc nie do końca było wiadomo, czy istnieje na nim życie. Było to mało prawdopodobne, ale przecież nie niemożliwe. Dlatego NASA postanowiła się zabezpieczyć przed ewentualnymi patogenami (czyli czynnikami chorobotwórczymi powodującymi zakażenie), które mogli przywieźć astronauci. Rozprzestrzenianiu się zakażeń z Księżyca miała zapobiec kwarantanna, którą astronauci mieli odbyć w tzw. mobilnych obiektach kwarantanny (po angielsku Mobile Quarantine Facility). Dla potrzeb czterech wypraw w ramach programu kosmicznego Apollo zbudowano cztery takie obiekty – wszystkie na bazie przyczepy Airstream.
Owe mobilne obiekty kwarantanny zbudowane były (podobnie jak ich pierwowzory) z aluminium i szkła. W środku do dyspozycji astronautów oddano łóżka, przestrzeń wspólną, kuchnię i łazienkę. By kontaktować się ze światem zewnętrznym, zainstalowano także odpowiedni osprzęt, dzięki któremu zdobywcy Księżyca mogli rozmawiać ze swoimi rodzinami, niecierpliwie oczekującymi na zakończenie kwarantanny. Sprzęt wykorzystano także do rozmowy z prezydentem USA Richardem Nixonem, który odwiedził astronautów misji Apollo 11 (Neil Armstrong, Buzz Aldrin i Michael Collins) kilka dni po ich powrocie na Ziemię. Zdjęcie wykonane podczas tej rozmowy przeszło do historii. Zapewne niektórzy z nas widzieli je także, lecz czy zdawali sobie sprawę, że astronauci znajdują się w przyczepie, która została zbudowana na bazie przyczepy kempingowej Airstream?
Przed startem i po powrocie
Start Apollo 11 odbył się w 1969 roku, Apollo 14 – w 1971 roku. Mobilne obiekty kwarantanny były używane tylko w tym krótkim czasie, mimo to zdążyły wpisać się w historię podboju kosmosu. Znacznie dłużej, bo aż do dziś używane są inne pojazdy: takie, które transportują astronautów z budynku NASA na miejsca startu, czyli do rakiet i promów kosmicznych.
Na początku używano do tego po prostu vana, ponieważ załogi kosmiczne nie były liczne (dwie osoby), więc nie trzeba było większego środka transportu. Jednak w 1983 roku sytuacja się zmieniła – załogi stały się większe, nawet do siedmiu osób. I znowu zwrócono się do amerykańskiej legendy – Aisrtream, by na bazie kampera Airstream Excella stworzyć pojazd do transportu astronautów. Tak powstał Astronaut Travel Van.....
Pełna treść artykułu w najnowszym wydaniu "Polskiego Caravaningu".