Przegląd techniczny kluczowych elementów dla bezpiecznego poruszania się w zestawie z przyczepą możemy wykonać samodzielnie, a podstawowe czynności serwisowe są nie tyle wskazane (gwarancja!), co po prostu nie należą do skomplikowanych.
Warto pamiętać o podstawowych czynnościach obsługowych podzespołów decydujących o bezpiecznej jeździe z przyczepą, takich jak: głowica zaczepowa (popularnie nazywana zaczepem kulowym), urządzenie najazdowe, czy wreszcie podzespoły zawieszenia i samej osi. Statystyka jest bezlitosna – zestaw (pojazd + przyczepa) najczęściej ulega poważnemu wypadkowi właśnie na skutek zaniedbań użytkownika. System sprzęgający nasz zestaw wymaga nie tylko prostych zabiegów konserwujących. Równie istotne jest odpowiednie zabezpieczenie sprzęgu w okresie spoczynku, czyli kiedy przyczepa nie jest używana. Wskazane jest, by przyczepę – w miarę możliwości – garażować lub przynajmniej szczelnie przykrywać, dokładnie sprawdzać działanie głowicy zaczepowej przed podróżą (zwłaszcza po dłuższej przerwie), a wszelkie wątpliwości zgłaszać do producenta przyczepy lub do autoryzowanego serwisu. Oczywiście, sposób konserwacji urządzenia znajdziemy w instrukcji obsługi producenta. Również sukcesywnie konserwowana głowica zaczepowa wyraźnie sprzyja żywotności sprzęgu (trzeba zawsze usunąć resztki starego smaru przed nałożeniem nowego, bo wchłania on cząstki piasku rysujące kulę i wnętrze gniazda). Zaniedbania w tej materii mogą skutkować degradacją systemu sprzęgania już po jednym sezonie!
Na rynku europejskim 60-70 procent przyczep kempingowych wyposażonych jest w podwozia AL-KO (w tym również w mechanizmy hamujące). Konkurencyjne układy jezdne (m.in. podzespoły sprzęgające, urządzenia najazdowe, dyszle, osie i hamulce) produkuje firma KNOTT, a jednym z wiodących producentów akcesoriów i części do przyczep w kraju jest firma Steelpress, która z myślą o nas przygotowała uniwersalne rozwiązania – zaczepy kulowe ZSK i BC, a także najnowszy: BC-1200M. Kupując przyczepę na rynku wtórnym lub modernizując taką, warto więc poznać najnowsze rozwiązania, które powstały z myślą o bezpiecznej i komfortowej podróży z przyczepą.Komfort jazdy zestawem z przyczepą uzyskamy stosując głowice zaczepowe ze stabilizatorem AL-KO AKS, wyposażone w specjalne okładziny cierne dociskane do głowicy zaczepowej. Jest to bardzo trwałe i zarazem proste rozwiązanie ograniczające znacznie niebezpieczne kołysanie i wężykowanie przyczepy. Można je stosować w przypadku nowych i używanych przyczep w połączeniu z każdym samochodem. W czasie eksploatacji należy smarować ruchome części głowicy zaczepowej (mogą być pokryte tylko cienką warstwą smaru lub oleju) – z jednym wyjątkiem. Otóż, w przypadku głowicy zaczepowej ze stabilizatorem ALKO AKS ważne jest, by smar (względnie olej) nie dostał się ani na okładziny cierne, ani na roboczą powierzchnię kuli na haku pojazdu. Krótko mówiąc, nie należy smarować takiego gniazda głowicy zaczepowej i kuli haka!
Kres kuli – kiedy?
Na pozór sprawa jest jasna. Kupując przyczepę, dostajemy ją już z gotowym systemem sprzęgania, więc jeśli głowica zaczepowa (zaczep kulowy) się zużywa, pozostaje wymienić ją na identyczną. Niestety, nie wypracowano badań pozwalających określić moment, kiedy element osiąga kres bezpiecznego działania (np. firma Knott zaleca regularne przeglądy co 5000 km). Podczas eksploatacji należy pamiętać, że kula haka holowniczego powinna mieć średnicę w przedziale 49-50 mm i kształt kulisty, nie może mieć śladów rdzy, wgłębień, wżerów itp. Przed sezonem warto dokonać kontroli położenia zaczepu kulowego. Koniecznie muszą taką czynność przeprowadzić posiadacze nowego holownika (pojazdu ciągnącego) i/lub takiej też przyczepy. Dlaczego?
- Wysokość sprzęgu pojazdu ciągnącego i przyczepy musi być powiązana z ustawieniem zalecanego przez producenta ciśnienia w oponach pojazdu i przyczepy, a także prawidłowym połączeniem przyczepy z pojazdem, natomiast ładunek na przyczepie nie powinien przekraczać wartości maksymalnej – podpowiada Łukasz Owczarzak, konstruktor i doradca techniczny w firmie Knott. - Niedopuszczalna jest jazda, jeżeli dyszel nie jest ustawiony równolegle do urządzenia najazdowego. I tu widać dobrodziejstwa płynące z montażu dyszla z regulacją wysokości sprzęgu, czyli modelu KHV/ KHA i KHD.
Dyszel jest podzespołem, którego zadaniem jest przekazanie siły pomiędzy urządzeniem najazdowym a ramą przyczepy. W przypadku zastosowania dyszla z regulacją wysokości możliwe jest dostosowanie przyłącza do wysokości pojazdu.
Niebezpieczeństwo obrażeń i szkód materialnych z powodu nieprawidłowego połączenia przyczepy jest ogromne. W przypadku przekroczenia dopuszczalnych zakresów wychyleń następuje przeciążenie elementów głowicy zaczepowej i dalsza eksploatacja nie jest bezpieczna. Przy okazji wspomnijmy, że dopuszczalny zakres pracy głowicy zaczepowej marki AL-KO to wychylenia w pionie +/- 25°, wychylenia w poziomie +/- 20°.
Hamulce
Przed sezonem sprawdzamy oczywiście grubość okładzin hamulcowych. W bębnach marki Knott korzystamy wtedy z otworu rewizyjnego. Minimalna grubość okładziny to 1 mm.
- Szczęki powinny być wymieniane przez uprawnionego specjalistę. Nawet jeżeli tylko jedna z okładzin szczęk ma poniżej 1 mm, zaleca się wymianę wszystkich szczęk – sugeruje Łukasz Owczarzak. - Regulacja nie jest wymagana w przypadku hamulców z automatyczną regulacją. Są one oznaczone na napisem „Auto Adjust”.
Wniosek? Przed sezonem docenimy te z automatyczną kasacją luzów. Automatyczna regulacja hamulców AL-KO AAA jest opcjonalnie dostępna dla każdej osi AL-KO z przykręcanymi mechanizmami hamującymi kół.
- Droga hamowania to czas – mówi Jerzy Pawlaczyk, prezes firmy AL-KO w Polsce. - Ponieważ układ hamulcowy jest zawsze optymalnie ustawiony przez samoregulację hamulców kół, oszczędzacie w sytuacji zagrożenia cenną drogę hamowania. Zawsze, gdy hamulce mają zbyt duży luz, AAA automatycznie je ustawia. Niezawodność hamulca koła jest taka sama, gdyż wytrzymały system pozostaje niezmieniony oprócz funkcji samoregulacji. To o tyle istotne, że prawdopodobnie od 2018 roku pojawi się obowiązek automatycznej regulacji hamulców dla nowych pojazdów kategorii O1 (do 750 kg) i O2 (750 kg do 3500 kg).
Trudno przecenić walory takich hamulców. Gwarantują krótszą – nawet o 5 metrów, drogę hamowania bez efektów „szarpania”. Użytkownik oszczędza na wizytach w warsztacie w celu regulacji luzu okładzin hamulcowych (oszczędność czasu montażu, gdyż hamulec koła jest już wstępnie ustawiony). Odpada też konieczność sprawdzenia montażu w stacji diagnostycznej (nie jest też potrzebny pierwszy przegląd po 1000 kilometrów).
Szybciej z przyczepą
Kto nie lubi kompromisów, tego na pewno zainteresuje też doposażenie przyczepy w AL-KO ATC Trailer Control – system antypoślizgowy do przyczep kempingowych. Przyczepa, która przy prędkości krytycznej lub powyżej niej wpadnie w kołysanie i wężykowanie, nie jest w stanie sama się uspokoić i stwarza ekstremalnie niebezpieczną sytuację.
- Właśnie wtedy zaczyna działać system ATC i podaje bezpośrednio na przyczepę ściśle odmierzony impuls hamowania, który skutecznie eliminuje wahadłowe ruchy i bez udziału kierowcy powoduje uspokojenie pojazdu – wyjaśnia Jerzy Pawlaczyk. - Dzięki zastosowaniu głowic zaczepowych ze stabilizatorem AL-KO AKS udało się w kilkuset tysiącach przyczep zwiększyć o 20-30% tzw. prędkość krytyczną.
ATC posiada system wymyślnych czujników, które nieustannie kontrolują wszystkie ruchy przyczepy i generują sygnał informujący o stateczności w danym momencie. Elektronika wcześnie wykrywa skłonność do kołysania na podstawie charakterystycznych okresów i przebiegu wahadłowych drgań nawet w czasie pokonywania łagodnych krzywizn i praktycznie w każdych warunkach i we wszystkich sytuacjach drogowych. Analiza prowadzona w inteligentnym trybie przez procesor ATC pozwala nawet rozpoznawać, czy kołysanie przyczepy wygaśnie samoczynnie. Tylko wtedy, gdy to nie nastąpi, silnik elektryczny uruchamia hamulce przyczepy i łagodnie hamuje cały pojazd. Dzięki temu hamulec jest używany oszczędnie i można zrezygnować z instalowania kosztownego czujnika temperatury. Kompletny układ czujników ATC, elektroniczne sterowanie oraz silnik elektryczny do uruchamiania hamulców mieszczą się w zwartej obudowie, którą stosunkowo niewielkim nakładem można zainstalować z tyłu osi, połączyć z hamulcami oraz obwodem elektrycznym przyczepy – źródłem zasilania (wtyczka 13-biegunowa).
Elektroniczny system stabilizacji ma w portfolio swych produktów także firma Knott. ETS02 gwarantuje ekstremalnie szybki czas reakcji poprzez hydrauliczny akumulator ciśnienia. Efekt? Czas niezbędny do zareagowania hamulców to tylko ok. 200 ms! System jest „odporny” na długie i strome zakręty. Gwarantuje rozpoznawanie zarówno niestabilności pojawiających się nagle (nagła zmiana toru jazdy, gwałtowny ruch kierownicą), jak i stopniowo. Jeżeli system wykryje niestabilność przyczepy, uruchamiany zostaje symetryczny docisk hamulców.
Niewątpliwą zaletą naszej propozycji jest prosty montaż. Krótko mówiąc nasz system jest „odporny” na nieprecyzyjne „wbudowanie” czujnika (sensora) w konstrukcję przyczepy – wyjaśnia doradca techniczny w firmie Knott.
- Czujnik montujemy z tyłu przyczepy, pośrodku osi wzdłużnej także, gdy przyczepa schodzi z toru jazdy, reakcja następuje odpowiednio szybko. Przy silnym kołysaniu przyczepy, wywołanym zmianą jej toru jazdy, następuje samonaprowadzająca, asymetryczna reakcja hamulców.
Główne komponenty ETS02 to blok zaworów ze zintegrowanym komputerem, silnik elektryczny i układ elektroniczny. Konstruktorzy zadbali, by całość była niewrażliwa na zmienne warunki pogodowe i niesprzyjające warunki eksploatacji. Przykładowo, elektronika systemu stabilizacji jest przygotowana na zmiany temperatury od -40°C do 120°C.
Przed sezonem sprawdzamy oczywiście ogólny stan techniczny przyczepy, koniecznie kontrolując wszystkie połączenia śrubowe, linki hamulców, amortyzatory, bieżniki kół i oświetlenie.
Rafał Dobrowolski
Fot. Knott i AL-KO
Artykuł pochodzi z numeru 2(67) 2015 Polskiego Caravaningu