Ta oferta pozwoli wielu miłośnikom caravaningu realnie pomyśleć o zakupie własnego pojazdu. Oczywiście poniżej pewnych progów zejść nie można, ale wydaje się, że cena Rimora Seal 98 Plus jest co najmniej atrakcyjna. Bo kamper, o czym przekonaliśmy się podczas testów, jest wygodny, praktyczny, z ładnymi wnętrzami. I w tej wersji (M.IN. Z KLIMATYZACJĄ POSTOJOWĄ, TELEWIZOREM Z ANTENĄ SATELITARNĄ, ROLETĄ, SKÓRZANYMI POKROWCAMI)dostępny za OK. 250 tysięcy złotych.
Włoski producent, więc włoska stylistyka. Jeśli nie na zewnątrz, to już na pewno w środku, ale o tym później. Rimor miał dotychczas w Polsce kilku dystrybutorów, działających nawet równolegle. Niedawno włoski producent zabudów zdecydował się na współpracę z tylko jedną polską firmą, która jest wyłącznym przedstawicielem marki, o wiele obiecującej nazwie taniekamperowanie.pl. Przez lata Rimor zdobywał pozycję na rynku w Europie za sprawą odpowiedniej jakości i niskich cen. Stąd też duże zainteresowanie tymi kamperami m.in. wśród właścicieli wypożyczalni. U polskiego dystrybutora taniekamperowanie.pl, który udostępnił nam pojazd do testów, samochody Rimora można zarówno kupić, serwisować, jak i wynająć.
Seal to jedna z czterech grup produktów w ofercie firmy Rimor. W tym sektorze dostępnych jest 12 modeli o długości od 6,5 do 7,4 m. Cena najtańszych modeli z serii startuje od 36 800 euro netto.
Rimor Seal 98 Plus to kamper z 5 miejscami do spania i 5 miejscami do podróży. Odbieraliśmy samochód praktycznie nowy – przed testem kamper był raz w Chorwacji i na targach Caravaning Summer Show na Helu pod koniec lipca (na marginesie – odwiedziliśmy wówczas stoisko taniekamperowanie.pl z kamerą, zajrzyjcie więc na nasz kanał na YouTube).
Rimor Seal 98 Plus – sprawdzamy wyposażenie
Fotele i kanapy w jasnych kolorach, nowoczesne wzornictwo, różnorodne oświetlenie – kamper wewnątrz jest bardzo przyjemny. Przednie fotele można obrócić do części mieszkalnej, przez co uzyskujemy stół z co najmniej 5 miejscami wokół. Sam stolik możemy opuszczać i podnosić oraz przesuwać w praktycznie każdą stronę. Nad „salonem wewnętrznym” jest opuszczane łóżko. Przechodzimy do kuchni. Trzypalnikowa kuchenka gazowa, lodówka z zamrażalnikiem i zlew kuchenny, a do tego pojemne szafki, szuflada. W tej części znajduje się także centrum zarządzania pojazdem.
Za kierownicą Fiata Ducato
Zdaje się, że samochód ma wszystko, co jest potrzebne do pokonywania setek kilometrów w trakcie jednego przejazdu. O spalaniu, które potrafi pozytywnie zaskoczyć, już pisaliśmy.
Na autostradach (tych w Polsce) płaciliśmy jak za samochód osobowy. Rozkładane podłokietniki z obu stron pozwalają przyjąć wygodną pozycję za kierownicą. Na komfort prowadzenia wpływają też poprawnie działający tempomat i kamera cofania, która może być włączona cały czas, nawet w trakcie jazdy do przodu. To ważne dla kierowców przyzwyczajonych do tego, że doskonale wiedzą, co dzieje się tuż za pojazdem. Samochód nie ma wbudowanej nawigacji, ale właściciel auta podczas wynajmu dołącza zewnętrzny zestaw. W naszym przypadku to nawet lepsza opcja, bo równocześnie mogliśmy korzystać z nawigacji i kamery cofania pełniącej funkcję lusterka wstecznego.
Trochę mniej wygodnie robi się, kiedy trzeba wjechać do miasta. To długi i wysoki pojazd, co nie ułatwia sprawy, ale warto też wspomnieć o utrudnionej widoczności. Ustawienie fotela w sposób optymalny dla kierowcy skutkowało tym, że duża część lewego lusterka była zasłonięta słupkiem oddzielającym okna w drzwiach kierowcy. Włączanie się do ruchu, w niektórych sytuacjach, też nie jest łatwe, bo tuż za drzwiami pasażera jest ściana, więc zerknięcie w prawo (na przykład aby przepuścić rowerzystów na ścieżce po zakręcie) bez pomocy kogoś z załogi bywa nierealne.
Propozycja warta uwagi
W przystępnej cenie, czy z dobrym wyposażeniem? Niekoniecznie musimy wybierać. Nasze subiektywne odczucia po kilkudniowym użytkowaniu Rimora Seal 98 Plus są jak najbardziej pozytywne. Było bez nieprzyjemnych niespodzianek, za to w dużym komforcie. Co zwraca szczególną uwagę? Przestronne i przyjemne wnętrza, wygodne (a mogą być też ekonomiczne) przejazdy, a przede wszystkim szereg rozwiązań, które maksymalnie uprzyjemniają czas spędzony w kamperze, nawet gdy za oknem deszcz, wiatr, upał czy... zima.
Tekst i zdjęcia: PIOTR ŁUKASZEWICZ.
Artykuł pochodzi z numeru 5 (90) 2019 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.