Nie pierwszy raz wypożyczalnia Sunday Travel udostępniła nam do testów swój najnowszy nabytek. 5-osobowy kamper w kolorze Titanium pod wieloma względami jest egzemplarzem klasy premium. Pytanie: jak skądinąd dobrze doposażony Ford Transit komponuje się z zabudową francuskiej marki?
Francuska marka Chausson od 1980 roku produkuje kampery, które trafiają do klientów w Europie za pośrednictwem 170 dealerów. Popularność marki to nie tylko efekt działania rozbudowanej sieci. To także zasługa bardzo „zuchwałych” projektów. Francuski producent od wielu już lat chwali się np. ponadstandardowej grubości poszyciem zabudów o bardzo wysokim parametrze termoizolacyjności.
– Grubość dachu to 54,5 mm, grubość podłogi – 63,5 mm. Chausson w swoich modelach posiada obecnie jedną z największych grubości dachu oraz podłogi wśród wszystkich europejskich producentów – potwierdza Paulina Gajdek z rzeszowskiej wypożyczalni kamperów Sunday Travel. – Prócz wydajnej izolacji z płyt XPS, czyli polistyrenu ekstradowanego, nadwozia kamperów powstają z poliestru wzmacnianego żywicami z włókien szklanych, co zapewnia większą odporność na gradobicie w porównaniu do blachy aluminiowej. Technologia tego typu umożliwia również łatwiejsze naprawienie uszkodzonego poszycia.
Dość powiedzieć, że producent udziela 7-letniej gwarancji szczelności na poszycie. Słowem, i tym razem z firmy Sunday Travel otrzymaliśmy do testów półintegrę idealnie przygotowaną na zimowe podróże. I nie bez powodu, bo na klientów czeka tu liczny park kamperów wszelkiego typu – począwszy od kampervanów, przez modele z alkową, te w połowie zintegrowane, a na integrach skończywszy. W dodatku takich marek jak Benimar, Dethleffs, Roller Team i najbardziej nas tu interesującej: Chausson (więcej informacji pod linkiem: www.wynajem-kampera.pl).
Na liczniku raptem kilka tysięcy kilometrów. A pod maską Forda Transita najnowszy i najmocniejszy silnik: 2,0 TDCi EcoBlue/170 KM i maksymalny moment obrotowy 405 Nm. Testowany egzemplarz homologowany jest w klasie 3,5 t, więc wystarczy prawo jazdy kat. B. Chausson 627GA mierzy dokładnie 699 cm. To niewiele, skoro jest maksymalnie 5-osobowy. Nasz redakcyjny test to ponad 1000 kilometrów i 6 dni w domu na kołach u podnóża Chopoka na Słowacji. Jak sprawdził się fabrycznie nowy model?
Fabrycznie nowy egzemplarz ze znikomym przebiegiem to najnowszy nabytek wypożyczalni Sunday Travel, którym w lutym br. odbyliśmy testy redakcyjne
Seria Titanium Ultimate to w sumie 5 modeli kamperów o zabudowie półzintegrowanej. Każdy taki to – cytując producenta – idealny kamper dla pary chcącej ograniczyć długość (poniżej 7 m). Nie rezygnując przy tym z komfortu i wielkości pojedynczych łóżek. Chausson daje ci więcej, niż kiedykolwiek myślałeś, że jest to możliwe, dodając obszerny garaż.
Spośród kamperów Titanium Ultimate ten akurat jest – o dziwo – najbardziej gościnny, bo jako jedyny przewidziany dla 5-osobowej załogi. Dokładniej, jako jedyny ma aż
5 homologowanych miejsc do jazdy, a przy tym z wszystkimi innymi większymi modelami dzieli nader gościnny salon, więc także dla 5 osób.
Pokład klasy premium stabilizowany jest na czas postoju pneumatyką poduszek (marki Rubena) tylnej osi. To dlatego ponadstandardowo doposażony kamper prowadzi się świetnie na serpentynach, a na postoju też odda swoje zasługi. Gdy dopompować poduszki maksymalnie, znacząco ograniczamy irytujące bujanie pojazdu kempingowego podczas wsiadania czy wysiadania.
Jak udała się taka kombinacja (5/5/5) na pokładzie kampera o długości 699 cm? Sporo w tym zasługi obniżonej podłogi, która powstała na niskiej ramie przystosowanej do zabudowy kempingowej (to także poszerzona tylna oś). Zabudowa kampera jest też dość szeroka – 235 cm. Pojazd ma 292 cm wysokości, a w środku maksymalnie 211 cm do podsufitki. To sporo, mając na uwadze wybitnie grubą podłogę i sufit o bardzo wysokich parametrach termoizolacyjności. Toż to razem 12 cm, co w połączeniu z grubym materacem klasy premium elektrycznie opuszczanego łóżka w salonie wyjaśnia, dlaczego w tej strefie jest tylko 187 cm wysokości. Swoją drogą 2-osobowa opuszczana z podsufitki sypialnia jest bardzo przestronna – w najszerszym miejscu wyprofilowany materac ma 145 cm i zwęża się do 123 w strefie komunikacyjnej, tj. u wejścia do zabudowy Chaussona 627GA.
Umówmy się. Testowany przez nas kamper homologowany jest co prawda dla maksymalnie 5 osób, ale tylko wtedy, gdy dołożyć dedykowane, bo zintegrowanego z pasami bezpieczeństwa oparcie fotela do siedziska znajdującego się w sąsiedztwie drzwi do zabudowy. Ów piąty na pokładzie zmuszony jest podróżować tyłem do kierunku jazdy. Z tych i innych względów przy 4-osobowej załodze dużo łatwiej pogodzić swobodę ruchów na tak niedużym w sumie pokładzie.
Testowany przez nas kamper homologowany jest co prawda dla 5 osób, ale jako dom na kołach powstał tak na serio dla najwyżej 4-osobowej załogi. Limituje nas wszak dmc (3500 kg) pojazdu
Ogrzewanie postojowe korzystające z ON ze zbiornika paliwa samochodu to oczywiście gwarancja niesamowitej autonomii. Nie trzeba się martwić o napełnianie czy wymianę pustej butli gazowej. Nie trzeba sobie zawracać głowy: jaki system wymiany/napełniania butli obowiązuje w tym czy innym kraju.
Jak wypada taki 6-kilowatowy piecyk w kontekście zapotrzebowania na paliwo? Na każdą godzinę zużywa ok. 110 ml przy założeniu, że na wyjściu wystarczy moc rzędu 1000 W. Generalnie na dobę i przy założeniu, że nie korzystamy z przyłącza 230 V, trzeba się liczyć z uszczupleniem zbiornika paliwa kampera o ok. 2,5 l.
Podczas naszego 6-dniowego testu tylko raz skorzystaliśmy z przyłącza 230 V na kempingu na Słowacji, by podładować akumulatory – skądinąd ten pokładowy to mocne źródło energii, bo model Exide ES900. Żelowy o pojemności 80 Ah współpracuje z fotowoltaiką zamontowaną na dachu. To zestaw solarny o mocy 140 W, więc w słoneczne dni nasz dom na kołach okazał się samowystarczalny. Skądinąd temperatura zewnętrzna u stóp ośrodka narciarskiego Jasna (Chopok na Słowacji) była daleka od zimowej aury, więc ogrzewanie mogło pracować w dolnej granicy wydajności.
Niewątpliwe przewagi pakietu ARCTIC to wydajniejszy – nie 4-kilowatowy, a właśnie 6-kilowatowy – „piec” ogrzewania postojowego, elektrycznie ogrzewana podłoga (230 V) i podgrzewany oraz izolowany zbiornik szarej wody. A też zewnętrzne maty termoizolacyjne szoferki i zimowe osłony na kratki lodówki. Na doskonałe parametry termoizolacyjne wpływają także okna ramowe renomowanej marki Seitz (ze zintegrowanymi markizami i roletami).
Mocny napęd zestrojono z 6-stopniową automatyczną skrzynią biegów. Efekt? Kamper jest dynamiczny i wyśmienicie czuje się w zakresie prędkości autostradowych. Do 120 km/h jest wyjątkowo cichy i potrzebuje wtedy ok. 10 l na każdą setkę kilometrów. Co innego, że podczas zimowego caravaningu trzeba się liczyć z nieco większym apetytem na olej napędowy, skoro zamiast ogrzewania gazowego mamy system na ON ze zbiornika pojazdu. Dzięki temu butla gazowa jest jedna, bo służy tylko do zasilania kuchenki gazowej i ewentualnie lodówki. A to oznacza większą ładowność kampera.
Naszym zdaniem najnowszy model Chausson 627GA to egzemplarz pod wieloma względami bardzo… przyjazny. To akurat cenna informacja dla „żółtodziobów”, którzy mieliby po raz pierwszy zasiąść za kierownicą kampera. Jesteś fanem caravaningu? Rozglądasz się za swoim pierwszym domem na kołach z silnikiem? Testowany przez nas kamper jest wybitnie wdzięczny w prowadzeniu. Wiedz też, że wszystkie kampery z rzeszowskiej wypożyczalni są na bieżąco serwisowane i świetnie doposażone, a to cenna informacja dla poszukujących uszanowanego egzemplarza na rynku wtórnym.
Młotkowana faktura w kolorze antracytu przywodzi skojarzenia z naturalnym kamieniem. Blat kuchenny nie jest duży (90 × 57 cm), ale można powiększyć go o dodatkowy element. Rosłe osoby będą zadowolone – powierzchnia blatu umieszczona została na wysokości aż 96 cm
Fotele w szoferce są obrotowe z podwójnymi podłokietnikami i możliwością regulacji wysokości. Co prawda klimatyzacja kabiny forda jest „tylko” manualna, ale dużo przydatniejszy jest system ostrzegania o kolizji, system ostrzeżenia o zmianie pasa ruchu.
Doprawdy, każdy posiadacz prawa jazdy kategorii B nawykły do komfortu aut klasy premium doceni nie tylko deskę rozdzielczą w specyfikacji luxury, czujnik deszczu, czujnik zmierzchu, światła przeciwmgielne z doświetlaniem zakrętów (bardzo przydatne!), elektryczny hamulec ręczny. No i ten widok na szczyty górskie przez panoramiczne okno dachowe typu SKYVIEW – to akurat jedna z zasług marki Chausson.
A na postoju? Owa grupa „kanapka” zabudowy kampera to także autorski pomysł na tylko jedno miejsce dla wszystkich niezbędnych elementów sterujących, które decydują o autarkii domu na kołach. To pod pokrywą Technibox z wodoszczelnymi drzwiami mamy dwa wyraźnie wydzielone przedziały techniczne. Strefa energii elektrycznej zapewnia dostęp do panelu gwarantującego łatwość wymiany bezpieczników – jest też różnicowy wyłącznik automatyczny 30 mA dający ochronę przed zwarciami i przegrzaniem przewodów w przypadku przeciążenia. Z kolei strefa zarządzania wodą to np. bardzo poręczny, bo wychylany wlew do zbiornika wody czystej. Słowem, intuicyjnie, wygodnie i bezpiecznie!
Chausson 627GA ma faktycznie duży garaż w tyle zabudowy. Tu też znajdziemy złącze dla prysznica zewnętrznego, gniazdko elektryczne i oczywiście oświetlenie tego luku bagażowego. Nasz 6-dniowy test redakcyjny zrealizowaliśmy przy załodze 3-osobowej. Jakie wrażenia odnieśliśmy na postoju?
Bardzo spodobał się nam blat w aneksie kuchennym – ten jest także klasy premium. Młotkowana faktura w kolorze antracytu przywodzi na myśl skojarzenia z naturalnym kamieniem. Z identycznego materiału zrobiony jest składany stół w salonie. Prócz walorów estetycznych bez ryzyka można kłaść gorące garnki i wbrew pozorom łatwo utrzymać takie powierzchnie w czystości. Stół w salonie jest owalny, a jego blat można w łatwy sposób dwukrotnie powiększyć do rozmiarów 80 × 99 cm, przy tym swobodnie obracać wokół osi, zaś jego wysokość regulować.
Także łazienka jest bardzo elastyczna. Zamiast krawędzi pudełkowatej zabudowy mamy w rzucie górnym coś na kształt koła o średnicy 90-100 cm. Mimo mocno zaokrąglonych kształtów okazuje się bardzo ergonomiczna, mając na uwadze kompaktowe wymiary. Trafnym rozwiązaniem są na pewno harmonijkowe drzwi do strefy mokrej i wsparta na zawiasach uchylana ścianka, dzięki której następuje błyskawiczna zmiana toalety z WC na kabinę prysznicową. I odwrotnie. W tym przypadku akcentem klasy premium jest drewniany ruszt brodzika.
Cieszy całkiem szeroki (60 cm w najwęższym punkcie) korytarz i duża lodówka o pojemności 134 l. Model z zamrażalnikiem firmy Dometic automatycznie wybiera źródło zasilania.
No i bodaj najbardziej dyskusyjne rozwiązanie. Co z tego, że podłużne materace można w każdej chwili powiększyć do sypialni w rozmiarze XXL (210 x 190 cm) i strefy do oglądania filmów, skoro trudno wtedy swobodnie korzystać z pojemnych luków do przechowywania np. ubrań na wieszakach. Może wystarczy ulepszenie w postaci harmonijkowych drzwi? Natomiast wzorcowym rozwiązaniem są schowki na buty wkomponowane w stopnie schodów
Co nam się niespecjalnie spodobało w kamperze Chausson 627GA? Otóż główna sypialnia na tyłach zabudowy nie jest wolna od wad. Za największą uznajemy uchylne szafki do skądinąd obszernych luków bagażowych. Jeśli skonfigurować tu nocleg w układzie 2 oddzielnych łóżek, to dostęp do szafek ubraniowych pod łóżkami jest niezakłócony. Problem pojawia się, gdy połączyć takie tapczany wyprofilowanym elementem materaca, by tym sposobem powstała tu gigantyczna sypialnia o szerokości aż 211 cm! W czym tkwi ów problem? Ano, w takim układzie uchylimy obie szafki tylko w niewielkim zakresie. Po prostu trudno wtedy wyjąć/wkładać co większe rzeczy. Korzystanie z szafek wymaga sporej gimnastyki z uwagi na szeroki element stabilizujący, który pełni jednocześnie rolę drabinki prowadzącej do wyniesionej wysoko sypiali, pod którą jest przestronny garaż.
Naszym zdaniem dużo lepszym rozwiązaniem byłoby przeprojektowanie owej drabinki albo przynajmniej rezygnacja z uchylnych szafek na rzecz harmonijkowych. Pomijając ów drobiazg, dobrze doposażony Ford Transit idealnie komponuje się z zabudową francuskiej marki.
Tekst: Rafał Dobrowolski
Zdjęcia: Zosia Dobrowolska
Artykuł pochodzi z numeru 2 (116) 2024 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.