Testowaliśmy model, który wyróżnia się na tle konkurencji całkowitą eliminacją drewna z konstrukcji ścian, podłogi i sufitu zabudowy mieszkalnej. Wnętrze, skądinąd przywodzące skojarzenia z klasą premium, wykończono laminowanymi formatkami, co stanowi kolejny dowód na to, że Granduca 265 TL powstał, aby cieszyć beztroskimi podróżami podczas zimowego caravaningu.
Po raz pierwszy na naszych łamach test kampera z wypożyczalni firmy Netolidays – specjalizującej się w wynajmie i sprzedaży kamperów na skalę europejską. Pojazdu użyczyła na potrzeby naszej redakcji francuska agencja Evry (Fleury Merogis), zlokalizowana w sąsiedztwie portu lotniczego Paryż-Orly, bo też atrybutem sieci wypożyczalni jest strategiczne położenie, aby rzesza fanów caravaningu mogła rozpocząć eksplorację z dowolnego zakątka Europy, nawet w pół godziny od wylądowania!
- Firma Netolidays posiada 50 podobnych agencji wynajmu samochodów kampingowych na terenie całej Francji, w Polsce i w Bułgarii – mówi Alicja Darkowska, przedstawiciel współpracującej z firmą Netolidays spółki Polkamper w Warszawie. - Z jej usług korzystają obywatele Francji, turyści z całego świata, biznesmeni udający się na imprezy targowe, hodowcy zwierząt udający się na wystawy, fani sportu. Obecnie dokonujemy już rezerwacji dla gości, którzy planują przyjazd do Francji na mistrzostwa Europy w piłce nożnej w przyszłym roku.
Zamysł takiej propozycji skrywa niepodważalne walory. Geograficzne oddalenie Paryża sprawia, że szybciej (i taniej) pokonać dystans samolotem. Z podparyskiego lotniska w 15 minut docieramy pociągiem do Fleury Merogis, skąd na miejsce dojeżdżamy taksówką. W biurze agencji podpisujemy niezbędne dokumenty – rezerwacji dokonaliśmy na tydzień przed wynajmem, a potem już tylko oględziny kampera i zaznajomienie z najważniejszymi jego walorami. Do naszej dyspozycji agencja Netolidays oddaje nawigację (w j. polskim) i pełne wyposażenie aneksu kuchennego (jest komplet garnków i zastawy stołowej, a nawet płyn do naczyń i wszystkie akcesoria sanitarne). Niespodzianką jest tylko konieczność poniesienia dodatkowej opłaty za wynajem zimowej pościeli, acz w cenie znajdziemy jednorazowe poszewki na materace.
Jest połowa października, ale temperatury tego roku przywodzą skojarzenia z nadejściem zimy, więc wielkie nadzieje pokładamy w walorach izolacyjnych kampera i sprawności ogrzewania postojowego.Extreme Protection System
Najnowsza koncepcja poszycia zabudowy jest owocem doświadczeń w projektowaniu formatek, które gwarantują większą izolację cieplną i akustyczną. Spośród najważniejszych zmian technologicznych warto wspomnieć, że producent zdecydował się na całkowitą eliminację drewna z konstrukcji ścian, podłogi i sufitu zabudowy kamperów. W zamian struktura poszczególnych formatek skrywa rdzeń z polistyrenu ekstrudowanego (XPS, skrót od Extreme Protection System), który w prasie próżniowej oklejany jest z zewnątrz laminatem wzmocnionym włóknem szklanym, a od strony wnętrza zabudowy – dekoracyjnymi wytłoczkami z tworzywa sztucznego. Na styku poszczególnych formatek rdzeń powstaje w wyniku spieniania polistyrenu i wytłaczania w specjalnych formach, co nadaje mu ekstremalną trwałość i wytrzymałość na ściskanie, przy znikomym obniżeniu walorów izolacyjnych.
Granduca 265 TL to średniej klasy, półzintegrowany kamper włoskiej marki. Jak już wiemy, najnowsza propozycja Roller Team powstała z myślą o usatysfakcjonowaniu podróżujących zimą. W tym celu wdrożono też zmodernizowany system cyrkulacji powietrza we wnętrzu i zoptymalizowano tzw. pakiet zimowy. Podczas pierwszego noclegu mamy okazję potwierdzić wydajność ogrzewania postojowego, wszak w standardzie montowana jest mniejsza odmiana – Truma Combi 4 o mocy 4000 W, a tylko na życzenie i za odpowiednią dopłatę mocniejsza o 2 kW odmiana. Przy temperaturze zewnętrznej +5°C ustawiamy pokrętło w pozycji 1/2 wydajności. Skądinąd nie raz jeszcze przyjdzie nam docenić bardzo rozbudowany, bo multifunkcjonalny panel centralny zarządzania odbiornikami mocy – precyzyjne informacje dotyczące aktualnego napięcia akumulatorów czy poziomu wody w obu zbiornikach wyświetlane są po naciśnięciu membranowych piktogramów. Użycie przycisków wymaga jednak przyuczenia, bo sam pulpit nie jest podświetlany, więc gdy w kamperze panuje zmrok, to identyfikacja żądanej funkcji nie jest sprawą łatwą. Generalnie brakuje tu doświetlenia, które mogłoby się aktywować po otwarciu przeszklonej klapki.
Układ wnętrza – dwa pokoje
Efektywność nawiewu ciepła regulujemy oczywiście u wylotów Trumy – trzech w przedniej części kampera i czterech w tylnej. Już choćby z tego powodu najcieplej robi się w głównej sypialni, gdzie zlokalizowano też osobne pomieszczenia toalety i kabiny prysznicowej.
Analizując zimowy charakter kampera, pora przybliżyć samą koncepcję układu wnętrza. Czytelny podział wnętrza podkreślają przesuwne drzwi, które komunikują ze sobą living-room z aneksem kuchennym i sypialnię z programem sanitarnym. Granduca 265 TL to 5 osób na pokładzie i dwie pełnowartościowe sypialnie – każda dla dwóch osób. W razie potrzeby dodatkowe dwie osoby znajdą nocleg pod regulowanej wysokości łóżkiem. Wystarczy wtedy opuścić stół, a z tapicerek siedzisk i oparć „złożyć” materac.
W trakcie blisko tygodniowej podróży dało się odczuć, że wspomniany stół stanowi największą barierę architektoniczną w beztroskim korzystaniu z kampera. Dlaczego? Jego blat jest po prostu za duży. Po obróceniu foteli w kabinie Ducato – owszem, zasiądziemy do biesiady nawet w 5 osób, ale nawet szczupłe osoby będą zmuszone przeciskać się w living-roomie. Zupełnie przyzwoicie za to wypada ergonomia aneksu kuchennego. Ten, w kształcie litery L, zaskakuje skromnością powierzchni blatu, acz zyskuje funkcjonalnym systemem wysuwanych szuflad. Naprzeciw niego znajdziemy lodówkę z zamrażalnikiem. Producent przewidział tu montaż 150-litrowej, więc zmieścił się też piekarnik.
Kubatura sypialni głównej
Blisko 2/3 długości zabudowy to pokój sypialny w tyle. Celowo piszemy pokój, bo o intymności tego miejsca świadczą przesuwne drzwi. Tu uwaga – prowadnik z górnym łożyskiem jest tak doskonale bezwładny, że w praktyce Granduca 265 TL wymaga precyzyjnego wypoziomowania. O ile na czas jazdy drzwi blokujemy w „pozycji otwartej” opaską z klipsem, to na postoju brakuje tu jakiegoś prostego systemu unieruchamiania ich we framudze.
Po wejściu do sypialni doświadczamy zaskakująco dużej kubatury. Na wprost wyrasta gigantyczne łóżko. Stelaż materaca jest regulowany na kilka sposobów. System Flex Space gwarantuje uzyskanie pozycji półleżącej – uniesiony podgłówek to też o kilkanaście centymetrów większy odstęp od harmonijkowych drzwi toalety i otwieranego przeszklenia brodzika. Po uniesieniu stelaża zyskujemy dostęp do schowka na ubrania, gdyby zbyt mała okazała się kubatura szafek podsufitowych i zabudowanych na tylnej ścianie pokoju. Gdyby i tego było mało, wystarczy unieść (maksymalnie o 10 cm) stelaż, choć operacja ta wymaga wyjścia na zewnątrz, bo sterownik elektrycznego unoszenia znajdziemy w garażu. Skądinąd garaż w tym modelu Roller Team to prawdziwie przepastny luk o kubaturze – uwaga! – 3 m³. Jego maksymalna wysokość to aż 1170 mm, a szerokość 820 mm, więc z łatwością pomieści skuter, bo też maksymalna ładowność tego miejsca to 200 kg. To, co cieszy na postoju, wymaga wzmożonej czujności na krętych uliczkach. Wyraźnie długi ogon kampera skłania do ograniczeń podczas manewrów.
Parametry
Po zmroku kolejna destynacja
Czy kamper nadaje się do noclegu dla 5 osób? Wspomnieliśmy, że producent przewidział i taką możliwość. Owszem, aczkolwiek pełny kwaterunek wymaga niemałej gimnastyki. Wysokość wnętrza zabudowy to 201 cm i tylko 190 cm pod łóżkiem schowanym pod podsufitką. Gdy je jednak opuścić (sterowanie elektryczne) na wysokość gwarantującą przyzwoitą przestrzeń dla tak powstałej sypialni, pojawia się niemała kolizja komunikacyjna. Otóż, stelaż opuszczanego łóżka przysłania otwór u drzwi wejściowych do zabudowy. Jakby tego było mało, framuga sąsiaduje z podsufitową półką – ta wędruje w dół w miarę opuszczania posłania. Nawet schowane u podsufitki łóżko nie gwarantuje, że wchodząc do Granduci 265 TL w porę ustrzeżemy się... przed guzem, wyrabiając sobie nawyk uchylenia głowy. Niefortunnie, bo blisko otworu drzwiowego umocowana szafka stanowi pewnego rodzaju niedociągnięcie. Cóż, living-room stanowi niewątpliwy kompromis.
Zupełnie za to bezkompromisowo wypada podróż kamperem. Niewielka wysokość zabudowy (290 cm) i jej opływowy „półprofil” daje satysfakcjonujący wynik zapotrzebowania na paliwo (10,5 litrów/100 km). Nie tylko na postoju docenimy dogłębnie dopracowany system zarządzania niezliczonymi źródłami światła. Listwy LED, takie też (energooszczędne) konturowe, bo przypodłogowe punkty, lampki do czytania... – włoscy technicy wykonali zadanie na piątkę z plusem!
Wyposażenie
Fiat Ducato: ABS, ESP, tempomat, klimatyzacja manualna, elektryczne szyby i lusterka boczne, poduszka powietrzna pasażera i kierowcy.
Zabudowa: ogrzewanie marki Truma Combi 4, TV LCD 15” z anteną DVB-T i DVD, drzwi kempingowe z moskitierą i oknem, moskitiery w oknach, bateria solarna 120 W, bagażnik na 4 rowery, okno dachowe tylne (70 x 50 cm), panoramiczny dach w zabudowie nad szoferką (100 x 80 cm), okna dachowe w kabinie prysznica i WC.
Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski
Artykuł pochodzi z numeru 4(69) 2015 Polskiego Caravaningu