Bieszczady mają wspaniałą atrakcję turystyczną. To sztuczny zbiornik wodny o nazwie Zalew Soliński. Przyciąga turystów, którzy podróżują po Bieszczadach. Jeśli będziecie jeździli kamperem po tym regionie Polski, koniecznie tu zajrzyjcie – nie tylko dla ochłody nad wodą.
Zalew Soliński – określany jest jako „serce turystyczne Bieszczad” – tak mówią o nim mieszkańcy regionu i specjaliści ruchu turystycznego. Nic w tym dziwnego, ten zbiornik wodny przyciąga turystów, którzy przebywają w Bieszczadach. Właśnie tu, prawdopodobnie to jedyna takie miejsce w tym regionie, mamy możliwość po górskiej wędrówce orzeźwić się podczas kąpieli w zalewie.
Jednak jak podają znawcy Bieszczad, mało kto wie, że zapora w Solinie ma również swoje mroczne tajemnice. Podobnie zresztą jak całe Bieszczady, które są regionem nie tylko niezwykle ciekawy, ale również tajemniczym. Znajdziemy tu wiele niesamowitych miejsc i ciekawych legend
Wróćmy jednak do Zapory Solińskiej, która stanowi „turystyczny klejnot” tego pięknego regionu.
Zaporę budowano przez osiem lat. W efekcie tych prac wzniesiono najwyższą w Polsce tamę, której zadaniem było spiętrzenie wód dwóch bieszczadzkich rzek: Sanu i Solinki. Dzięki tej inwestycji w Bieszczadach powstał sztuczny zbiornik wodny o największej pojemności wody w całym kraju. Natomiast głębokość zbiornika solińskiego jest spora i wynosi nawet 63 m.
Sama zapora to konstrukcja żelbetonowa o długości 664 metrów o łamanym na kształt liter V kształcie. Jest to tzw. zapora typu ciężkiego, grawitacyjna – to oznacza, że jej ciężar skutecznie walczy z naporem wody.
Koroną Zapory Solińskiej stanowi droga ciągnąca się wzdłuż całej długości budowli, o szerokości 8 metrów. Jak to więc najludniejszy deptak spacerowy w Bieszczadach i jednocześnie wspaniały punkt widokowy na otaczającą zaporę piękną, bieszczadzką przyrodę.Wnętrze żelbetonowej zapory można zwiedzać. W jej środku znajdziemy tunele serwisowe nazywane galeriami o łącznej długości 2,5 km. Dwa z tych tuneli są udostępnione turystom, do reszty niestety nie wejdziemy.
Zbiornik Soliński jest określany jako „bieszczadzkie morze”. To idealne wprost miejsce dla uprawiania sportów wodnych czy spokojnego pływania żaglówką. Natomiast na wodach zbiornika nie zobaczymy łodzi motorowych czy skuterów wodnych, ponieważ akwen objęty jest tzw. strefa ciszy.
Będąc na kamperowej wyprawie w Bieszczadach, koniecznie odwiedźcie Zaporę Solińską i „bieszczadzkie morze”. Zwiedzicie wspaniały obiekt hydrotechniczny, wykąpiecie się w czystej wodzie akwenu i przede wszystkim wspaniale odpoczniecie po długiej podróży.
Polska jest piękna. Nie czekaj, ruszaj w drogę!