Jeśli w opinii historyków Holendrzy wymyślili kapitalizm, to w dziedzinie infrastruktury kempingów brylują awansem rozwiązań IT i podziałem pracy. Potrafili też zagrożenie ze strony morza obrócić w walory przyrodniczego otoczenia w najczystszej swej prowincji, z czego skwapliwie korzystają bywalcy Strandcamping Groede.
Zeeland (Zelandia) jest najbardziej słonecznym miejscem w Holandii. Spośród trzech przylądków z półwyspami połączonymi tamami i groblami, najbardziej nieskazitelnie czystą część prowincji znajdziemy tuż przy granicy z Belgią. Kilka kilometrów na północ od urokliwego miasteczka Groede, nad najpiękniejszym zakątkiem plaży znajdziemy wzorcowy przykład infrastruktury kempingowej. Słowo „kemping” nie oddaje rozmachu inwestycji, która rokrocznie znajduje uznanie w rywalizacji o tytuł najlepszej z najlepszych! 4 tys. osób w szczycie sezonu wakacyjnego odpoczywa tu w kamperach, przyczepach i namiotach na powierzchni aż 28 hektarów, a że teren ten leży w granicach rezerwatu przyrody, w sumie do dyspozycji turystów jest aż 100 ha. Co przyciąga stałych bywalców? Argumentów jest sporo.
Buma z Polski tu zarządza
Od 10 lat za kompleksową obsługę infrastruktury kempingu dba firma z... Bielska-Białej. Utrzymanie w perfekcyjnej kondycji trawników, a zwłaszcza żywopłotów, które gwarantują intymność wypoczynku na pokaźnych parcelach, wymaga użycia trzech kosiarek samojezdnych i pół tuzina elektrycznych nożyc. Na co dzień 20 pracowników porusza się rowerami, a po plaży quadami i samochodami. Od niedawna prócz prac ogrodniczych i obsługi sanitariatów są odpowiedzialni za montaż i demontaż designerskich bungalowów (na czas jesiennych i zimowych sztormów przechowuje się je na tyłach kempingu). 15 domków to architektoniczne perełki i kolejny przykład ducha przedsiębiorczości, wszak zainteresowanie ich wynajmem przeszło najśmielsze oczekiwania pomysłodawców.
- Każdy zabukowany jest do końca 2017 roku – tak bardzo rozniosła się wieść o ich istnieniu, że wynajmują je aktorzy, sportowcy i wielu VIP-ów – dowodzi Bartosz Bujakowski, właściciel firmy usługowej Buma.
iVenture IT Solutions BV
W 2012 roku usprawniono wszystkie procesy związane z obsługą bywalców kempingu. Począwszy od rezerwacji (on-line, za pośrednictwem witryny: www.strandcampinggroede.nl), przez obieg dokumentów i ankiet satysfakcji (do ściągnięcia w postaci mobilnych aplikacji), kończąc na systemie rejestrującym każdorazowy wjazd i wyjazd pojazdów (skanowanie tablic rejestracyjnych) – wszystko to odbywa się w Strandcamping Groede automatycznie.
- Coraz więcej procesów biznesowych jest nie tylko wspomaganych, ale po prostu wyręczanych przez zdobycze IT. W projekt iVenture IT Solutions BV zaangażowaliśmy sprawdzonego partnera, skoro rozwiązanie to już zarobiło na siebie – przybliża walory systemu właściciel kempingu, Eric van Damme.
W szczycie sezonu, kiedy odwiedzaliśmy kemping, nie uświadczyliśmy tu tylko jednego – kolejki do recepcji, co przy 4 tys. turystów jest nie lada wyczynem. Kto pojawi się po zmroku, ten przenocuje na specjalnym stelplatzu (strzeżonym) w sąsiedztwie parkingu, gdzie czas postoju ograniczono do 15 minut, co dowodzi, jak szybko działa tu system obsługi klientów.
Nieskazitelna natura
Mini miasteczko podzielone jest na kilkanaście sektorów, a uliczki mają swoje nazwy. Bezpieczeństwo? W ryzach poruszających się na kempingu pojazdami trzyma... fotoradar (!) przy głównej arterii. Mierząc prędkość, skutecznie skłania do trzymania się ograniczenia 15 km/h. W efekcie ponad 900 parceli ponadstandardowych wymiarów (80-180 m²) jest wybitnie przyjaznych dla wypoczynku osób niepełnosprawnych i oczywiście rodzin z dziećmi. Poza kempingiem najlepiej poruszać się rowerami, pokonując urokliwymi mostami stawy i rzeki rezerwatu przyrody, np. w stronę słynącego z rzemiosła i koncertów muzyki poważnej miasteczka Groede. Na plażę można oczywiście równie dobrze dostać się pieszo, wszak to tylko 200 metrów. Oczywiście bliskość najczystszej w Holandii plaży jest jedną z największych atrakcji kempingu! W ścisłej czołówce najlepszych z najlepszych jest też Strandcamping Groede – od 6 lat w zawsze w pierwszej dziesiątce najlepszych w kraju.
Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski i Strandcamping Groede
Artykuł pochodzi z numeru 3(68) 2015 Polskiego Caravaningu