DOBRZE WIEDZIEĆ
Część z Was zapewne pamięta, że w lutym prosiliśmy o wypełnienie ankiety dotyczącej preferencji wyjazdowych. Czas więc w podziękowaniu za poświęcony czas podzielić się wynikami. Czy coś Was zaskoczy? Czy wyniki są przewidywalne? Nie zabieram więcej czasu. Przechodzimy do konkretów.
Caravaning w Polsce nie jest już od dawna niszową pasją garstki zapaleńców. To styl życia, który przyciąga tysiące osób spragnionych wolności, bliskości z naturą i podróży na własnych zasadach. Ale kim tak naprawdę są ludzie, którzy decydują się zamienić hotel na kampera lub przyczepę? Którzy wolą gotować we własnej kuchni na czterech kółkach, niż być zdanymi na kolejki do obleganych w sezonie restauracji w centrach zatłoczonych turystycznych miast?
Zacznijmy od pory roku. 54% czytelników deklaruje, że caravaning to dla nich całoroczna pasja. Nie tylko lato, nie tylko wakacje, ale także jesienne city breaks i zimowe wyjazdy. Pozostałe 46% preferuje wyprawy w ciepłe miesiące, co absolutnie nie dziwi – komfort termiczny i przyjemna pogoda to dla wielu z nas podstawa.
Zimą najpopularniejszymi kierunkami są Austria (26%), Włochy (25%), Czechy (15%), Słowacja (13%), Szwajcaria (6%) i Francja (5%), co pokazuje, że caravaning doskonale łączy się z pasją do narciarstwa. W zimowym caravaningu 8% osób, które wypełniły ankietę, wybiera Hiszpanię. To nie tylko słońce, ale i możliwość jazdy na nartach np. w ośrodku narciarskim w Sierra Nevada na południu oraz regionie narciarskim Baqueira Beret w Pirenejach Katalońskich.
Jeśli chodzi o wybór pojazdu, prym wiodą kampery do 3,5 t – aż 64% respondentów podróżuje właśnie nimi. To rozsądny i najwygodniejszy obecnie wybór – nie wymagają dodatkowych uprawnień i oferują dobry kompromis między komfortem a mobilnością.
Kampery powyżej 3,5 t to wybór jedynie 4% ankietowanych. Większy kamper wiąże się nie tylko z wymogiem prawa jazdy kategorii C, ale również z wyższymi opłatami na odcinkach płatnych/autostradach (żeby daleko nie szukać, to polski e-TOLL/dawny viaTOLL). Stąd niewielka liczba użytkowników.
Samochód z przyczepą kempingową powyżej 750 kg to wybór 15% caravaningowców, a 17% stawia na te lżejsze.
Czy wiedzieliście, że aż 83% ankietowanych posiada pojazd (kampera, przyczepę) na własność, co świadczy o długofalowym zaangażowaniu w tę formę podróżowania? Z tego 12% deklaruje, że pojazd jest w leasingu lub stanowi własność firmową, a tylko 5% korzysta z innych rozwiązań (np. wynajem, współdzielenie). Jesteście tymi danymi zaskoczeni? My troszkę tak. Stawialiśmy w redakcji, że jednak zdecydowana większość kamperów użytkowanych na polskich drogach pochodzi z wypożyczalni. Pamiętajcie jednak, że mogła to być specyfika osób wypełniających ankiety.
Nawet 41% respondentów wyjeżdża na relatywnie krótkie wyjazdy – do siedmiu dni. To najczęściej wybierany czas trwania podróży. Wyjazdy 11–14-dniowe to 18%, 17% wyjeżdża na 8–10 dni. Taki sam procent respondentów wyjeżdża na 15–24 dni. Jaki z tego wniosek? Lubimy krótkie wyjazdy – pewnie jest to związane z obowiązkami zawodowymi czy szkołą dzieci. Jednak cieszy, że i dłuższe urlopy regeneracyjne spędzamy w naszych domach na kołach. W sumie z wyjazdów dłuższych niż osiem dni korzysta aż 53% respondentów.
A jak często przekraczamy granice Polski? Aż 46% wyjeżdża za granicę dwa–cztery razy w roku, 33% – raz, a 17% podróżuje międzynarodowo ponad pięć razy w ciągu roku. To naprawdę imponująca statystyka, która pokazuje, jak mobilni i ciekawi świata jesteśmy. Bo nie musimy nikogo przekonywać, że kamperem podróżuje się zupełnie inaczej niż na wycieczkach all inclusive. To inne światy, a nawet bardzo odległe galaktyki.
Na podium ulubionych krajów na wyjazdy zagraniczne znajdują się, co chyba nie zaskakuje, Chorwacja – 46%, Włochy – 41% i Czechy – 24%. Tuż za nimi plasują się Grecja (21%), Norwegia (19%), Słowacja (19%) i Hiszpania ( 17%), a także Albania i Austria (po 15%) oraz Niemcy (13%). Wasz peleton najpopularniejszych destynacji zamykają Słowacja (11%) i nadal, co bardzo mnie osobiście boli, troszkę niedoceniana, choć piękna Szwecja (10%). Dzięki temu, że wypełniliście naszą ankietę, wiemy, dokąd jeździcie. I co z tą wiedzą zrobimy? Będziemy więcej pisać o krajach, które najchętniej odwiedzacie. Będziemy Wam również polecać ciekawe i warte odwiedzenia kempingi. Śledźcie na bieżąco nasz portal polskicaravaning.pl i newsletter. Tam właśnie będziemy publikować najwięcej inspiracji podróżniczych.
Zdecydowana większość ankietowanych (62%) wybiera kempingi, ale równie dużą popularnością cieszy się postój na dziko (52%), o ile pozwala na to lokalne prawo. Kamperparki wskazało 18% respondentów, a 9% korzysta z parkingów lub zatrzymuje się w gospodarstwach agroturystycznych.
Podczas wyjazdów zimowych widać drobną zmianę preferencji – 36% nocuje na kempingach, 23% – na dziko, 15% w kamperparkach, a 8% na parkingach. To dowód na to, że zima nie odstrasza caravaningowców – wręcz przeciwnie, pozwala odkrywać nowe sposoby podróżowania.
Troszkę mnie ta liczba fanów postojów „na dzikusa” zaskoczyła, choć z drugiej strony… jeśli chce się mieć spokój, autonomię i widok zza okna jak z bajki lub mamy program oszczędności, lub wszystko naraz, to nie powinno nas to chyba zaskakiwać? Jak sądzicie? I tu jedna, bardzo ważna prośba. Pamiętajmy o tym, aby dbać o miejsce, w którym zatrzymujemy się na dziko. Szanujmy i stosujmy się do lokalnego prawa, dbajmy o przyrodę, zabierajmy śmieci z sobą. W innym wypadku coraz więcej krajów będzie zakazywało postojów na dziko. A komu wtedy podziękujemy? Tylko sobie nawzajem, niestety.
Jednym z największych uroków caravaningu jest kulinarna niezależność. Z badania wynika, że 43% ankietowanych podróżników gotuje samodzielnie podczas wyjazdów zimowych. Tyle samo korzysta z lokalnych restauracji poza kempingiem, a 36% odwiedza punkty gastronomiczne w najbliższej okolicy kempingu. Na terenie kempingu stołuje się tylko 29% ankietowanych, co świadczy o potrzebie eksploracji i odkrywania smaków odwiedzanych regionów. Caravaning to też możliwość jedzenia w małych, urokliwych knajpkach schowanych poza głównymi szlakami turystycznymi, tawernach przy drodze. W miejscach, gdzie stołują się tylko lokalni mieszkańcy. To właśnie w takich lokalach najczęściej spróbujemy doskonałych, lokalnych, gotowanych z sercem, często przez właściciela i jego rodzinę posiłków.
Pomijając paliwo, ewentualny koszt wynajmu kampera lub przyczepy, ubezpieczenia czy opłaty kempingowe, większość osób (34%) deklaruje, że nie liczy wydatków na wyjeździe. Przyznam się, że mnie i moim przyjaciołom również taka filozofia podczas urlopów przyświeca. 31% ankietowanych przeznacza dziennie na zakupy 21–50 euro, 23% wydaje do 20 euro dziennie na osobę a 12% kwotę w przedziale 51–100 euro dziennie.
Nie będzie zaskoczeniem, że aż 94% caravaningowców podróżuje z rodziną. To właśnie wspólny czas, możliwość bycia razem z dala od ekranów i obowiązków sprawia, że caravaning tak bardzo zyskał na popularności. 28% zabiera ze sobą zwierzęta (psy i koty), a 21% podróżuje z przyjaciółmi. Tylko 6% to samotnicy, choć jak wiemy, samotna podróż kamperem nie musi oznaczać samotności w ogóle. Bo społeczność caravaningowa, o czym chyba nie musimy przekonywać, to w zdecydowanej większości ludzie bardzo pozytywni, serdeczni i przyjacielscy.
„Polski Caravaning” to magazyn, który od prawie dwóch dekad inspiruje i towarzyszy polskim caravaningowcom w podróżach. Badanie, które przeprowadziliśmy wśród 346 czytelników, pokazuje, że społeczność ta nie tylko rośnie w siłę, ale staje się coraz bardziej świadoma, odważna i zaangażowana. Podróżujemy więcej, dalej, dłużej i… mądrzej. Caravaning przestaje być tylko alternatywą dla wakacji all inclusive – staje się sposobem na życie. Niezależnie od wieku, statusu zawodowego czy zasobności portfela. To nie tylko trend. To styl życia.
Justyna Wojtaszczyk
Artykuł pochodzi z numeru 3 (123) 2025 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.
