ABC CARAVANINGU
Choć może się to wydawać nieco zaskakujące, wciąż zdarzają się nowicjusze caravaningu, którzy najpierw kupują pojazd, a dopiero później pytają internautów o przepisy, wyposażenie, zwyczaje, a nawet pomysły na podróż. A może takie instynktowne działanie to właśnie klucz do szczęścia? Zakładając więc, że wymarzony kamper właśnie zaparkował przed domem, postaram się podpowiedzieć kilka rzeczy, aby pierwsza podróż była przyjemna i bezpieczna.
Czego dopilnować, a czego unikać w przygotowaniu kampera do pierwszych wyjazdów, jakich błędów uniknąć, aby nie wyrządzić sobie i innym szkód, a przede wszystkim – by pierwsza podróż była niezapomnianą wyłącznie w pozytywnym tego słowa znaczeniu? W 10 punktach zebrałem podstawowe informacje, które mogą pomóc zwyczajnie ogarnąć się w kamperze, gdy emocje i kurz po zakupie opadną.
Zanim zaczniecie cokolwiek pakować do swojego nowego nabytku, proponuję zatankować bak do pełna, a następnie podjechać na najbliższą wagę np. w skupie złomu, aby sprawdzić, ile Wasz kamper waży, i tym samym uzyskać wiedzę o jego pozostałej ładowności. Warto to zrobić z nowo nabytym pojazdem, ponieważ nieco inaczej można podejść do pakowania rzeczy osobistych i zakupu wyposażenia, mając świadomość limitu.
Nieistotne, czy kamper jest fabrycznie nowy, czy z drugiej ręki, koniecznie trzeba zajrzeć do zbiornika wody, aby go ewentualnie wyczyścić. To samo tyczy się akumulatora pokładowego, który nie zawsze w nowym pojeździe będzie w pełni naładowany. Butle z gazem nie są standardowym wyposażeniem, więc jeśli ich wcześniej nie nabyliście drogą kupna lub dzierżawy, czas to zrobić. Pamiętajcie, że aby w bezpieczny sposób korzystać z zasilania gazem np. lodówki w trakcie jazdy, trzeba posiadać przeznaczony do tego reduktor z tzw. crash sensorem, czyli urządzeniem, które odcina gaz w razie wypadku. W każdym dobrym serwisie i sklepie doradzą w zakupie urządzeń gazowych. Ciśnienie powietrza w kołach jest równie ważne w prowadzeniu kampera. Zapewne w chwili zakupu wszystkie urządzenia były sprawdzone, ale nie zaszkodzi zapoznać się z ich obsługą bliżej, póki jest na to czas obok domu. Co ma wyjść, niech wyjdzie teraz, a nie 1000 km od domu, nieprawdaż?
Mając za sobą ważenie, wiecie, ile kilogramów zostało, aby osiągnąć dopuszczalną masę całkowitą, której przekroczyć nie wolno. Im więcej osób jedzie w kamperze, tym gorsza sytuacja z brakiem zapasu na wszystkie potrzebne bagaże i sprzęt. Należy do tego podejść z rozwagą i zastanowić się, co jest naprawdę potrzebne, a co będzie jeździło w myśl zasady „może się przyda”. Wiadomo, że nie z wszystkiego da się zrezygnować, ale np. jadąc w trzy osoby, nie musicie zabierać czterech krzeseł czy zastawy stołowej na sześć osób. A goście? Na pewno z kimś miło spędzicie czas, ale nikomu korona z głowy nie spadnie, jeśli przyjdzie z własnym mebelkiem. Nadwaga pojazdów to problem powszechny. Rozlokowując odzież i wszelakie akcesoria w zakamarkach kampera, starajcie się pamiętać o środku ciężkości i układać wszystko w logiczny sposób. W kamperach, podobnie jak w przyczepach, staramy się cięższe rzeczy pakować jak najniżej, a podwieszanych szafek zbytnio nie obciążać. One sprawdzą się np. na odzież. Luk bagażowy zawsze ma jasno określoną w kilogramach ładowność, choć często ich gabaryty zachęcają przestrzenią. Przekraczanie ładowności luku może mieć negatywny wpływ na prowadzenie kampera, ale też konstrukcję poszycia.
Mimo iż wspomniany luk jest w czasie jazdy zamknięty, do stabilizacji większych i cięższych rzeczy trzeba korzystać z pasów napinających lub specjalnych uchwytów. Rowery, meble turystyczne i inne większe przedmioty wymagają stabilizacji, aby nie narobić szkód np. w przypadku gwałtownego hamowania, a ponadto w czasie drogi ograniczy to irytujące odgłosy. W szafkach wewnątrz pojazdu dobrze sprawdzą się przeróżne organizery, które pomogą utrzymać porządek i nieco wyciszyć „życie” przedmiotów w trakcie jazdy. W szafkach kuchennych sprawdzą się maty antypoślizgowe, które kupicie w sklepach z wyposażeniem dla kuchni i dotniecie na wymiar szafek i szuflad. Żadne przedmioty nie mogą w trakcie jazdy leżeć luzem w kamperze, ponieważ w razie jakiegokolwiek zdarzenia drogowego mogą wyrządzić pasażerom krzywdę. Pozostawione na czas jazdy w zlewozmywaku garnki, noże czy szkło to zło.
Zbiorniki świeżej wody w kamperach mają najczęściej około 90–120 l pojemności. Czy na czas jazdy muszą być pełne? Absolutnie nie. Podróżując w obranym wcześniej celu, gdzie jest dostęp do mediów, nie ma potrzeby wieźć takiego ciężaru z oczywistych względów. Natomiast zawsze warto mieć w zbiorniku zatankowane około 20–30 l wody na potrzeby mycia rąk, skorzystania z toalety czy przygotowania posiłku w trasie. Co innego, gdy podróżujemy w rejonie, gdzie punktów poboru jest mało, a do cywilizacji daleko, dlatego miłośnicy nieustannej podróży zawsze tankują pod korek, gdy tylko jest ku temu okazja, i nie ma w tym nic złego. Miejcie wody tylko tyle, ile jest konieczne na daną trasę.
Wasz styl życia w podróży zweryfikuje, czego potrzebujecie najbardziej, niemniej podstawowe akcesoria na pokładzie kampera być muszą. Na pewno trzeba zaopatrzyć się w dobrej jakości przedłużacz 230 V oraz adapter CEE/230 V. Wąż do tankowania wody oraz komplet adapterów pod różnego rodzaju wylewki, podręczne wiaderko, miotełka, kliny najazdowe do wypoziomowania pojazdu, pas sztormowy do zabezpieczenia markizy, chemia i papier do toalety – to must have. Nie zaszkodzi mieć na pokładzie latarki czołowej, rękawic np. do obsługi toalety, preparatu na mrówki czy kompletu wynalazków szwedzkiego inżyniera Thomasa & Martinsona, zwanych popularnie trytkami. Zapasowe bezpieczniki, linka holownicza, dobra taśma klejąca i zestaw narzędzi nawet w nowym pojeździe mogą być nieocenione. Wielu kamperowiczów zaopatruje się ponadto w zapasową kasetę toalety chemicznej, aby mieć zapas w czasie, gdy nie sposób znaleźć miejsca do opróżnienia np. zimą. W warunkach zimowych do listy niezbędnika dopiszemy szczotkę do śniegu, pokrowiec na kabinę czy teleskopową drabinkę, aby móc zmieść śnieg z dachu. To tylko podstawy, bo nie sposób tu wymienić wszystkiego.
W ferworze pakowania, a może i opóźnienia oraz emocji związanych z wyjazdem nietrudno o jakieś głupstwo. Warto na chwilę wstrzymać oddech i odfajkować checklistę, niczym pilot airbusa, który mimo wieloletniego obycia z maszyną robi to, aby wyeliminować błąd ludzki. Obok znajdziecie listę kontrolną, z którą już wiecie, co zrobić.
Atutem w caravaningu jest to, że z chwilą ruszenia spod domu już jesteśmy na urlopie, zatem pośpiech w tym okresie jest złym doradcą. Mobilność i niezależność pozwalają na przerwanie podróży i odpoczynek we własnym łóżku, z czego nie wszyscy korzystają, uparcie dążąc do celu mimo opadających powiek. Założywszy, że danego dnia pokonamy zaplanowaną liczbę kilometrów, lepiej jest robić to z przerwami na obiad, kawę czy 15-minutową drzemkę regeneracyjną. Nie każdy kamper jest odpowiednio wyciszony, a to wprost przekłada się na zmęczenie kierowcy. Zapięci w pasy na zazwyczaj mniej wygodnych siedziskach w części mieszkalnej również wcześniej będą domagali się postoju i możliwości rozprostowania kości. W trakcie jazdy zapinajcie pasy bezpieczeństwa, a wyjątkową dbałość przykładajcie do mocowania fotelików dziecięcych na kanapach. Zwierzęta też trzeba zabezpieczyć, aby nie miały możliwości swobodnego przemieszczania się po pojeździe. Jadąc, zwracajcie uwagę na znaki ograniczenia poruszania się z uwagi na masę lub wysokość pojazdu. Ponadto na wąskich drogach uważajcie na nisko wystające konary drzew rosnących na poboczu. Nawigacja? Któż jej dziś nie używa, ale warto pamiętać, że doskonała prawdopodobnie nie istnieje, więc używanie jej nie może zwalniać z myślenia i analizowania trasy. Całkowite zaufanie elektronice przy wysokim i szerokim kamperze to nie jest dobre rozwiązanie.
Składową dobrego wypoczynku na kempingu jest nie tylko cisza i spokój, ale nawet sposób ustawienia kampera. Zanim ustawicie pojazd na parceli, warto ocenić drogę słońca i w miarę możliwości ustawić się względem wschodu i zachodu zgodnie z upodobaniami. Rosnące wokół drzewa są nieocenione, ponieważ dają kojący w upały cień, jednak mogą być też przyczyną szkód w czasie gwałtownych zjawisk pogodowych, których jest coraz więcej. Warto mieć to na uwadze dla własnego bezpieczeństwa. Zawsze przestrzegajcie zasad ustalonych przez zarządcę kempingu. Jeśli słuchacie muzyki, róbcie to tak, aby nie słyszeli jej sąsiedzi. Mimo iż urlop to czas wytchnienia od wielu codziennych obowiązków, nieustannie należy mieć na uwadze dzieci i ich zachowanie względem innych wypoczywających oraz nie dopuszczać, aby zwierzęta biegały samopas bez żadnej kontroli, co zwłaszcza w Polsce zdarza się bardzo często. Rejestrując się w recepcji, zawsze warto spytać o dobrą dla siebie lokalizację. Potrzeby i wymagania rodziny 2+3 mogą być skrajnie różne od dwójki starszych osób, a na pewno wszyscy wyjadą zadowoleni, jeśli wzajemnie nie będą sobie przeszkadzać.
Czystość odgrywa kluczową rolę w ogólnym odbiorze kempingu. Skoro jej oczekujemy, powinniśmy… zacząć od siebie. Segregacja i wyrzucanie śmieci w wyznaczonych miejscach, posprzątanie po opróżnieniu kasety toalety chemicznej czy opłukanie miejsca zrzutu szarej wody z kampera powinno być we krwi każdego caravaningowca. Podobne zasady obowiązują w toalecie i pod prysznicem, gdzie powinniśmy po sobie zostawiać porządek i nie udawać, że sterta piachu z klapek w brodziku to pozostałość po poprzedniku.
Dbając o czystość i porządek, możemy cieszyć się z przyjemności caravaningu i wspólnie z innymi dbać o komfortowe warunki wypoczynku. Pamiętajmy, że na kempingu wszyscy jesteśmy gośćmi, a nasze zachowanie wpływa na zadowolenie innych. Wystarczy stosować się do prostych zasad, aby urlop stał się niezapomnianym doświadczeniem. Podsumowując, caravaning oferuje niepowtarzalną swobodę i niezależność, pozwalając nam cieszyć się wakacjami od chwili wyruszenia w drogę. Aby podróż przebiegła bezpiecznie i komfortowo, warto zwrócić uwagę na przygotowanie kampera oraz przestrzeganie zasad ruchu drogowego. Na kempingu dbajmy o wzajemny szacunek, ciszę i czystość, a nasz wypoczynek będzie pełen relaksu i przyjemnych wspomnień.
Sprawdzić przed rozpoczęciem podróży
Potrzebne akcesoria
Artykuł pochodzi z numeru 3 (123) 2025 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.
