Lightship to młoda firma, acz jej założyciele położyli niemałe zasługi dla rozwoju zeroemisyjnych pojazdów, a teraz pokazali dom na kołach, którego seryjna produkcja ma ruszyć pod koniec 2024 roku.
Ben Parker i Toby Kraus pracowali nad systemami baterii trakcyjnych dla Tesli, a konkretnie dla modelu 3. Kilka lat temu odeszli z firmy, by zająć się autorskimi projektami. Przykładowo, z powodzeniem dokonali konwersji silnikowej food trucków w rejonie Zatoki San Francisco. Największy potencjał dla kolejnych wdrożeń dostrzegli w branży caravaningowej i odtąd poświęcili się opracowywaniu pojazdu kempingowego jak najbardziej zeroemisyjnego.
Dziś są partnerami biznesowymi pracującymi nad przyczepą kempingową, którą – przynajmniej w założeniach – można będzie holować bez utraty zasięgu pojazdu elektrycznego. A to m.in. dzięki odzyskiwaniu energii podczas hamowania rekuperacyjnego.
- Mamy śmiałą wizję przyszłości podróżowania, by odwiedzać nowe zakątki świata, ale jednocześnie przyczyniając się do ochrony naturalnych zasobów – oznajmiają w komunikacie witającym na witrynie swej firmy (www.lightshiprv.com).
Lightship z modelem L1
Obaj partnerzy biznesowi znają się na innowacjach i pojazdach elektrycznych. W założeniach ich przyczepa miała być bardzo aerodynamiczna, lekka i gwarantująca autonomię przez jak najdłuższy czas z pominięciem przyłącza 230V.
Prezentowany na zdjęciach model L1 ma długość zabudowy nieco ponad 8 metrów. Podczas jazdy przyczepa jest o połowę niższa, bo dopiero na postoju podwaja swą wysokość (i kubaturę). Bardziej smukły „tryb drogowy” pozwala znacząco obniżyć opór czołowy. W L1 brakuje wystających elementów, np. dachowej klimatyzacji. Są za to pokaźne panele fotowoltaiczne, które w słoneczną pogodę mają dostarczać nawet 3 kW energii elektrycznej. Lightship twierdzi, że dzięki temu L1 kwalifikuje się do otrzymania federalnego kredytu na inwestycje w energię słoneczną.
Wraz ze wzrostem kosztów energii elektrycznej wiele osób zwraca się do energii słonecznej jako opłacalnego sposobu zasilania swoich domów, a federalne wsparcie może zrekompensować część kosztów instalacji systemu energii słonecznej.Fot. Lightship