artykuły

nasze-testyNASZE TESTY
ReklamaBilbord Ubezpieczenia

Opel Grandlad X nie tylko na miasto

Czas czytania 4 minuty
Opel Grandlad X nie tylko na miasto

Gama nowych crossoverów Opla powstała przy współpracy z koncernem PSA, zanim ten na dobre sfinalizował transakcję z General Motors. Opel Grandland X jest bliźniakiem Peugeota 3008. Powstał na tej samej płycie podłogowej, wykorzystując to samo zawieszenie i silniki. Nowy model zastąpił Opla ANTARĘ, ale oferowany jest tylko z przednim napędem. Odbierając kluczyki do GRANDLANDA X, zastanawiałem SIĘ, Ile zostało Opla w Oplu po połączeniu obu firm. 

Opel to marka z tradycjami, która produkowała samochody od 1899 roku. W latach 1929-2017 jej właścicielem był amerykański koncern General Motors, który nadał marce indywidualny charakter. Miałem przyjemność testować wiele modeli Opla i samochodów z PSA, ale połączenie tych dwóch światów wydawało mi się niemożliwe. Obawiałem się utraty niemiecko-amerykańskiego stylu na rzecz francuskiej futurystki i ujednolicenia obu marek. Szybko rozwiałem swoje obawy, kiedy usiadłem za kierownicą i zobaczyłem wnętrze nowego crossovera. Ładny kokpit jest bliźniaczo podobny do znanego mi z nowej Astry czy Insignii – i zdecydowanie widać, że projektowali go designerzy z Opla. Co ciekawe, na pierwszy rzut oka ciężko stwierdzić, że kilka pokręteł czy panel sterowania szybami pochodzi od francuskich braci. Wprawne oko zauważy także tę samą linię słupka A co w Peugeocie 3008 i 5008, ale na tym podobieństwa do francuskiej rodziny właściwie się kończą. Czyżby mariaż idealny? Wnętrze prezentuje się bardzo atrakcyjnie, zegary typowe dla opla, są czytelne, a sama deska rozdzielcza została wykonana z dobrych materiałów. Na konsoli środkowej wygospodarowano duży schowek, klimatyzacja sterowana jest klasycznymi pokrętłami, co w tych czasach wcale nie jest takie oczywiste. Niewątpliwą zaletą przednionapędowych crossoverow i SUV-ów jest możliwość zaprojektowania głębokiego bagażnika. Ten w oplu ma aż 514 litrów, podwójną regulowaną podłogę i dojazdowe koło zapasowe umieszczone pod nią. Nie zapomniano także o tunelu na narty, ukrytym za podłokietnikiem tylnej kanapy.

Opel Grandlad X nie tylko na miasto 1

ReklamaOpel Grandlad X nie tylko na miasto 2
Pod maską zamontowano silnik Diesla o pojemności 1.6 l i mocy 120 KM i momencie obrotowym 300 Nm. To najsłabszy pod względem mocy silnik w gamie Grandlanda X, oferujący absolutne minimum jak na tę wielkość samochodu. Stosunkowo niedużą moc rekompensuje wysoki moment obrotowy dostępny już od 1750 obr./min. Samochód jest dynamiczny, pierwszą setkę osiąga po 11,8 sekundach ale prędkość maksymalna wynosi „tylko” 189 km/h.  Grandland X jest z założenia samochodem rodzinnym i pewnie 90% jego użytkowników w ogóle nie zwróci uwagi na ten parametr. Większość rodzin zapewne dostrzeże jego niskie spalanie, które w naszym teście wahało się pomiędzy 7,5 a 8 litrów na 100 km. Długo zastanawiałem się nad brakiem napędu na 4 koła, którego nie można zamówić nawet w opcji. Koncern PSA twierdzi, że ogromna większość użytkowników tego typu samochodów nie potrzebuje tego rozwiązania, ponieważ używa samochodu głównie w mieście i nie odczuje jego braku. Tyle statystyka. Osobiście jestem zagorzałym zwolennikiem napędu 4×4 w samochodach typu SUV i zawsze wybieram opcję napędu na wszystkie koła. Faktem jest, że podczas testu nie odczułem jego braku, ale jeździliśmy Grandlandem X wiosną przy pięknej pogodzie, nie zapuszczając się w teren.  Większość klientów, kupując samochody typu SUV i crossover, wybiera jednak wariant 2WD i właśnie do tej grupy klientów skierowany jest Opel Grandland X. Należy wspomnieć, że crossover Opla może holować przyczepę hamowaną o dmc do 1400 kg. Jeżeli ktoś myśli o jeździe z cięższą przyczepą, powinien rozważyć wersję z silnikiem Diesla o pojemności 2.0 l i mocy 177 KM, konfigurowanym z aut matyczną skrzynią biegów. 

ReklamaOpel Grandlad X nie tylko na miasto 3
Tekst Michał Wnuk
foto J. Kawecka, M. Wnuk

Artykuł pochodzi z numeru 3(82) 2018 Polskiego Caravaningu



Administrator30.08.2019 zdjęć 14
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News