artykuły

nasze-testyNASZE TESTY
ReklamaBilbord Ubezpieczenia

Na sześcioosobowe wakacje – testujemy Forstera T699 VB

Czas czytania 5 minut
Na sześcioosobowe wakacje – testujemy  Forstera T699 VB

Zabudowany na bazie FIATA Ducato Forster T699 VB zrobił na nas wrażenie przede wszystkim kubaturą. Kamper jest po prostu duży, dzięki czemu komfortowe wakacje spędzi w nim nawet sześcioosobowa załoga.

Już na pierwszy rzut oka uwagę zwraca bardzo duży zwis części tylnej pojazdu. Nie wpływa to negatywnie na wrażenia estetyczne, jednak te 220 cm – przy rozstawie osi 380 cm – robi swoje w czasie jazdy. Istotne jest odpowiednie rozłożenie bagaży, które zabieramy na wakacyjne wyjazdy – jeśli nadmiernie obciążymy tył pojazdu, ten zachowywać się będzie inaczej niż bez obciążenia. Sprawdziliśmy: na potrzeby testu posadziliśmy dwóch członków załogi na tylnym łóżku, różnica była wyraźnie odczuwalna.

Poza tym bryła pojazdu nie ma większych udziwnień. Opływowa sylwetka i szoferka przechodząca płynnie w zabudowę to cechy, które mają niebagatelne znaczenie w kontekście oporów powietrza. Patrząc na kempera z boku, uwagę zwraca unosząca się ku przedniej części i schodząca w kierunku tyłu linia dachu.

Jest w tej bryle trochę agresji i nowoczesności, głównie za sprawą przodu Fiata Ducato, który nowoczesny jest przecież sam w sobie. Za szykowny uznać można również tył pojazdu. Owiewki są ciekawie wyprofilowane i współgrają z lampami tylnymi. Uroku nadają całości zielone akcenty zdobień.

No to wio!

Za bazę posłużył kamperowi Fiat Ducato z silnikiem 2,0 o mocy 115 KM (85 kW) i pięciobiegową, manualną skrzynią biegów. Niby mamy do czynienia z półintegrą, która w dodatku nie stwarza zbyt dużych oporów, jednak waga robi swoje. Naszym zdaniem w tej stajni przydałoby się kilka koników więcej, bowiem – nie ma co ukrywać – przyspieszeniem ten model poszczycić się nie może. Z drugiej strony, wakacje nie są po to, aby się spieszyć, prawda?

ReklamaNa sześcioosobowe wakacje – testujemy  Forstera T699 VB 1
Czego nie można odmówić temu Forsterowi, to dość dobre zachowanie na zakrętach. Istotną rolę odgrywa również kamera cofania firmy Camos, której wyświetlacz znalazł się w lewym rogu szoferki na kokpicie. Dobra jakość obrazu zarówno w dzień, jak i w nocy to duże wsparcie dla kierującego.

Jest przestronnie
Jak już wspomnieliśmy, do testów dostaliśmy model sześcioosobowy – zarówno do jazdy, jak i spania. Wiemy jednak, że o ile liczbę osób do jazdy wyznacza liczba miejsc siedzących z pasami (a te łatwo policzyć), to z miejscami do spania bywa różnie. O tym, jak pod tym względem wypada Forster T699 VB, za chwilę.

Wnętrze jest przestronne, nawet bardzo. Pisząc wnętrze, na myśli mamy przede wszystkim część dzienną: stół z czterema miejscami do siedzenia (niestety nierozkładany) zlokalizowany jest po prawej stronie, po lewej usytuowano dużą ławkę, która bez problemu pomieści trzy osoby. Taką przestrzeń udało się uzyskać dzięki usytuowaniu drzwi wejściowych w tylnej części zabudowy.

Siedzenia wykończone są skórą ekologiczną w kolorze beżowo-brązowym. Ciekawi nas, jak taka tapicerka sprawować się będzie w upalne dni – czy pasażerowie nie będą „przyklejać się” do w ten sposób wykończonych siedzisk? Tego nieprzyjemnego uczucia nie doświadczą kierowca i pasażer w szoferce, gdzie siedzenia wykończone są innym materiałem w podobnej kolorystyce. Ze sklejki z okleiną w kolorze ciemnego brązu wykonano z kolei wszystkie meble. Tę samą fakturę, ale w kolorze jasnego beżu ma okleina frontów. Kolorystycznie jest zatem spójnie, trochę do życzenia pozostawiają natomiast zastosowane materiały. Pamiętajmy jednak, że nie jest to kamper z górnej półki – dostajemy to, za co płacimy.

ReklamaNa sześcioosobowe wakacje – testujemy  Forstera T699 VB 2
Żadnych zarzutów nie mamy natomiast do wysokości wnętrza – pod opuszczanym łóżkiem, które znajduje się poniżej poziomu sufitu, przejść może nawet osoba o wzroście ok. 190 cm.

Miejsc do spania nie zabraknie

Jak na 6-osobowego kampera przystało, miejsc do spania jest pod dostatkiem. Łóżko piętrowe na tylnej ścianie mierzy 90 cm szerokości i 217 cm długości. 130x190 cm ma elektrycznie opuszczane łóżko usytuowane nad stołem, zamontowane w poprzek kampera. To miejsce spokojnie pomieści dwoje dorosłych, a jeżeli opuścimy łóżko na odpowiednią wysokość, nadal będziemy mogli bez problemu korzystać ze stołu.

Ostatnia dwójka załogantów prześpi się na iście królewskim łożu, które uzyskujemy, opuszczając stół, przy odpowiednim ulokowaniu wszystkich materacy i rozłożeniu podpór. Na upartego w kamperze prześpi się nawet siedem osób!

Obiad? Zjemy na mieście

Kuchnia, zlokalizowana pomiędzy stołem a drzwiami, wyposażona jest w okrągły głęboki zlew i trójpalnikową kuchenkę gazową. Szuflad nie braknie, szafek tym bardziej – te znajdziemy zarówno pod kuchenką, jak i na wysokości głowy. Na te ostatnie zwracamy ostatnio szczególną uwagę, zwłaszcza...

Pełna treść artykułu w najnowszym wydaniu "Polskiego Caravaningu".



Administrator20.04.2017 zdjęć 20
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News