Niestety, nie mamy dobrych informacji dla wszystkich, którzy podróżują autostradami po naszym kraju. System viaTOLL, który jest obowiązkowy przy większości zestawów auto plus przyczepa kempingowa, został przejęty przez państwo i teraz ono będzie sprawowało nad nim kontrolę. Niestety, jak podaje portal money.pl, koszt utrzymania systemu będzie trzy razy droższy: z 250-280 milionów do… 800 milionów.
Dotychczas systemem zarządzała prywatna firma Kapsch. Rządzący chcieli, by to państwo przejęło kontrolę: miało być taniej, miał być zwiększony udział polskich firm.
Ustawa budżetowa na 2019 roku daje już porównanie. Kiedy Kapsch był operatorem, roczne utrzymanie wymagało 250-280 milionów złotych. Obecnie, kiedy państwo zajęło się tym systemem – to już 800 milionów złotych - mówi serwisowi eNewsroom Adrian Furgalski, ekspert z Zespołu Dorarców Gospodarczych. Dodaje też, że wszystkie koszty, które państwo będzie musiało w związku przejęciem viaTollu ponieść, ciągle nie są znane.
Czy to oznacza dodatkowe opłaty dla kierowców? Jak mówi Furgalski, trudno w tej chwili to przewidzieć. Może to być jednak jego zdaniem trudne - podobnie jak objęcie opłatami kolejnych odcinków autostrad. Wszystko przez jak mówi, "cykl wyborczy". I zaznacza, że wokół poboru opłat za drogi krajowe jest ciągle zaskakująco dużo pytań bez odpowiedzi.