Od 1 lipca 2024 roku jadące przez Niemcy pojazdy o dmc powyżej 3,5 tony zostaną objęte opłatami drogowymi. Pocieszające jest zwolnienie z myta kamperów! Co innego, że liczyć się będzie faktyczny sposób użytkowania pojazdów od masie do 7,5 tony.
Opłata za przejazd pojazdów ciężarowych na autostradach w Niemczech obowiązuje od 2005 r. Stopniowo rozszerzana była na wszystkie drogi federalne. Dotychczas myto obowiązywało pojazdy ciężarowe o masie powyżej 7,5 tony. Teraz będzie inaczej - opłaty obejmą także samochody dostawcze i ciężarówki ważące 3,5 tony lub więcej.
Najnowsza zmiana jest częścią szerszej inicjatywy mającej na celu pokrycie kosztów utrzymania i modernizacji infrastruktury drogowej, a także ograniczenie negatywnego wpływu ciężkiego transportu na stan dróg i środowisko. Nowo obowiązująca stawka myta dla kategorii pojazdów 3,5-7,49 t będzie wynosić od 11,4 do 24,8 eurocenta za 1 km. Faktyczna stawka zależy od klasy emisji CO2 i klasyfikacji Euro. Generalnie pojazdy o wyższej klasie emisji (np. Euro 6) będą miały niższe opłaty w porównaniu do tych o niższej klasie (np. Euro 0/1), co ma na celu promowanie bardziej ekologicznych technologii.
Nim więcej o kategorii pojazdów zwolnionnych z opłat, wspomnijmy, że nowe opłaty trzeba będzie uiszczać za sam wjazd na taką drogę. Są one wynikiem ogólnoeuropejskiej dyrektywy o eurowinietach, która weszła w życie w marcu 2022 r., a którą wdrażają kolejni członkowie Wspólnoty na gruntach krajowych. Lista państw, które wdrożyły lub są w trakcie wdrażania reform związanych z europejską dyrektywą o eurowinietach obejmuje Niemcy, Austrię, Belgię, Czechy, Estonię, Węgry, Danię i Niderlandy.
Kara w wysokości 480 euro
Za niewywiązanie się z obowiązku, przewoźnikowi grozi kara w wysokości 480 euro. Co ważne - do 31 grudnia 2025 roku z opłat drogowych dla pojazdów ciężarowych pozostają zwolnione pojazdy napędzane paliwami alternatywnymi, takimi jak energia elektryczna czy wodór. Od 1 stycznia 2026 r. ulegnie to zmianie - 25% stawki opłaty drogowej za koszty infrastruktury oraz częściowe stawki opłaty drogowej za hałas i zanieczyszczenie powietrza będą płatne za pojazdy bezemisyjne powyżej 4,25 tony masy całkowitej. System opłat opartych na emisji CO2 ma, według jego autorów i zwolenników, prowadzić do zwrotu w kierunku rozbudowania zeroemisyjnej floty w miejsce tradycyjnej, dieslowskiej.
Zestawy pojazdów podlegają obowiązkowi dokonywania opłat drogowych tylko wtedy, gdy maksymalna masa całkowita ciągnika przekracza 3,5 tony. Innymi słowy, pod uwagę brana jest wyłącznie masa pojazdu silnikowego. Dla zespołu pojazdów liczy się wyłącznie dmc holownika.
Obowiązkiem nowego myta zostały objęte prawie wszystkie pojazdy o technicznie dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. Opłaty będą obowiązkowe dla firm wykorzystujących swe pojazdy w sposób komercyjny – nowe przepisy to istotna zmiana np. dla przewoźników z Polski i Europy Wschodniej. Na stronie internetowej Toll Collect (www.toll-collect.de/) znajdziemy komunikat o wyłączeniu z obowiązku uiszczania opłaty drogowej dla rzemieślników – pod warunkiem spełnienia szeregu warunków, zakłady rzemieślnicze mogą zgłaszać swe pojazdy o maksymalnej masie całkowitej powyżej 3,5 i poniżej 7,5 tony, których eksploatacja spełnia warunki wyłączenia dla rzemieślników.
Jedziesz kamperem cięższym niż 3,5 tony?
Jesteś fanem caravaningu? Dobrze wiedzieć, kiedy nowe przepisy w naturalny sposób stanowić będą dodatkowe obciążenie, by uwzględnić opłaty na wczesnym etapie planowania budżetu wakacyjnych podróży.
Pocieszające jest, że według Federalnego Urzędu ds. Logistyki i Mobilności (BALM) w przypadku pojazdów wyposażonych w pomieszczenia mieszkalne z reguły nie trzeba uiszczać wspomnianych opłat drogowych. Do kategorii zwolnionych z myta należą m.in. pojazdy, których pokład skrywa: toaletę, prysznic, łóżka, sprzęt kuchenny i oczywiście przestrzeń mieszkalną. Dotyczy to również samochodów ciężarowych o dmc do 7,5 tony, które zostały trwale przebudowane na kampery.
Jak widać, mniejsze znaczenie może mieć wpis w dowodzie rejestracyjnym niż faktyczny sposób użytkowania pojazdu. Interesujące nas tu pojazdy – w domyśle kempingowe - muszą być wykorzystywane wyłącznie do przewozu osób. Innymi słowy, także koniowozy będą zwolnione z opłat, o ile tylko ich zabudowa będzie jednocześnie stanowiła pokład mieszkalny.
Wyjątek (nie tylko) dla pojazdów kempingowych
Na witrynie Shell opublikowano poradnik, który przybliża: jakie kryteria musi spełnić pojazd, by nie płacić nowego myta. Wyjątek poczyniono nie tylko dla kierujących pojazdami kempingowymi – swoją drogą tylko w Niemczech zarejestrowanych jest ok. 160 000 kamperów o masie od 3,5 do 7,5 tony. Także za pojazdy branży showmanów i cyrkowców, organizacji non-profit (np. Czerwonego Krzyża) nie trzeba płacić. Acz za każdym razem (tj. podczas kontroli drogowej) rozstrzygający ma być stan faktyczny – przeznaczenie pojazdu, a nie wpis w dowodzie rejestracyjnym (Tu więcej informacji: https://www.shell.de/geschaeftskunden/shell-card-tankkarten/shell-card-blog/maut-ueber-3-5-tonnen-2024.html).
- Co istotne, niekoniecznie zdecyduje wpis w dowodzie, co właśnie realia. Jeśli pojazd jest wybitnie domem na kołach, to sprawa jest oczywista i nie musimy się martwić - ocenia wdrożenie nowych przepisów Piotr Kosiński, właściciel kampera zarejestrowanego w Niemczech o dmc 7,5 t.
Inaczej będzie w przypadku kamperów, ale posiadających za dużą przestrzeń ładunkową (np. przedział dla koni, przepastny garaż tylny). Jak to rozumieć? Otóż, decydujący ma być udział części bytowej/mieszkalnej – jeśli ta zajmuje mniej niż 50% powierzchni użytkowej pokładu pojazdu, to nieodzowny okaże się… zakup urządzenia pokładowego (boksa), które minimalizuje ryzyko mandatów, oszczędza czas i pieniądze, a także zapewnia bezpieczeństwo transakcji bezgotówkowych.
Co mogą zrobić kierowcy, jeśli ich pojazd nie jest wyraźnie rozpoznawalny jako pojazd kempingowy? Jak wyjaśnia ADAC, mogą być zmuszeni udowodnić operatorowi Toll Collect, że ich pojazd faktycznie pełni rolę domu na kołach.
Fot. Toll Collect GmbH / transexpert.pl