Toyota Hilux to jeden z najbardziej trwałych i niezawodnych samochodów terenowych typu pick-up na świecie. To także 50 lat historii i 8 generacji modelu. Opisywany egzemplarz ma już na liczniku 376 000 km. Czy w tym czasie były z nim jakieś większe problemy? Czy dobrze służył swojemu właścicielowi?
Opisywany egzemplarz to auto z 2009r, zadbane, regularnie serwisowane w sprawdzonym warsztacie All Japan Cars w Warszawie, który wbrew nazwie specjalizuje sie tylko w obsłudze aut marek Toyota i Lexus. Służył bardziej do pracy i dalekich wyjazdów niż jazdy po błocie. Przemierzył juz szlaki Portugali, Norwegii, Albanii, Rumunii, Włoch i wiele innych opisanych na stronie www.bluephoto.pl oraz ir.travel.pl.
Ten model toyotowego pikapa to auto po pierwszym faceliftingu, który w stosunku do pierwszych Hiluxów VII generacji z zewnątrz zmienił niewiele, nową wersje rozpoznamy po innym kształcie atrapy grilla. Za to wraz z tym modelem Toyota zrobiła małą rewolucję w tym co kryło się pod karoserią. Wcześniej, nawet najbogatsze wersje SR5, miały raczej skromne wyposażenie. Za to tutaj po raz pierwszy zaproponowano lepiej wyposażoną wersję. To co ją wyróżniało to silnik o większej pojemności (2 982 cm3) i mocy (171 KM) oraz cała gama bardziej luksusowego wyposażenia. Model ten doposażono począwszy od foteli przednich o innym, bardziej ergonomicznym kształcie, po automatyczną klimatyzację, automatyczną, 5 biegową skrzynię biegów, komputer pokładowy, tempomat, sterowanie radiem i komputerem w kierownicy, system stabilizacji toru jazdy i poślizgu kół VSC (zamiast blokady LSD), większe 17" koła oraz bardziej skuteczny, 4-ro tłoczkowy układ hamulcowy. Bardzo wiele przydatnych dodatków, jednak pozostawiono twarde, łatwo rysujące się plastiki, nie dodano np. schowka na okulary ani dodatkowego światła z przodu kabiny dla kierowcy i pasażera (pojawiły się w następnej wersji tej generacji).
Zawieszenie
Przy niezbyt częstym korzystaniu z jazdy w terenie układ napędowy jest bardzo trwały. Jednak nie obywa się bez konieczności sporadycznych i typowych napraw. Jedna z nich jest wymiana uszczelniaczy przednich półosi. Przy częstym poruszaniu sie w terenie użytkownicy zgłaszali takie dolegliwości nawet przed przekroczeniem gwarancyjnego 100.000 km przebiegu. Nie mniej wymiana uszczelniaczy to zwykle konieczność przed przekroczeniem 200.000 km przebiegu, a warto tego pilnować, ponieważ słabo smarowany most to ryzyko jego awarii. Pozostałe elementy są jakościowo wykonane znakomicie. Dopiero przy przebiegu ponad 300.000 km zaszła potrzeba wymiany sworznia zawieszenia z przodu i obu łożysk (element występujący w komplecie z piastami). Poza tym zawieszenie pracuje wzorowo, bez żadnych luzów i problemów. Firmowe amortyzatory wytrzymały ponad 200.000 km. Zostały zmienione na produkt firmy AMADA (lift +2"). Niestety nie sprawdziły się one zupełnie. Po niespełna sezonie tuleje dolne w przednim komplecie wybiły się tak, że konieczna była ich wymiana.
Silnik
Diesel D4D o pojemności 3.0 stosowany był wcześniej w Land Cruiserach 120. Już wówczas zgłaszano jego problemy polegające na nierównej pracy wtryskiwaczy i lania paliwa zamiast podawania go w postaci rozpylonej. Powodowało to uszkodzenia tłoków (wypalanie dziur), a przez to konieczność wymiany całego motoru (wymiana tłoków jest nieopłacalna). Takie problemy zdarzały sie również w Hiluxach przed liftingiem z silnikiem 3.0 (niedostępne w oficjalnej sieci sprzedaży w Polsce). W opisywanym aucie nierówna praca silnika i znaczne różnice w parametrach wtryskiwaczy pojawiły się tuż przed osiągnięciem przebiegu 300.000 km. Wymieniono wtryskiwacze na regenerowane przez serwis autoryzowany Denso i kultura pracy silnika znacznie sie poprawiła. W autach wyprodukowanych przed 2008 r. pojawiał się często problem z turbiną (w silniku 2,5 D4D). Tutaj nic takiego nie wystąpiło. Typową bolączką auta jest za to awaria alternatora. Psuje się on z zadziwiającą regularnością co 150.000 km.
Skrzynia biegów
Automatyczna skrzynia biegów Toyoty jest znakomitej jakości i nie sprawiała większych problemów. Wymaga jednak częstego wymiany płynu. Najlepiej podczas obowiązkowych przeglądów, razem z wymianą oleju w silniku wymieniać również olej w skrzyni. Poszarpywanie skrzyni podczas ruszania pojawiło się w aucie jeszcze na gwarancji (serwis nie stwierdził wady) i minęło po wymianie oleju. Co ważne, wracało po pominięciu tej czynności przy przeglądzie.
Układ napędowy
Częstym problemem w aucie jest łożysko podpory wału. W opisywanym egzemplarzu wymieniane było dwa razy (części tylko oryginalne), pierwszy raz jeszcze na gwarancji przez ASO Toyoty. Koszt jego wymiany jest znaczny, ponieważ Toyota zaleca jednocześnie wymienić krzyżak wału. Przy starannym serwisowaniu (np. smarowanie krzyżaków) pozostałe elementy działają bez problematycznie.
Układ hamulcowy
To słaba strona tego auta. Niestety tłoczki permanentnie zawieszają sie w zaciskach, pomimo stosowania oryginalnych i dobrej jakości części zamiennych. Problem sprawia również pompa hamulcowa, która przy przebiegu około 200.000 uległa awarii. W przypadku silnika 2,5 D4D jej wymiana jest szybka i bezproblemowa (dużo części używanych i zamienników). Silnik 3.0 D4D ma ten element jednak inny i ze względu na małą popularność brak na rynku części używanych i zamienników a nowe, oryginalne są w bardzo wysokiej cenie. To samo dotyczy czujników ABS. Uszkodzony w terenie nie miał zamiennika, a oryginał Toyoty to koszt 700 zł za szt. Przy użytkowaniu auta należy dbać o odpowiedni poziom płynu hamulcowego, który nie powinien zbliżać sie do dolnej kreski w pojemniku wyrównawczym, ponieważ wówczas załącza się kontrolka błędu hamulców na desce rozdzielczej.
Nadwozie
Lakier jakim pomalowano auto jest bardzo miękki, bardzo łatwo rysuje się przy kontakcie z gałęziami. Bardzo łatwo też koroduje, szczególnie na słupkach pojawiają się ogniska korozji. Lakier też szybko wyciera się pod plastikowymi nakładkami na progach, a nawet pod krawędziami plastikowych boczków drzwi. Podwozie i rama po kilku latach użytkowania również wymaga dodatkowego zabezpieczenia (pojawia się rdza).
Wnętrze
Wykonane w sposób spartański. Twarde i łatwo rysujące się plastiki pasują do image jakie posiada auto, czyli twardego i bezkompromisowego woła roboczego. Jednak wstawki w plastiku malowanym na srebrno mogłyby być lepiej wykonane (farba się ściera). Wnętrze jest przestronne i wygodne. Na tylnej kanapie jest nawet więcej miejsca niż w najnowszej wersji Hiluxa. Nie posiada ona jednak podłokietnika, co jest minusem i plusem jednocześnie (osoba na środku nie ma go za plecami i jedzie wygodniej). Dużą niedogodnością jest hałas wewnątrz auta. Szczególnie po założeniu "głośniejszych" opon staje się on uciążliwy już od prędkości 120 km/h. Problemem jest też wentylacja. Wymaga regularnego odgrzybiania, ponieważ z nawiewów unosi sie nieprzyjemny zapach. Dodatkowo działa tak, że każdy nieprzyjemny zapach w zewnątrz bardzo szybko daje poczuć w środku.
Jazda na co dzień
Hilux to duże auto, więc użytkując je na co dzień długość ponad 5 m daje się odczuć (parkowanie). Widoczność do tyłu też jest znacznie ograniczona, więc warto auto wyposażyć w czujniki. Z obserwacji aut poruszających się po naszych droga wynika, że to problem nie tylko pikapa Toyoty. Auta takie podzielić można na dwie grupy: te, które czujniki mają oraz te, które poruszają się z pogniecionym zderzakiem z tyłu. Zaletą oddzielnej skrzyni ładunkowej jest fakt, że każdy towar można włożyć do kabiny tak, aby nie przeszkadzał pasażerom. Może też wystawać i wówczas przez niedomkniętą klapę do środka auta nie dostają się spaliny czy mroźne powietrze. Przy szybkim poruszaniu się w trasie przeszkadza wspominany juz wcześniej hałas. Auto posiada dołączany napęd na cztery koła, ale jest to rozwiązanie na tyle proste (sztywno dopinany przód, bez międzyosiowego układu różnicowego), że nie pozwala na jazdę z napędem 4x4 po asfalcie. Napęd na tylną oś w sytuacji, gdy tył jest lekki, czasami zaskakuje nieprzyjemnie, choć wtedy sytuację stara się ratować VSC.
Jazda w terenie
Poruszając się po większych bezdrożach, trzeba mieć na uwadze, że auto skonstruowane jest do poruszania się po mniej wymagającym terenie. Stąd bardzo długie chlapacze z tyłu, które bardzo łatwo można urwać. To samo dotyczy osłony pod silnikiem, wykonanej z cieniutkiej blachy, którą terenowe przeszkody potrafią pozawijać w bardzo dziwne kształty. Aluminiowe progi są pomocne przy wsiadaniu czy pakowaniu czegoś na dach, jednak w terenie wyginają się na kamieniach czy pniach jakby były z papieru. Oryginalne opony szosowe Bridgestone są bardzo trwałe (przejechałem na dwóch kompletach + zimowe 300.000 km) jednak w terenie maja znikoma trakcję. Aby pojazd przystosować do trudniejszych warunków, należałoby zastosować aluminiowe, osłony silnika i skrzyni biegów, lift 2" zawieszenia oraz zmieniono opony na AT. Do poruszania sie w mniej wymagającym terenie, zmiany są wystarczające.
Moc silnika (171 KM), spory moment obrotowy (343 przy 1 400 - 3 400 obr), napęd 4x4 z reduktorem oraz nieduża masa pozwalają autu radzić sobie w terenie. Nowy model oczywiście dzięki terenowym programom oraz lekko lepszym parametrom radzi sobie lepiej, ale ten również ma wszystko to, co potrzebne, aby poradzić sobie na bezdrożach, choć zrobi to może w mniejszym komforcie.