DOBRZE WIEDZIEĆ
Jeszcze niedawno fani caravaningu mogli pomstować na zerwane łańcuchy dostaw. Zamówione kampery czy przyczepy kempingowe były do odbioru ze sporym opóźnieniem. I za dodatkową dopłatą. A dziś? Doczekaliśmy się nadprodukcji pojazdów kempingowych i rabatów – a na pewno w Niemczech.
Zainteresowanie caravaningiem pozostaje wysokie. A co się zmieniło? W wyniku pandemii i wojny na Ukrainie producenci kamperów i przyczep kempingowych stanęli w obliczu znacznych problemów produkcyjnych spowodowanych słabnącymi łańcuchami dostaw. W rezultacie do dealerów mogło trafić znacznie mniej pojazdów, co wydłużyło czas oczekiwania na zamówione pojazdy. A też nieraz okazywało się, że do zamówionego pojazdu trzeba po miesiącach oczekiwań dopłacić sporą kwotę. Jak dużą? Otóż, najbardziej odczuli rosnące koszty produkcji fani kamperów. Im tańszych, tym bardziej drożały.
Wszystko z winy producentów podwozi, którzy dostarczali producentom drugiego etapu (producentom kamperów) podwozia nawet z półrocznym opóźnieniem i nierzadko po dopłaceniu nawet 30% do wcześniej zakontraktowanej ceny.
Ten rok jest inny od poprzednich. Podaż w zupełności zaspokaja potrzeby kupujących nowe pojazdy.
Wolta na rynku nowych pojazdów kempingowych
Ogólne warunki w branży zmieniły się gwałtownie. Po długiej fazie zmniejszonej produkcji, mamy do czynienia z nadprodukcją. I jak czytamy w najnowszym komunikacie branżowej organizacji CIVD: przemysł i handel współpracują obecnie, aby zmniejszyć zapasy tych pojazdów.
Na swojej dorocznej konferencji prasowej w poniedziałek 20 stycznia 2025 r., w ramach targów CMT w Stuttgarcie, CIVD przedstawi kompleksowy przegląd roku caravaningowego 2024, w tym aktualne dane rynkowe, tj. statystyki dotyczące rejestracji pojazdów kempingowych w mijającym roku. Tymczasem wiadomo, że spora część dealerów w Niemczech musi się po prostu szybko pozbyć towaru!- Zapasy pojazdów w salonach dealerskich znacznie wzrosły w krótkim czasie, a sytuacja rynkowa zmieniła się z niedoboru podaży w nadpodaż - potwierdza Daniel Onggowinarso, dyrektor zarządzający Caravaning Industrie Verbandes e.V. (CIVD).
- Wielu producentów pojazdów kempingowych musiało szybko zareagować i np. ograniczyć moce produkcyjne. Ta strategia zaczyna już przynosić owoce - utrzymujący się pozytywny trend w nowych rejestracjach pokazuje, że branża jest na dobrej drodze. Innymi słowy, zapasy pojazdów u dealerów będą stopniowo zmniejszane.
Stopniowo, bo w krajach Europy Zachodniej zakupy kamperów realizowane są przy zaangażowaniu wiodących firm finansowych. W Niemczech to np. Deutsche Leasing i Santander Consumer Bank. Ich analitycy przewidują, że nadwyżka pojazdów kempingowych zacznie opuszczać punkty dealerskie w pierwszym, a zwłaszcza w drugim kwartale 2025 roku.
- Jako ważny partner finansowy dla potencjalnych nabywców możemy jedynie potwierdzić pozytywne wrażenia z ostatnich tygodni i miesięcy. Gotowość klientów do zakupu jest znacznie wyższa niż w roku poprzednim - potwierdza Maik Kynast, Dyrektor Działu Mobilności Sprzedaży, Santander Consumer Bank.
Nastroje pod koniec 2024 roku
Pomimo ogólnie stonowanych nastrojów konsumentów, branża caravaningowa okazuje się być zadziwiająco stabilna.
- Dealerzy, którzy zamówili zbyt dużo, zmuszeni są obniżyć teraz ceny. Nadal mamy w Niemczech takich, u których wysoki poziom zapasów oznacza jedno: atrakcyjne oferty dla klientów zainteresowanych zakupem! To co stawia niektórych w trudnej sytuacji, jest okazją dla innych. Ponieważ popyt powinien pozostać stabilny, sytuacja w zakresie zapasów powinna się unormować w ciągu najbliższych kilku miesięcy - zapewnia Kai Dhonau, prezes Deutscher Caravaning Handels-Verband e.V. (DCHV).
Słowem, na rynku niemieckim pierwotnym można znaleźć teraz wybitnie ciekawe oferty, by taniej wejść w posiadanie nowego domu na kołach.
Fot. Hymer
