Zabudowa kampera pozwala na stworzenie pojazdu kempingowego od początku do końca według własnego pomysłu i własnych potrzeb. Nie jesteśmy skazani na wizję projektantów kamperów z dużych fabryk czy koncernów. Możemy nie tylko dokładnie zaplanować cały układ wnętrza części mieszkalnej, ale też ulokować wszelkie dodatkowe rozwiązania czy akcesoria w miejscach, w których będzie to dla nas najbardziej praktyczne.
Własna wizja to nie wszystko. Kolejny powód, by zbudować kampera samodzielnie to na pewno cena – zabudowany w garażu albo na indywidualne zlecenie przez profesjonalną firmę kamper prawdopodobnie będzie tańszy. Prawdopodobnie, bo oczywiście wszystko zależy od tego, na jakie rozwiązania i wyposażenie się zdecydujemy. Możemy też budować swój dom na kołach na raty – co roku dokładając różnorakie elementy wyposażenia. Caravaning tani niestety nie jest, a taka metoda pozwoli na rozłożenie wydatków w czasie. Może być dużo taniej również dlatego, że bazą takiego kampera nie musi być nowy pojazd – bardzo dobrze sprawdzą się pojazdy dostawcze z rynku wtórnego.
Jest jeszcze coś: nasz kamper będzie jedyny w swoim rodzaju. Będziemy wyróżniać się na zlotach, kempingach, wspólnych wyprawach kamperowych. Dla wielu z podróżników taka odrębność ma niemałe znaczenie.
Większość samodzielnie zabudowanych kamperów (i samodzielnie urządzonych przyczep) wyróżnia się niepowtarzalnym stylem, cenionym przez caravaningowców. Photo by DLC on Unsplash (Unsplash License).
W świecie caravaningu najpopularniejszymi bazami kamperów od lat są tzw. trojaczki, a więc Fiat Ducato, Peugeot Boxer i Citroën Jumper z koncernu Stellantis. Dużą popularność zyskuje też Ford Transit, głównie za sprawą wyższej dostępności pojazdów oraz silnika o pojemności nie większej niż 2.0, co przekłada się na znacząco niższą cenę przy zakupie przez polskiego klienta. Te pojazdy służą jako bazy do kamperów zintegrowanych, półzintegrowanych i typu alkowa, oraz oczywiście do coraz częściej spotykanych na drogach i kempingach kampervanów. Tutaj nie warto chyba szukać rewolucyjnych rozwiązań i zdecydować się na pojazd ze wspomnianej puli. Są to bazy sprawdzone w caravaningu, ale też dość powszechnie znane w branży motoryzacyjnej, co przekłada się na przystępne ceny serwisu oraz części zamiennych.
Jeżeli myślicie o mniejszym kamperze, bez łazienki, ale za to ze zdecydowanie wyższą mobilnością, możecie poszukać dobrej bazy wśród popularnych busów, jak: VW Transporter, Ford Transit Custom czy Renault Traffic lub Opel Vivaro.
Jeżeli chodzi o ceny popularnych blaszaków do zabudowy – przykładowo nowy Fiat Ducato w wesrji L3H2 z dieslem 2,2 litra będzie kosztował ok. 150 tysięcy złotych brutto (ceny bardzo orientacyjne, wiele zależy od wybranego wyposażenia pojazdu). Tych samych rozmiarów Peugeot Boxer będzie dostępny w bardzo zbliżonej cenie. Mniejsze pojazdy, jak np. Renault Traffic, nie będą tańsze, mają natomiast tę przewagę, że zwykle oferują dużo wygodniejszą jazdę, za sprawą wyposażenia szoferki, systemów wspierających kierowcę, oszczędne silniki.
Ceny pojazdów używanych oczywiście trudno uśrednić, bo uzależnione są przede wszystkim od wieku pojazdu, ale też jego przebiegu (dostawczaki nieraz mają bardzo wysoki przebieg), wyposażenia i przede wszystkim stanu technicznego.W przypadku samodzielnej zabudowy kampera trudno o wskazanie ostatecznej ceny. Wszystko będzie zależeć od zastosowanych rozwiązań, ich ilości, ale też jakości. Pewien obraz kwot, z którymi należy się liczyć, dają jednak oferty profesjonalnych firm, które takie indywidualne zabudowy realizują. Uśredniając, kwotą startową takiej przebudowy będzie wydatek rzędu 50 tysięcy złotych.
Jeżeli macie żyłkę majsterkowicza, lubicie pracę z narzędziami oraz macie dużo czasu i wyobraźni, możecie podjąć się próby zabudowy kampera samodzielnie. Ważne jednak, by wszelkie kwestie związane z bezpieczeństwem (jak choćby układ elektryczny) powierzyć doświadczonym fachowcom. Na rynku są dostępne gotowe pakiety rozwiązań dla osób zabudowujących kampery. Jednym z nich jest Power Kits od firmy EcoFlow. To modułowy system wszelkich urządzeń, które mają zagwarantować produkcję i magazynowanie energii, a także dostarczenie jej na potrzeby lokatorów kampera. Montaż takich systemów jest stosunkowo prosty. Nadal jednak warto skontaktować się z ekspertami, którzy doradzą chociażby w kwestii doboru odpowiedniej pojemności akumulatorów czy mocy paneli solarnych do produkcji energii.
O systemie Power Kits opowiadamy w naszym filmie, gdzie mieliśmy okazję przetestować to rozwiązanie.
Jeżeli posiadamy już nieco większy samochód (tutaj zdadzą egzamin nawet niektóre auta osobowe typu kombi czy van) możemy pomyśleć o mobilnej wersji zabudowy kempingowej. Tę również, jeśli macie techniczną smykałkę, możecie spróbować stworzyć samodzielnie lub skorzystać z oferty rynkowej. Ciekawym rozwiązaniem jest tzw. box kampingowy, który po złożeniu nie zajmuje wiele miejsca w garażu, ale już po zamontowaniu w bagażniku samochodu pozwala na stworzenie łóżka dla dwóch osób oraz niewielkiego aneksu kuchennego. Takie rozwiązania oferuje m.in. Egoe:
Jeszcze jedną bardzo ciekawą opcją na mobilną zabudowę kempingową jest system VOJO. To polska myśl technologiczna! Zobaczcie, jak sprytnie to wymyślili oraz jak okazuje się to szybkie, wygodne i praktyczne rozwiązanie w połączeniu z Renault Trafficiem:
Zabudowanie części mieszkalnej w samochodzie dostawczym zmienia jego przeznaczenie (nie dotyczy wersji mobilnych). Może to wiązać się z obowiązkiem zarejestrowania pojazdu jako "samochód kempingowy specjalny". Przerejestrowanie auta w ten sposób może z kolei oznaczać potrzebę dokonania zmian w konstrukcji pojazdu oraz dodatkowego przeglądu technicznego. Skorzystanie w takiej sytuacji z firmy posiadającej odpowiednie uprawnienia będzie konieczne.