Bezpieczeństwo jest dziecinnie proste, gdy foteliki montowane są tyłem. Testy zderzenie dowodzą, że tak montowane foteliki są o 500% bardziej skuteczne podczas czołowej kolizji z samochodem.
Statystyki Komisji Europejskiej wskazują, że tylko 4 kraje w Europie mają bardziej niebezpieczne drogi niż w Polsce. Dobra wiadomość jest taka, że mali pasażerowie mogą w prosty sposób być bardziej bezpieczni. Jeszcze lepsza, że o ich zdrowie i życie można zadbać w dziecinnie prosty sposób: należy tylko zwrócić uwagę na bezpieczną pozycję jazdy w samochodzie.
To Skandynawowie okazują się być pionierami w utrzymaniu wysokiego bezpieczeństwa dzieci przewożonych w samochodach.
– W Szwecji rekomenduje się, aby małe dzieci do 4-5 roku życia podróżowały w fotelikach montowanych tyłem do kierunku jazdy – ta pozycja zapewnia większe bezpieczeństwo. Potwierdzają to badania, które wskazują, że w takim foteliku dzieci do 2 roku życia są o 500% bezpieczniejsze. – mówi Daniel Lundgren z Safety and Compliance Manager z Axkid, szwedzkiej firmy doświadczonej w projektowaniu i produkcji fotelików montowanych tyłem.
Jeśli dzieci w tej pozycji są znacząco bardziej bezpieczne, oznacza to, że na 100 kolizji w foteliku ustawionym tyłem do kierunku jazdy aż 92 dzieci wyjdzie z wypadku bez uszczerbku na zdrowiu. Z kolei w przypadku klasycznego foteliku - ustawionego przodem do kierunku jazdy - zginie lub poważnie ucierpi 40 dzieci, a tylko 60 wyjdzie z kolizji cało.
Uratowane życie i zdrowie
Dlaczego kierunek siedzenia podczas jazdy w samochodzie jest tak ważny dla bezpieczeństwa dziecka? Badania pokazują, że podczas czołowej kolizji z samochodem, który jedzie zaledwie 50 km/h, szyja dziecka, siedzącego w klasycznym foteliku przyjmuje uderzenie o sile 300 kg. Taka kolizja może skończyć się tragicznie albo z poważnymi urazami, takimi jak obrażenia wewnątrzczaszkowe, poważne urazy klatki piersiowej, a nawet przerwanie rdzenia kręgowego. W przypadku fotelików montowanych tyłem, siła uderzenia nie przekracza 80 kg. Niemniej ważny jest sposób rozłożenia tej siły podczas kolizji.
– Testy zderzeniowe dostarczają jasne wnioski. W przypadku kolizji, fotelik ustawiony tyłem do kierunku jazdy przyjmuje nie tylko mniejszą siłę, ale także niejako „rozprowadza” ją w bezpieczniejszy sposób. W klasycznym foteliku szyja i głowa dziecka są gwałtownie rzucone naprzód, podczas gdy w tym montowanym tyłem to plecy dziecka i sam fotelik przyjmują większą część siły uderzenia – głowa i szyja pozostają dobrze chronione – wyjaśnia Daniel Landryn.
Wyjątkowe potrzeby dzieci
Foteliki montowane tyłem to nowoczesna technologia, gwarantująca bezpieczeństwo dzieci, ale jej źródłem jest przede wszystkim dogłębna wiedza na temat potrzeb małych dzieci w kontekście bezpieczeństwa.
Podczas czołowej kolizji, głowa dziecka siedzącego w klasycznym foteliku ucieka do przodu. Może to spowodować ogromny nacisk na okolice szyi, a zarówno ten obszar jak i kręgosłup dziecka są jeszcze mało stabilne, miękkie i nie tak zestalone ze sobą jak u osoby dorosłej, a co za tym idzie dużo bardziej wrażliwe.– Ochrona głowy i szyi małych dzieci wydaje się naturalnym krokiem - należy pamiętać, że dziecko to nie tylko mniejsza wersja osoby dorosłej - najlepszym na to dowodem jest nieproporcjonalnie duża głowa dziecka. W przypadku 9-miesięcznego dziecka, jego głowa odpowiada za 25% masy całego ciała, podczas gdy głowa dorosłego to zaledwie 6% ciała – dodaje Daniel Landryn.
Nie tylko małe dzieci
Foteliki montowane tyłem jako ochrona dla małych dzieci wydają się naturalne. Jednak korzyści dla bezpieczeństwa są wciąż aktualne także u starszych dzieci.
– Zalety fotelików ustawianych tyłem do kierunku jazdy wcale nie znikają wraz ze wzrostem dziecka. Wielu rodziców w Szwecji nie zmienia fotelika na ustawienie przodem do kierunku jazdy nawet do 5-go roku życia. Stąd w naszej ofercie szeroki wybór fotelików dla dzieci w różnym wieku – zauważa Daniel Lundgren.
Szwedzcy rodzice rzeczywiście są niezwykle świadomi w kwestii bezpieczeństwa dzieci - ponad 80% dzieci w wieku od roku do 2 lat podróżuje w fotelikach montowanych tyłem. Co więcej - w większości pozostają w takich fotelikach dopóki nie osiągną 3 (57%) lub nawet 4 lat (17%).