Powoli dobiega końca czas maskarad i swawoli – karnawał, w polskiej tradycji zwany również zapustami. Dawniej tańce i przebieranki miały zapewnić dobrobyt i przywołać szczęście na cały rok, dziś są przede wszystkim okazją do radosnego spędzania czasu. Zwyczaje karnawałowe różnią się jednak w zależności od kraju. Sprawdź, czego możesz się spodziewać, odwiedzając w tym czasie Danię, Francję czy Brazylię.
W Polsce jeszcze kilkadziesiąt lat temu w czasie ostatków młodzi mężczyźni przebierali się za różne zwierzęta i wędrowali od chaty do chaty, by otrzymać kilka monet tzw. wykupu. W ostatni dzień karnawału kobiety zbierały się natomiast w karczmie na tańce.
Dziś polski karnawał to przede wszystkim zabawy taneczne i spotkania w gronie przyjaciół. Czy wiesz jednak, jak jest obchodzony w innych częściach świata? Specjaliści z AccorHotels przygotowali zestawienie najbardziej interesujących zwyczajów karnawałowych z różnych państw.
Hiszpania – pogrzeb sardynki
Na hiszpańskiej Teneryfie odbywają się liczne parady, pokazy grup tanecznych, koncerty i konkursy dla dzieci i dorosłych. Zabawy kończą się w Środę Popielcową charakterystycznym dla tradycji hiszpańskiej pogrzebem sardynki. Papierowa kukła ryby niesiona jest w procesji żałobnej, a następnie zostaje utopiona w oceanie – na znak odrodzenia się ludzi do nowego życia.
Brazylia – parada w Rio de Janeiro
Obchodzony od XVII wieku karnawał w Rio de Janeiro co roku przyciąga tłumy turystów (w 2014 roku na ulicach miasta bawiło się ponad 5 mln osób, w tym aż milion wycieczkowiczów!). Jedną z największych atrakcji jest bez wątpienia konkurs szkół samby, podczas którego liczne zespoły prezentują swoje umiejętności taneczne. Przez 5 dni i 5 nocy na ruchomej platformie, zwanej Sambodromem, odbywają się kolorowe pokazy.
Włochy – nie tylko weneckie maski
Jeden z najbardziej znanych karnawałów na świecie odbywa się w Wenecji. W tym czasie włoskie uliczki są pełne muzyki, tańca i... charakterystycznych weneckich masek. Tradycja ich noszenia sięga XIII wieku i najprawdopodobniej związana jest z faktem, że dzięki maskom można poczuć się anonimowo, a co za tym idzie – pozwolić sobie na większą swobodę. Co więcej – zamaskowani uczestnicy karnawału są sobie równi – biedacy bawią się więc u boku arystokracji.
Karnawał w Wenecji rozpoczyna się od tzw. lotu anioła – akrobata unosi się na stalowych linach nad Placem św. Marka. Po raz pierwszy lot odbył się w 1548 roku, kiedy jeden z artystów wspiął się na dach dzwonnicy, a stamtąd na linach „poszybował” aż do Pałacu Dożów.
Dania – kot w beczce
Karnawał w Danii to czas zabaw, w których biorą udział przede wszystkim dzieci. Jedną z nich jest uderzanie kijem w wiszącą na drzewie beczkę z namalowanym na niej wizerunkiem kota. W beczce znajdują się słodycze, wysypujące się, gdy tylko odpadnie dno. Każdy z uczestników zabawy ma ograniczoną liczbę uderzeń, a zwycięzca – poza łakociami – otrzymuje również tytuł Kociego Króla.
Niemcy – uwaga na krawaty!
W Nadrenii i Westfalii w ostatni czwartek karnawału kobiety obcinają mężczyznom krawaty i rekompensują im to buziakami. O godzinie 11.11 wdzierają się do ratuszy, by uciąć krawaty urzędnikom i symbolicznie przejąć władzę w miastach. Zwyczaj ten zapoczątkowała w 1824 roku grupa praczek, które postanowiły wziąć udział w zabawach karnawałowych zarezerwowanych wówczas tylko dla mężczyzn.
Francja – karnawał ukwiecony
Poza kolorowymi paradami najważniejszą atrakcją karnawału we francuskiej Nicei są bitwy kwiatowe. W czasie przejazdu platform ozdobionych roślinami ozdobnymi uczestnicy parady obrzucają się gałązkami mimozy, gerberami, liliami i różami. Podczas jednej bitwy wykorzystywanych jest nawet 100 tysięcy świeżych kwiatów! Ta nietypowa tradycja pochodzi z XIX wieku, kiedy mieszkańcy Lazurowego Wybrzeża upodobali sobie organizację spektakularnych kwiatowych pojedynków.
Belgia – parada Gilles
W dniu Mardi Gras (tzw. tłusty wtorek) w Binche ulicami miasta maszeruje 600 mężczyzn ubranych w tuniki, spodnie z juty, kapelusze ze strusich piór i woskowe maski z zielonymi okularami, wąsami i bródką. Ich parada ma sławić powrót wiosny. Są to tzw. Gilles – mogą nimi zostać tylko mieszkańcy Binche (co stanowi dla nich wielki zaszczyt) Ich maski są chronione prawnie i mogą być noszone jedynie przez członków stowarzyszenia. Gilles niosą kosze pełne pomarańczy, którymi rzucają w tłum, gdyż mieszkańcy wierzą, że owoce te przynoszą szczęście.
Karnawał w Binche został wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Od czasów średniowiecza zmienił się bowiem jedynie w niewielkim stopniu.
Koniec karnawału przypada w 2018 roku w Środę Popielcową, czyli 14 lutego. Macie więc jeszcze dużo czasu, by na własne oczy zobaczyć choć jedną z tych spektakularnych zabaw karnawałowych!