Od początku tego sezonu zimowego zachęcamy (poprzez akcję #ZimowyPC) do wykorzystania swoich przyczep i kamperów w warunkach zimowych. Pomysłem na weekendowy wypad może być np. wizyta w Zakopanem podczas konkursu w skokach narciarskich. Paweł Szulc, nasz stały Czytelnik, jak pomyślał, tak zrobił. Jak więc wygląda zimowy caravaning od strony praktycznej?
Wielu z Was uważa, że wypad zimowy można realizować tylko i wyłącznie posiadając nowoczesnego, drogiego, dobrze doposażonego kampera. Błąd! Wystarczy, aby całość była sucha, szczelna i przede wszystkim sprawna. Kamper Pawła, którego widzicie na zdjęciach, został wyprodukowany w 2007 roku, to półintegra marki Weinsberg, bazą jest Renault Master. Jak zaznacza sam właściciel, jest to wersja „letnia” pojazdu, ale z drobnymi ulepszeniami.
Czy było zimno? Ile potrzebujemy gazu?
Podczas zawodów, w Zakopanem łącznie spędziliśmy 3 dni. Jednej nocy temperatura spadła do minus 17 stopni, drugiej minus 14. Przy temperaturze w środku ustawionej na około 19 kresek powyżej zera, zużyliśmy jedną butlę propanu. W niedzielę, przy kolacji, skończył się gaz, więc można przyjąć, że wystarczył od piątku do niedzieli.
Nasz Czytelnik na postój zdecydował się wybrać jeden z nielicznych, zimowych kempingów w naszym kraju - „Pod Krokwią”. Za kampera, dwie osoby na pokładzie i podłączenie do prądu trzeba zapłacić 100 zł. Dużo, ale lokalizacja kempingu jest idealna. Wprost z niego widać skocznię, jest blisko do centrum. Na kempingu są również ograniczenia w poborze prądu, więc nie skorzystamy z np. dodatkowych, elektrycznych farelek na pokładzie. Kocioł grzewczy musi być więc w pełni sprawny podczas zimowego pobytu.
W lutym mam w planach zrobić ogrzewanie podłogowe w serwisie Grupy Elcamp w Krakowie. Aktualnie czekamy na części. Liczę na to, że po tym zabiegu straty cieplne będą o wiele mniejsze i jednocześnie zmniejszy się zużycie gazu - tłumaczy Paweł.
Drobne porady dla tych, którzy jadą pierwszy raz
Podczas zimowego wyjazdu kamperem nie możemy zapomnieć o dobrych oponach zimowych oraz… łańcuchach. Warto je mieć.
Kemping jest na lekkim wzniesieniu, niektórzy (bez łańcuchów) mieli olbrzymie problemy z wyjazdem. Jest dużo śniegu i warunki są trudne, jeżeli nie posiadamy odpowiedniego wyposażenia.
Jak zaznacza Paweł, egzamin zdaje również zbiornik pod wylewem szarej wody. Wystarczy dolać nieco preparatu przeciw zamarzaniu wody i mieć cały czas otwarty zbiornik na „szarą”. I już - nieczystości lecą do zbiornika a nie prosto pod kampera.
Zapraszamy do galerii zdjęć przygotowanej przez Pawła Szulca. Dzięki!