artykuły

podrozePODRÓŻE
ReklamaBilbord Ubezpieczenia
Zimą w Portugalii panują świetne warunki do surfingu
Zimą w Portugalii panują świetne warunki do surfingu

Van life zimą

Czas czytania 8 minut

Van life kojarzy się przede wszystkim ze słońcem. Jednak nadejście zimy niekoniecznie musi wiązać się z zamknięciem kampera w garażu, a wręcz przeciwnie – posiadanie mobilnego domu może stać się świetnym pretekstem do wyjazdu. Jedyne co musimy zrobić, to upewnić się, że nasz kamper jest przygotowany do niższych temperatur, spakować kilka niezbędnych akcesoriów, które sprawią, że wewnątrz będzie przytulnie i… w drogę!

Tylko dokąd?
Obserwując przez ostatnie lata środowisko caravaningowe, zauważyłam, że są dwie szkoły zimowych eskapad. Część osób wyjeżdża w poszukiwaniu śniegu i dobrych warunków na stokach, druga grupa przeciwnie – niczym bociany udaje się na południe Europy, by załapać się na cieplejsze i dłuższe dni. Osobiście jestem zwolenniczką wyjazdów w poszukiwaniu słońca i właśnie o takich podróżach napiszę.

Plusy i minusy wyjazdu do ciepłych krajów
Zimowy wyjazd z Polski na południe Europy ma wiele plusów: 

  • Czyste powietrze – w większości południowych krajów nie ogrzewa się domów, w związku z czym nie ma smogu. 
  • Stosunkowo duża ilość słońca – nie dość, że pochmurnych dni jest mniej, to dodatkowo słońce zachodzi później niż w Polsce (w Portugalii w okolicach godziny 18-19).
  • W ciągu dnia jest ciepło – w bezwietrzne dni zdarzało nam się chodzić w t-shirtach. Jest też zielono, większość lokalnej roślinności nie zrzuca liści, a od lutego zaczynają kwitnąć kwiaty.
  • Zima jest sezonem niskim, dzięki czemu atrakcje turystyczne i zabytki są mniej zatłoczone. O wiele łatwiej będzie również stawać na dziko, ponieważ zarówno kamperów, jak i samochodów osobowych jest mniej.

ReklamaVan life zimą 1
Oczywiście istnieją tez minusy, zatem aby oddać pełen obraz zimowej wyprawy kamperem, muszę o nich wspomnieć:

  • Odległość – aby dotrzeć na południowe krańce Europy, trzeba pokonać dystans liczony w tysiącach kilometrów. Musimy liczyć się z poświęceniem co najmniej 2-3 dni na dojazd.
  • Okres zimowy to w wielu regionach pora deszczowa. Zdarzają się również chłodniejsze fronty atmosferyczne, okresowo bywa zimno.
  • Część atrakcji oraz restauracji jest nieczynna ze względu na niski sezon. W niektórych krajach, np. w Grecji, zamykane są również kempingi.

Gdzie jest najcieplej zimą?
Nasz van life poprzedzony był tygodniami przygotowań, które przypadły właśnie na zimowe miesiące. W tym czasie codziennie monitorowaliśmy temperatury na południowych wybrzeżach Europy. Najwyższe odnotowaliśmy w Hiszpanii w okolicach Malagi oraz w portugalskim Algarve. Dlatego właśnie tam od 4 lat spędzamy zimy. I właśnie te kraje będę wam chciała szczególnie polecić. Temperatury, jakich można się spodziewać, zazwyczaj wahają się w okolicach 15-20°C za dnia, w nocy spadają mniej więcej do 8-10°C. Ale uwaga, zdarzają się też odstępstwa – 2 lata temu osobiście doświadczyliśmy chłodnej i deszczowej zimy w Portugalii, kiedy temperatura w nocy spadała do zera, a w ciągu dnia wynosiła zaledwie 12°C.
Jednak miejsc, które można odwiedzić zimą, jest oczywiście więcej: Grecja, Turcja, Włochy – choć od grudnia temperatury bywają tam zazwyczaj niższe niż na Półwyspie Iberyjskim. W grudniu w Turcji zaczyna się okres intensywnych opadów, który występuje również w Grecji. Jeśli chodzi o Włochy, to najlepsze do zimowania wydają się wyspy: Sycylia i Korsyka. Ciekawym pomysłem jest również wybranie się na hiszpańskie Wyspy Kanaryjskie, jednak ze względu na dość drogie połączenia promowe jest to wyprawa opłacalna tylko dla osób, które dysponują czasem i planują spędzić kilka miesięcy na południu. Również dla nich ciekawym kierunkiem będzie Maroko.

ReklamaVan life zimą 2
Atrakcje tylko w zimie
Dlaczego jeszcze warto wybrać się zimą na południe? Ponieważ czekają tam na nas atrakcje, których świadkami można być tylko o tej porze roku. W okolicach listopada i lutego do Portugalii dobija wielki rozkołys i właśnie wtedy możemy obserwować największe fale w Nazaré oraz światowe zawody surfingu. W ogóle zima jest idealnym czasem na surfing – warunki są odpowiednie zarówno na południowym wybrzeżu Hiszpanii i Portugalii, jak i na zachodnim krańcu Europy. Podobnie dla miłośników kite i windsurfingu zima jest dobrym czasem, by łapać wiatr w tych regionach.
Święta i sylwester pod palmami były marzeniem, które zrealizowaliśmy podczas naszej drugiej portugalskiej zimy. Co prawda nie jest to opcja dla osób przywiązanych do tradycji, ale dla tych, którzy lubią nowe doświadczenia, będzie na pewno ciekawym przeżyciem.
Dodam, że na południu, mimo braku śniegu, poczujemy klimat Bożego Narodzenia – miasta często przystrajane są w świąteczne ozdoby i światełka, organizowane są też jarmarki bożonarodzeniowe. Bardzo ciekawy był ten w Sewilli, gdzie znaleźliśmy mnóstwo figurek przedstawiających zarówno Świętą Rodzinę, postacie wykonujące różne zawody, jak i zupełnie niezwiązanych ze świętami bohaterów bajek. Jak się okazało, w Hiszpanii zamiast choinek w wielu domach ustawia się szopki, które można dowolnie rozbudowywać – to właśnie ich elementy można kupić na lokalnych jarmarkach.
Na Półwyspie Iberyjskim najważniejszym świątecznym dniem jest Święto Trzech Króli, z którym związane są różne tradycje. Właśnie tego dnia dzieci otrzymują od mędrców prezenty, a na hiszpańskich ulicach możemy natknąć się na przemarsze kolorowych orszaków.
Kolejnym świętem, które zwiastuje zabawę na ulicach, jest czas karnawału, hucznie obchodzony w większych i mniejszych miastach Półwyspu Iberyjskiego. W okresie zimowym możemy również trafić na lokalne festyny, np. 28 grudnia w regionie Alicante odbywa się Festiwal Mąki, w portugalskim miasteczku Querenca w styczniu obchodzony jest Festiwal Chouriço (ostrej kiełbaski), a w połowie marca w Walencji możemy wziąć udział w słynnym Festiwalu Ognia – Fallas.
Świąteczny czas, jak widać po nazwach festiwali, nieodzownie związany jest z jedzeniem. Dla mnie zimowanie na południu już zawsze będzie miało smak pieczonych kasztanów, świeżych pomarańczy, których zbiory przypadają właśnie na te miesiące, oraz słodkich świątecznych wypieków, np. roscón de Reyes. 

Jak przygotować vana do podróży?
Myślę, że przekonałam was już do pomysłu wyjazdu w ciepłe miejsce zimą. Kolejny krok to sprawdzenie, czy nasz kamper jest odpowiednio przygotowany do chłodniejszych nocy. Na co zwrócić uwagę? Podstawa to odpowiednia izolacja i ogrzewanie. Jeśli używacie grzejnika na gaz i planujecie dłuższy wyjazd, można zabrać ze sobą dodatkowe butle z gazem lub zaopatrzyć się w odpowiednie końcówki – za granicą butle mają inne gwinty. Oczywiście można dokupić je już na miejscu. Dobrym rozwiązaniem może okazać się butla typu gas bank, czyli z zewnętrznym wejściem, którą można tankować na stacjach LPG.
Należy również upewnić się, że w krótsze zimowe dni nie zabraknie prądu, szczególnie jeśli planujecie pracować zdalnie. Pomocnym rozwiązaniem będzie zainstalowanie izolatora, dzięki któremu akumulatory będą ładowane podczas jazdy samochodem.

Van life zimą 3
Słoneczny grudniowy dzień w tureckiej Antalyi

Wilgoć w kamperze
To naturalna część zimowej rzeczywistości. Dlatego warto pamiętać o ogrzewaniu przestrzeni, częstym wietrzeniu kampera i materaca, a także używaniu wentylatora za każdym razem, kiedy gotujemy lub bierzemy prysznic. Naszym obowiązkowym wyposażeniem w trakcie zimowych miesięcy są pochłaniacze wilgoci – rozmieszczamy je w szafkach i bagażniku.

Co spakować?
Tak jak wspomniałam, nawet na południu trafiają się chłodniejsze dni, a podczas wieczornych spotkań towarzyskich często siedzi się na zewnątrz, dlatego warto mieć ze sobą kurtkę zimową, czapkę i rękawiczki, ciepłe skarpety albo ciepłe buty, kapcie, dodatkowy koc, termofor, rozgrzewające herbaty, termos, kubek termiczny, grubą kołdrę i ciepłą piżamę. Warto też wziąć gry towarzyskie na długie wieczory. Obowiązkowo maty termiczne na wszystkie okna kampera.
Jeśli planujecie spędzić za granicą święta Bożego Narodzenia, polecam zabrać przyprawy i część składników do świątecznych dań, które trudno dostać w lokalnych sklepach. Są to: majeranek, ziele angielskie, ogórki kiszone, suszone grzyby, ulubiony majonez oraz opłatek na wigilijny stół. Jeśli lubicie świąteczny klimat, możecie wziąć też ozdoby choinkowe, chociaż w większości miejsc Europy, poza Turcją, w bombki czy łańcuchy zaopatrzycie się bez problemu.

Zimowy van life a odporność
Nie wyobrażam już sobie spędzać zimy w Polsce. Brak słońca, szarość i smog to aspekty, które skutecznie wyganiają mnie na południe – tam, gdzie spokojne plaże, słoneczne dni oraz szum oceanu. Większa ilość słońca sprawia, że nie mam ochoty zapaść w zimowy sen, tylko korzystam z tego czasu aktywnie, surfując i zwiedzając nowe miejsca. Wydaje mi się również, że właśnie taki sposób spędzania zim miał wpływ na wielką zmianę, jaką zauważyliśmy u siebie – odkąd mieszkamy w vanie, mniej chorujemy, a nasze ciała o wiele lepiej znoszą niskie temperatury. Jeśli już złapie nas przeziębienie, osłabienie trwa maksymalnie 3 dni. Wierzę, że to właśnie przyzwyczajenie do chłodu i ogólnie mniej komfortowe życie sprawiły, że zyskaliśmy odporność.

Katarzyna Gawlas

Książki autorstwa Katarzyny Gawlas znajdziesz w sklepie vanlifepolska.pl

Artykuł pochodzi z numeru 6 (108) 2022 r. magazynu „Polski Caravaning”.

Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.


Administrator23.02.2023
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News