Kalabria to spełnienie marzeń o ciągle nieodkrytej Europie
Kalabria położona jest na samym czubku "włoskiego buta"- hen, hen daleko od pysznej Florencji i wielkomiejskiego Rzymu. Region ten jest praktycznie nieznany urlopowiczom z Polski. Za sprawą skromniej rozwiniętej infrastruktury hotelowej i stosunkowo gorszej ( ale nadal przyzwoitej) sieci dróg, nie spotkamy tu grup turystów z aparatami. Ale czy to akurat źle? Być może właśnie fakt, że Kalabria to niezamożna krewna pozostałych regionów Italii, zachowała kulturową autentyczność i nienaruszoną przyrodę. Potrafi też zaskoczyć. To miejsce poza utartym szlakiem, lecz nie dla wytrawnych caravaningowców. Zapraszamy więc na wycieczkę kamperem po wzgórzach i dolinach tajemniczej Kalabrii.
Kalabria od północy
Fakt, że w Kalabrii nie spotkamy wielu turystów europejskich, nie oznacza, że sami Włosi przestali korzystać z uroków Morza Jońskiego. Bardzo lubianymi przez tubylców są atrakcje prowincji Cosenza na północy regionu. Decydując się na wypoczynek właśnie w tym miejscu , skorzystać można z całkiem przyzwoitej oferty pól kempingowych takich jak: kemping Villaggio Onda Azzurra czynny cały rok, lub Village Camping Due Elle tuż nad plażą i otulony pięknym lasem sosnowym. I choć leniwy wypoczynek na plaży może być kuszący, to będąc tu warto także rozejrzeć się po okolicy.
Na początek coś dla wielbicieli słodyczy : Muzeum Lukrecji Rodziny Amarelli -pamiętacie ich maleńkie blaszane pudełka pełne słodyczy? To unikatowe i nagradzane muzeum wraz z ciągle funkcjonującą manufakturą opowiada historię całego regionu poprzez pryzmat dziejów kalabryjskiej rodziny przedsiębiorców. Niesamowita saga, która więcej mówi o tutejszych ludziach, niż większość przewodników książkowych.
Od północy natomiast czekają na przybyszy „nieziemskie” atrakcje : diabelski most, jaskinia Św Anioła i Grota Nimf. Wszystkie one oddalone są od siebie zaledwie o kilka kilometrów i wszystkie warte odwiedzenia. Il ponte del diavolo w Civitarozpościerający się nad głębokim wąwozem i rwącą rzeką Reganello zachwyca nie tylko niesamowitym widokiem, ale i kunsztem wykonania. Położone nieopodal pradawne jaskinie di Sant'Angelo zaskakują kolorami i plątaniną tuneli. Co więcej, w swoich zakamarkach przechowały artefakty z epoki neolitu, o czym w fascynujący sposób opowiada przewodnik. Na koniec Grotta delle Ninfe, czyli naturalne baseny ciepłej wody pod gołym niebem, gdzie zażyć można najprawdziwszych kąpieli błotnych. To uwielbiają wszystkie dzieci. Jednym z bliższych kempingów obok tych wszystkich atrakcji jest niedawno zmodernizowany Village Camping Millepini Uno.
Dla odkrywców
Oddalając się w głąb lądu, docieramy do Kalabrii nieco zapomnianej. Nie trudno znaleźć tu na wpół opuszczone wioski, samotne stodoły i zdziczałe sady. Rdzenni mieszkańcy to również niestereotypowi Włosi. Kalabria to przecież kraina mniejszości etnicznych, z których największą stanowią Albańczycy. Sam dialekt carabese to fascynująca mieszanka języków łacińskich, arabskich, ale i starogreckich słów. Jeśli pragniecie poznać właśnie taką Kalabrię, to kemping La Fattoria nad jeziorem Cecita będzie idealnym miejscem na biwak. Warto zatrzymać się tu w październiku, kiedy przez trzy dni cała okolica uczestniczy w słynnym Festiwalu Grzybów - Sagra del Fungo. Kupić i spróbować można wówczas najprawdziwszej kalabryjskiej zupy grzybowej na bazie prawdziwków i czosnku z grzankami. Wspaniała.
Miejscem dla odkrywców jest także Park Narodowy Aspromonte ( jeden z aż czterech parków kalabryjskich) na samym południu. Szlaki turystyczne nie są tu łatwe i wymagają dobrej kondycji fizycznej, ale górskie pasmo Aspromonte ze szczytem Montalto najpełniej ukazują charakterystyczną kalabryjska przyrodę.
Kilka kempingów wokół Tropei
Tropea to jedno z najpiękniej położonych miasteczek w południowych Włoszech i tutejszy największy kurort. Stara część miasta zawieszona jest spektakularnie nad stromymi klifami, które wyrastają z turkusowej wody Morza Tyrreńskiego. Z tarasów widokowych Tropei roztaczają się widoki na piaszczyste plaże i na Sanktuarium Santa Maria dell'Isola. Wąskimi uliczkami starówki snują się urlopowicze, zaglądając do licznych sklepów z pamiątkami i, rzecz jasna, czerwonymi jak rubiny peperoncino – suszonymi papryczkami, które do Kalabrii przybyły z Hiszpanii w XVI wieku. Najbliżej miasta położony jest kemping Marina dell'Isola, który oferuje zacienione miejsca postojowe i bezpośredni dostęp do morza. Zaraz obok, u podnóża klifu rozciąga się także kemping Marina del Convento, z którego równie łatwo dostać się do centrum urokliwego miasta.
Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć także o Capo Vaticanoi plaży Groticelle, jednogłośnie ochrzczonej najpiękniejszą w Kalabrii. Capo, czyli przylądek, uformowany jest ze szczególnych biało-szarawych granitów, które czynią go zupełnie unikatowym na świecie. Poruszając się samochodem kempingowym, i tutaj nie będziemy mieć problemu ze znalezieniem całkiem przyjemnych kempingów takich jak rodzinny kemping La Scogliera albo Costa Verde z ogromnym wachlarzem dodatkowych usług- od animacji dla dzieci po sklepy i restauracje. Z obu kempingów organizowane są także wycieczki na wulkan Stromboli oraz Wyspy Eolskie, z których chętnie korzystają urlopowicze.
Jeśli ta krótka wizytówka kalabryjskich kempingów zachęciła Was do caravaningowej ekspedycji na północ "włoskiego buta", to pamiętajcie, że ciekawych i tajemniczych miejsc jest tutaj o wiele więcej.
Kalabria zasługuje na to, aby wsłuchać się w jej burzliwą historię i poznać jej dumnych mieszkańców.