PRZEGLĄD RYNKU
Rozbudowę układów klimatyzacji zależnych od pracy silnika o dodatkowy parownik warto rozważyć jako tańsze rozwiązanie od montażu klimatyzacji dachowej czy podławkowej. Świetnym dopełnieniem znamion komfortu będzie seria lodówek gwarantujących pełną integrację z wnętrzem naszego kampera.
Przesadnie nagrzane wnętrze kampera? Nic tak nie psuje podróży, skoro chłodne powietrze z kabiny z trudem dostaje się na tył kampera. Problem ten jest dobrze znany posiadaczom pojazdów typu kampervan (blaszane poszycia!) i generalnie wszystkich, których zabudowa nie gwarantuje skomfortu cieplnego. Zakładając, że nasz pojazd skrywa znamiona luksusu, jakim jest klimatyzacja samochodowa, warto rozważyć rozbudowę fabrycznego układu o dodatkowy parownik. Na tym polu docenimy walory BlueCool Drive 40. Firma Webasto opracowała dedykowane fanom caravaningu rozwiązanie systemowe.
BlueCool Drive 40
Zestaw montowany jest w pojeździe poprzez zintegrowanie z istniejącym już fabrycznym układem klimatyzacji, tworząc jeden obieg. Niespecjalnie odczujemy dodatkowy balast tak doposażonego kampera, skoro urządzenie waży 6,6 kg, a klimatyzacje dachowe czy podławkowe przynajmniej kilkadziesiąt kilogramów. Nadmieńmy, że wspomniane urządzenie marki Webasto będzie kompatybilne z układami pracującymi na „stary” czynnik chłodniczy – R134a, co zapewne ucieszy posiadaczy pojazdów wyprodukowanych jeszcze w latach 80. czy 90. ubiegłego wieku.
Sercem urządzenia jest parownik (wymiary: 390 x 235 x 125 mm) o maksymalnej wydajności chłodniczej 4 kW. Do dyspozycji użytkowników są trzy tryby pracy. W zależności od pożądanej wymiany powietrza (stopnia chłodzenia) pobiera od 3,9 do 6,6 amperów z 12- -woltowej instalacji samochodowej. Przy maksymalnej nastawie BlueCool Drive 40 zapewnia wydajność na poziomie 450 m3/h, zużywając 79 W z 12-woltowej instalacji. Dedykowany moduł sterujący warto oczywiście umieścić w zasięgu dłoni pasażerów, skoro to właśnie oni mają czerpać największą satysfakcję z dodatkowego parownika włączonego w obieg pracy samochodowej klimatyzacji. Z tych też względów, skoro mowa o montażu parownika z układami pracującymi na czynnik chłodniczy, montaż urządzenia należy powierzyć warsztatom deklarującym się kwalifikacjami potwierdzonymi przebytym szkoleniem z F-gazów. Obowiązek taki nakłada obowiązująca od niedawna ustawa.
Nowe LODÓWKI Webasto
Gamę lodówek sprężarkowych 12/24 V uzupełniono w tym sezonie o te kompaktowe. Posiadaczy kampervanów zainteresuje na pewno model o małych rozmiarach, gdy chcieć taki wkomponować, wykorzystując wolną przestrzeń wnętrza pojazdu.
Dla „szuflady” Isotherm DR 16 na pewno znajdzie się miejsce, skoro 16-litrowa lodówka wymaga niewiele większej kubatury o wymiarach 250 x 380 x 540 mm. Ostatni z wymiarów to głębokość montażu. Jest ultralekka (12,6 kg) i i zużywa 249 W/24 h. Model ten stanowi uzupełnienie gamy produktów z serii Isotherm Cruise o pojemności 36 i 49 l.
Kogo ogranicza głębokość montażu, ten zwróci uwagę na lodówkę Isotherm BI 16. Takiej też pojemności zaprojektowano do montażu przyściennego, więc korzystamy z niej po uchyleniu pokrywy. Jej wymiary to 557 x 384 x 240 mm, a waga 11,9 kg.
Poza najmniejszymi, bo 16-litrowymi, w ofercie Webasto debiutuje też Isotherm Freeline 115. Największa lodówka tego producenta ma osobny zamrażalnik o pojemności aż 36 l, acz nadal stanowi kompaktowe rozwiązanie na pokładzie niedużych kamperów. Usytuowanie sprężarki gwarantuje montaż lodówki (o wymiarach: 797 x 525 x 495 mm) wprost nad nadkolem pojazdu. Sprężarka połączona jest z lodówką przewodami o długości 1,5 m.
Cyfrowy wyświetlacz ITC
Jest jeszcze jeden powód, by zwrócić uwagę na nowości marki Webasto. Moduł o tej nazwie dedykowany jest tym, którzy szukają eleganckiego interfejsu sterującego pracą pokładowej lodówki marki Webasto. ITC korzysta z kombinacji trzech trybów pracy. Najistotniejszą informacją dla nas będzie, że elektroniczny sterownik pozwoli kontrolować pracę sprężarki, a porównując temperatury (wnętrza lodówki i otoczenia), wybierać optymalny tryb pracy, czego efektem będzie zminimalizowanie poboru energii elektrycznej nawet o 25%. W trybie pracy „eko” priorytetem są tzw. miękki start i ochrona akumulatora przed rozładowaniem – tę funkcję docenimy oczywiście, gdy dotrzemy na miejsce i wyłączymy silnik kampera.
Rafał Dobrowolski
Fot. Webasto
Artykuł pochodzi z numeru 3(82) 2018 Polskiego Caravaningu
