
Klimatyzacja samochodowa już dawno przestała być układem komfortu dostępnym tylko w wyższej klasie pojazdów. Co jednak, gdy fabryczne rozwiązanie nie wystarcza, bo przyjemny chłód cieszy tylko siedzących w kabinie szoferki?
Zakładając, że nasz kamper skrywa luksus, jakim jest klimatyzacja samochodowa, warto rozważyć rozbudowę fabrycznego układu o dodatkowy parownik. To dużo tańsze rozwiązanie od montażu klimatyzacji dachowej. I właśnie taki komponent od lat produkuje firma Webasto, bo pracuje na starym czynniku R134a, stosowanym w układach klimatyzacji samochodowej do 2017 r., co ucieszy posiadaczy pojazdów wyprodukowanych np. w latach 90. ubiegłego wieku. Takie rozwiązanie waży mniej niż 7 kg, a jego montaż jest wyjątkowo prosty.
Główna korzyść z posiadania BlueCool Drive 40 to oczywiście chłodzenie przestrzeni mieszkalnej kampera podczas jazdy dzięki imponującej mocy 4 kW. Urządzenie można oczywiście zamontować tylko w pojazdach, które już są wyposażone w układ klimatyzacji, ponieważ BlueCool Drive 40 wykorzystuje niektóre komponenty układu klimatyzacji i jest zintegrowany z obiegiem jego czynnika chłodniczego.
Sercem urządzenia jest dodatkowy parownik (wymiary: 390 × 235 × 125 mm). W zależności od pożądanej wymiany powietrza (stopnia chłodzenia) pobiera od 3,9 do 6,6 amperów z 12-woltowej instalacji samochodowej. Przy maksymalnej nastawie BlueCool Drive 40 zapewnia wymianę powietrza na poziomie 450 m3/h. Dedykowany moduł sterujący warto oczywiście umieścić w zasięgu dłoni pasażerów, skoro to właśnie oni mają czerpać największą satysfakcję z dodatkowego parownika włączonego w obieg pracy samochodowej klimatyzacji.
Artykuł pochodzi z numeru 5 (125) 2025 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.