Domki mobilne, zwane też holenderskimi, łączą funkcjonalność dużych przyczep kempingowych z komfortem budownictwa tradycyjnego, dla obu stanowiąc atrakcyjną alternatywę.
Ten producent mobilnych domków letniskowych i całorocznych rozpoczął działalność w roku 2015. Zanim pierwsze konstrukcje trafiły do klientów, firma spędziła 6 lat na badaniach technologii produkcji. Celem było wypracowanie takiej metody produkcji, aby oferowane domki były najwyższej jakości (o tej na własne oczy przekonaliśmy się na targach World Travel Show, na których firma DMK była jednym z wystawców), a zarazem względnie tanie – tańsze nie tylko od mieszkań w tradycyjnym budownictwie, ale i dużych przyczep, dla których domki te stanowią alternatywę. Bo nie oszukujmy się – duże, 12-metrowe przyczepy kupuje się najczęściej po to, aby przetransportować je do miejsca docelowego i... już nigdy ich stamtąd nie ruszyć. Taka przyczepa to koszt ok. 200 tys. zł, tymczasem ok. 144 tys. zł brutto zapłacimy za duży domek z dwoma sypialniami i pełnym wyposażeniem (lodówka, zmywarka, meble, materace, łóżka itd.). To oczywiście opcja najdroższa, pokazywana na targach. Wśród trzech oferowanych wariantów znalazł się również taki za ok. 80 tys. zł – mniejszy, ale równie dobrze wyposażony i zbudowany z nie gorszych materiałów.
Przewagą rozwiązania DMK nad przyczepami kempingowymi są także przestrzeń życiowa oraz możliwość dowolnego rozmieszczenia nie tylko mebli, ale i ścian działowych.
– Każdy domek produkowany jest na indywidualne zamówienie – podkreślają przedstawiciele firmy. – Zarówno jego wygląd zewnętrzny, jak i wewnętrzny uzależniony jest od preferencji klienta. Oznacza to, że możesz samodzielnie zaprojektować swój wymarzony domek na kołach, poczynając od podstaw. Możesz modyfikować rozmieszczenie pomieszczeń oraz ich liczbę, rozmiary otworów okiennych i drzwiowych, kolorystykę wnętrza domku i jego elewacji oraz poszczególne elementy wyposażenia.
Ze względu na brak zbędnych formalności domki na kołach można postawić niemal w każdym miejscu. Konstrukcje stawiane są na bloczkach betonowych bądź drewnianych (liczba punktów podparcia: 4-8), dzięki czemu przestrzeń między podłożem a podłogą domku może być regulowana (bez zdejmowania kół – te mogą znaleźć się kilka centymetrów nad ziemią; istnieje też możliwość ich zdjęcia i posadowienia domku na stalowej ramie). Po dostarczeniu domku na działkę istotnym etapem jest jego wypoziomowanie – bez tego meble czy elementy stolarki okiennej i drzwiowej mogą nie działać właściwie. Każdy klient otrzymuje instrukcję, dzięki której właściwie posadowi swój domek.
Dodajmy, że firma DMK dostarcza zamówiony produkt na miejsce, czy będzie to kemping, czy własna działka, czy ulubione miejsce nad jeziorem. W ten sposób za niewielkie pieniądze otrzymujemy świetną bazę wypadową, która co prawda nie jest tak mobilna jak duża przyczepa kempingowa, ale za to tańsza i bardziej przestronna.
Ze szczegółowym opis standardów wykończenia domków można zapoznać się na stronie internetowej firmy pod adresem: www.dmkbudownictwo.plArtykuł pochodzi z numeru 6(79) 2017 Polskiego Caravaningu