Rapido spektakularnych zmian i nowości w sezonie 2019 nie wprowadzi. Postawi na sprawdzone rozwiązania i... powroty. Jednym z nich jest Rapido i1090 – kamper, którego od konkurencji wyróżnia przede wszystkim 3-osiowa budowa. Wbrew pozorom większa waga pojazdu to więcej zalet aniżeli wad.
W naszym kraju kampery o dmc 3500 kg zadomowiły się już na tyle dobrze, że mało kto myśli o zakupie czegoś nieco cięższego. I to, naszym zdaniem, jest dość duży błąd. Dlaczego? Wytłumaczymy to na przykładzie modeli i1090.
Jest to kamper bazujący na Fiacie Ducato (150-konny silnik o pojemności 2,3 l), doposażony w osie AL-KO, o długości 8,79 m, szerokości 2,35 m i wysokości 3,05 m. Dużo? Niezbyt, patrząc na to, że większość kamperów typu alkowa jest wyższych, a ich długość wcale nie jest dużo mniejsza (zazwyczaj powyżej 7 m). Co oczywiste, 3-osiowy kamper legitymuje się o wiele większą wagą. W specyfikacji technicznej modelu znajdziemy informację o dmc aż 6000 kg. Fakt, do prowadzenia takiego pojazdu niezbędne jest prawo jazdy kategorii C, ale za to nie powinniśmy przejmować się ewentualnym przeładowaniem pojazdu podczas podróży.
W Rapido i1090 znajdziemy 5 miejsc do jazdy, 5 do spania i aż 7, w których można usiąść, w części dziennej. Producent chwali się przede wszystkim tylnym łóżkiem w rozmiarze XXL (198x160 cm), ale i o tych nad szoferką nie można powiedzieć, że są małe (191x150 cm). Dodatkowe, trzecie, przeznaczone dla jednej osoby, rozłożymy w salonie. Możemy swobodnie regulować jego wysokość i tym samym pozostawić pod całkiem sporą przestrzeń na ewentualne „szpargały”.
Rapido i1090 został zbudowany w 100% z poliestru absorbującego wstrząsy. Nadwozie to już 100-proc. poliuretan, a styropianowa izolacja jest gruba na 30 mm. O zimnie czy hałasie podczas jazdy możemy zapomnieć.
Przejdźmy do części dziennej. Znajdziemy tam m.in. kombinację dużej lodówki AES o pojemności 190 l z piekarnikiem (25 l) i grillem. Do tego nowa płyta grzewcza z dwoma palnikami, piecem i płytą indukcyjną o mocy 1400 W. Wszystkie światła są wykonane w technologii LED. Do tego aż 32-calowy telewizor, który jest wbudowany w kanapę (i tam można go schować). Nie zabrakło podgrzewanej szafki na buty oraz scentralizowanej dystrybucji wody, dzięki której we wszystkich kranach zawsze mamy dostęp do ciepłej wody. W całym pojeździe znajdziemy również rozsądnie ulokowane gniazda 12 i 230 V, włączając nie tylko część dzienną, ale też poszczególne łóżka.
Artykuł pochodzi z numeru 4(83) 2018 Polskiego Caravaning