Dziś w Internecie można znaleźć prawie wszystkie informacje o kempingach i sprzęcie caravaningowym. Zadajemy sobie pytanie: czy trzeba szukać informacji poza Internetem? Tak, bo są rzeczy, których w Internecie nie zobaczymy.
Holendrzy, Niemcy i Duńczycy są dobrze znani jako zapaleni caravaningowcy. W ich krajach odbywa się mnóstwo targów turystycznych, kempingowych i caravaningowych. Poszukiwania w Internecie i odwiedzanie targów wzajemnie się uzupełniają.
Czego szukają?
Odwiedzający targi szukają przede wszystkim informacji o miejscach, do których chcieliby pojechać. Podczas targów można spróbować narodowych przysmaków i napojów, posłuchać muzyki i obejrzeć występy artystyczne na żywo. Można też spotkać osoby z krajów i miejsc, do których chcemy pojechać, co pozwala na zadanie pytania i uzyskanie szybkiej odpowiedzi. Można też zapoznać się z nowościami oferowanymi przez kempingi oraz producentów sprzętu i akcesoriów turystycznych.
Największe w Holandii
Największymi targami wakacyjnymi w Holandii są “Vakantiebeurs” w Utrechcie, które odbywają sie w styczniu. Podczas tegorocznej edycji odwiedziło je 135 000 osób. Drugimi pod względem popularności są targi „Kampeer & Caravan Jaarbeurs” (także odbywające się w Utrechcie, lecz w październiku), które odwiedza od 40 000 do 50 000 gości.
Frekwencja
Co roku targi odwiedza jednak coraz mniej osób. Dlaczego? Powodem nie jest tylko upowszechnienie Internetu, lecz... pogoda. Gdy jest ciepło, caravaningowcy wolą wykorzystać ten czas na wypoczynek niż spędzać go na targach. Trudno się temu dziwić, bo Holandia jest krajem, w którym dzieje się bardzo dużo, pełnym muzeów i innych turystycznych atrakcji. Targi, by przyciągnąć odwiedzających, muszą naprawdę przedstawić atrakcyjną ofertę i oprawę.
Guido van den Tillaart
specjalista ACSI (www.acsi.eu)
tłum. Dariusz Wołodźko