Podinspektor Janusz Staniszewski jest naczelnikiem Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Zgodził się na spotkanie, by wyjaśnić najważniejsze problemy dotyczące przepisów ruchu drogowego, z którymi zwracają się do nas Czytelnicy.
Panie Naczelniku, jaką przyczepę możemy ciągnąć, posiadając prawo jazdy kategorii B?
Możemy się o tym przekonać, wykonując trzy kroki sprawdzające. Przypomnę, że w przypadku kategorii B możemy kierować zestawem o łącznej wadze nieprzekraczającej 3,5 tony, w którym masa własna samochodu nie może być mniejsza od dopuszczalnej masy całkowitej przyczepy – musi być więc większa lub równa. Sprawdźmy więc najpierw masę własną pojazdu i dopuszczalną masę całkowitą samochodu i przyczepy. Drugim krokiem jest sprawdzenie zapisów w dowodach rejestracyjnych, czyli co wynika z homologacji pojazdu. Przed 1999 rokiem właściciele pojazdów nie mieli obowiązku posiadania przed pierwszą rejestracją świadectwa homologacji, więc przy niektórych starszych samochodach nie określono w dowodzie dopuszczalnej masy całkowitej przyczepy, którą możemy nim ciągnąć. Wynika to wtedy z wpisów diagnostów, którzy potwierdzali, że dany pojazd jest przystosowany do ciągnięcia przyczepy o konkretnej masie. Trzeci krok to zapoznanie się z artykułem 62 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. Warto też sprawdzić szczegółowe warunki techniczne: czy konieczny jest np. hamulec najazdowy. Teraz dopiero możemy wyruszyć w drogę.
Podinspektor Janusz Staniszewski
A gdy mamy ciężki samochód i lekką przyczepę...?
Jest jeszcze przepis, który wzbudza sprzeczne opinie. Dotyczy on samochodu o dmc nieprzekraczającej 3,5 tony, który może ciągnąć przyczepę lekką (czyli do 750 kg), nawet wtedy, gdy zestaw przekracza 3,5 tony – czyli maksymalnie waży 4250 kg. Powołując się na konwencję wiedeńską (którą Polska ratyfikowała), trzeba uznać, że można prowadzić taki zestaw, posiadając kategorię prawa jazdy B. Taką interpretację niektórzy kwestionują, powołując się na artykuł 88 ust. 2 pkt 3 lit. b uprd, który mówi, że w tej kategorii „zespół pojazdów nie może przekraczać 3,5 tony”.
To kto ma rację?
Stoimy na stanowisku, że w tym wypadku nie trzeba posiadać kategorii B+E. Niektórzy uważają inaczej i czasami, np. podczas szkoleń instruktorów, przekonujemy do naszej interpretacji w zgodzie z podpisaną przez Polskę konwencją wiedeńską.
Renault Kangoo ma homologację na ciągnięcie cięższej przyczepy niż sam samochód. Czy możemy ją więc w Polsce ciągnąć?
W Polsce – nie. Przepisy ruchu drogowego na to nie pozwalają, a homologacja mówi nam m.in. o warunkach technicznych pojazdu i nie daje właścicielowi pojazdu prawa do nieprzestrzegania przepisów ruchu drogowego. Dura lex, sed lex – czyli, twarde prawo, ale prawo.
W przypadku takiego zestawu musimy umieścić na przyczepie tablicę wyróżniającą.
A gdy na terytorium Polski wjeżdża cudzoziemiec kierujący wspomnianym Renault Kangoo, którym ciągnie przyczepę cięższą od pojazdu. Co wtedy? Czy może poruszać się po naszym kraju?
Kampery, klasyfikowane zazwyczaj jako pojazdy specjalne, nie mogą na takich drogach poruszać się
z prędkością większą niż 80 km/h.
Czy musimy posiadać za granicą międzynarodowe prawo jazdy?
W krajach, które przyjęły konwencję wiedeńską, nie wymaga się międzynarodowego prawa jazdy. Choć niewykluczone, że zawsze znajdzie się w którymś z tych krajów funkcjonariusz policji, straży miejskiej, inspekcji, który uważa inaczej... Jednak nie będzie miał racji.
Jakie przepisy łamią najczęściej caravaningowcy w naszym kraju?
Najczęściej kierowcy ciągnący przyczepy kempingowe przekraczają wagę zestawu 3,5 tony, mając tylko kategorię B. Warto zwrócić na to uwagę, bo – pomijając nawet kwestię ewentualnego mandatu – możemy mieć duże problemy z uzyskaniem odszkodowania, gdy w przypadku kolizji czy wypadku okaże się, że kierujemy pojazdem bez uprawnień. Gdy sami będziemy sprawcami, możemy nie uzyskać odszkodowania z tytułu AutoCasco. Natomiast, gdy to nie my jesteśmy sprawcami, ubezpieczalnia może poszkodowanemu wypłacić odszkodowanie, a do nas zwrócić się o zwrot tych kosztów. Myślę, że niektórzy świadomie kierują takimi zespołami pojazdów, a podczas kontroli twierdzą, że rzeczywista masa zestawu nie przekracza 3,5 tony. To są dwie różne sprawy: dopuszczalna masa całkowita nie zawsze musi być równa rzeczywistej masie całkowitej. Przyczepa może być pusta, ale przepisy są przepisami.
Ciągnący przyczepę kempingową nie zawsze też przestrzegają ograniczeń prędkości.
A co z kamperami?
Jeżeli chodzi o kampery, to podzielę zdanie komisarza Szyndlera z KGP, który powiedział, że najbardziej ufa kierowcom kamperów.
Przypomina Pan sobie jakiś wypadek z udziałem pojazdu kempingowego?
Nie przypominam sobie w ciągu ostatnich kilku lat żadnego poważnego wypadku z udziałem przyczepy kempingowej w województwie pomorskim. Kilka lat temu, podczas patrolu na Kaszubach, widziałem przyczepę kempingową w rowie. Znalazła się ona tam jednak nie z winy ciągnącego, tylko z winy innego kierowcy, który nieprawidłowo wyprzedzał na łuku drogi. Naczelnikiem Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku jestem od roku. Wcześniej pracowałem w zespole prasowym, a jeszcze wcześniej w Wydziale Ruchu Drogowego – i także nie spotkałem się z wypadkami z udziałem przyczep kempingowych.
Czytelnicy często piszą do mnie w sprawie dopuszczalnej prędkości, z jaką mogą poruszać się w Polsce kampery. Czy możemy tę sprawę uściślić?
Ważne jest, jak pojazd został zarejestrowany. W ustawie Prawo o Ruchu Drogowym ustawodawca uzależnia dopuszczalną prędkość od rodzaju pojazdu. Poza obszarem zabudowanym pojazd ciężarowy o dmc nieprzekraczającym 3,5 tony: na autostradzie 130 km/h, droga ekspresowa dwujezdniowa 110 km/h, ekspresowa jednojezdniowa oraz na drodze dwujezdniowej o co najmniej dwóch pasach ruchu w tym samym kierunku – 100 km/h, na pozostałych drogach – 90 km/h. W drugim punkcie mamy pojazdy i zespoły pojazdów nie wymienione powyżej, które mogą poruszać się poza obszarem zabudowanym 80 km/h (m.in. drogi ekspresowe, autostrady) oraz na pozostałych drogach – 70 km/h. Kampery zazwyczaj klasyfikuje się jako pojazd specjalny (nie wymieniony w punkcie pierwszym), czyli obowiązują nas te dwie prędkości i nie możemy rozwijać prędkości większej niż 80 km/h, niezależnie do rodzaju drogi.
Czy to nie jest niesprawiedliwe?
Zgadzam się. Tym bardziej, że taki sam samochód o takiej samej dmc i takich samych gabarytach, jeśli nie jest kamperem, może poruszać się w zgodzie z przepisami z większą prędkością.
Oby nasi ustawodawcy to wreszcie zauważyli, a policja nie musiała egzekwować nieżyciowych przepisów. Bardzo dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Dariusz Wołodźko
Strony konwencji wiedeńskiej to m.in.:
Albania, Algieria, Armenia, Austria, Azerbejdżan, Belgia, Białoruś, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Grenada, Gruzja, Gujana, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Izrael, Japonia, Jugosławia, Kanada, Lichtenstein, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Macedonia, Malta, Mołdawia, Monako, Niemcy, Norwegia, Polska, Portugalia, Rosja, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, Tunezja, Turcja, Ukraina, USA, Uzbekistan, Węgry, Wielka Brytania, Włochy.
Dziennik Ustaw z 1992 r., nr 98, poz. 488 i 489.
Polska podpisała konwencję w 1985 roku, a weszła ona w życie w 1990 roku.